II Ca 2520/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2019-02-05

Sygnatura akt II Ca 2520/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lutego 2019 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Beata Kurdziel

Sędziowie:

SO Joanna Czernecka (sprawozdawca)

SO Katarzyna Oleksiak

Protokolant: stażysta Grzegorz Rokosz

po rozpoznaniu w dniu 5 lutego 2019 r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. R.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) za (...) Spółce Akcyjnej (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Oświęcimiu

z dnia 13 sierpnia 2018 r., sygnatura akt I C 127/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Joanna Czernecka SSO Beata Kurdziel SSO Katarzyna Oleksiak

UZASADNIENIE

Wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 5 lutego 2019 roku

Pozwem z dnia 24 stycznia 2017 r. powód A. R. wniósł o stwierdzenie nieważności umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym zawartej w dniu 15 lutego 2007 r. pomiędzy powodem i stroną pozwaną, o nazwie (...) w oparciu o Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze składka regularną o oznaczeniu (...), potwierdzonej polisą (...) oraz zasądzenie od strony pozwanej (...) Towarzystwo (...) S.A. (...) w W. kwoty 9509,64 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 czerwca 2012 r. ewentualnie od dnia 25 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości. Ewentualnie powód wniósł o uznanie
za bezskuteczne postanowień Ogólnych Warunków Ubezpieczenia na Życie
z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze składką regularną (...) o oznaczeniu (...). par. 25 ust. 3 i 5, par. 26 ust. 1 pkt. 8 OWU oraz ust. 10 załącznika nr 1 do OWU wraz z zamieszczonym tam wzorem jako niedozwolonych, stanowiących ukrytą opłatę likwidacyjną, które nie były uzgodnione indywidualnie
z powodem a kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz o zasądzenie od strony pozwanej (...) Towarzystwo (...) S.A. (...) w W. kwoty 6436,44 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 29 czerwca 2012 r. ewentualnie od dnia 25 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty
oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości.

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia, wskazała iż nie jest obecnie wzbogacona względem powoda. Wskazała także, iż powód przed zawarciem umowy uzyskał pełną informację
o wybranych produktach ubezpieczeniowych, w tym o braku gwarancji co do wartości polisy, strona pozwana korzystała z ochrony ubezpieczeniowej w czasie trwania umowy. Strona pozwana podkreśliła, iż wszelkie informacje wymagane przez przepisy ustawy o działalności ubezpieczeniowej zostały powodowi przekazane. Strona pozwana wskazała także,
iż postanowienia dotyczące wartości wykupu obejmują główne świadczenie stron t.j. wynagrodzenie strony pozwanej, zwrot uzasadnionych kosztów.

Wyrokiem z dnia 13 sierpnia 2018 r. Sąd Rejonowy w Oświęcimiu zasądził od strony pozwanej (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda A. R. kwotę 6 436,44 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty. Sąd oddalił powództwo w pozostałej części oraz zasądził od strony pozwanej (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda A. R. kwotę 1 482,87 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Podstawę faktyczną wyroku stanowiły następujące ustalenia:

W dniu 15 lutego 2007 r. strony zawarły umowę ubezpieczenia na życie
z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, ze składką regularną, do której zastosowanie znalazły Ogólne Warunki Ubezpieczenia (...). Umowa została zawarta
za pośrednictwem (...) S.A. Dowodem zawarcia tej umowy jest Polisa o numerze
(...). Umowa uległa rozwiązaniu w dniu 29 czerwca 2012 r. Powodowi wypłacono wartość wykupu w kwocie 6935,01 zł.

Z powodem skontaktował się pośrednik ubezpieczeniowy R. S. i zaoferował mu możliwość oszczędzania i zainwestowania pieniędzy poprzez fundusze inwestycyjne. Powód chciał zgromadzić środki na emeryturę. Podczas dwóch spotkań powód został zapoznany z ofertą inwestowania w perspektywie długoterminowej w formie umowy ubezpieczenia na życie. Pośrednik przedstawił powodowi rodzaje funduszy pogrupowane według ryzyka, poinformował go o ryzyku, opłatach i znaczeniu sytuacji giełdowej przy tego rodzaju polisach. Powód podpisał wniosek, otrzymał Ogólne Warunki Ubezpieczenia wraz z Załącznikiem nr 1 wraz z Regulaminem Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych. Na wniosek z dnia 15 marca 2012 r. umowa ubezpieczenia została przekształcona w umowę bezskładkową z dniem 15 marca 2012 r. Powód w lipcu i wrześniu 2008 r. dokonał częściowej zmiany składu portfela, dokonując transferu funduszu. Wobec tego, iż osiągane wyniki nie satysfakcjonowały powoda, wnioskiem z dnia 29 czerwca 2012 r. powód wystąpił o wypłatę wartości wykupu. Pismem z dnia 14 grudnia 2016 r., odebranym przez stronę pozwaną w dniu 21 grudnia 2016 r., powód wezwał stronę pozwaną do zapłaty należności w kwocie 12 189,01 zł w terminie 3 dni. Na dzień 29 czerwca 2012 r. wartość zgromadzonych przez powoda jednostek funduszy w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych wynosiła 13371,45 zł. Strona pozwana pobrała opłatę likwidacyjną w kwocie 6436,44 zł. Komisja do Parlamentu Europejskiego i Rady w dniu 30 kwietnia 2009 r. wydała komunikat w sprawie detalicznych produktów inwestycyjnych w pakietach.

Powyższych ustaleń Sąd dokonał w oparciu o dokumenty, zeznania świadka i powoda.

Dokonując oceny prawnej roszczenia Sąd Rejonowy uznał podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawniania roszczenia za niezasadny. Przywołał treść art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. i po przeprowadzeniu analizy treści łączącej strony umowy, wyraził stanowisko, iż dokonana na podstawie zlecenia ubezpieczonego całkowita wypłata będzie w tej umowie jednym ze świadczeń głównych, obok obowiązku uiszczenia składki. Wartość wykupu została jednak zdefiniowana jako wartość polisy pomniejszona o opłatę likwidacyjną. Czym innym jest bowiem świadczenie główne (wykupu), a czym innym jest potrącenie jakiś kosztów, obciążenie klienta opłatami itp. Uznanie świadczenia wykupu za świadczenie główne, nie stoi w kolizji z uznaniem, że do kosztów jakimi jest obciążany klient (w tym opłaty likwidacyjnej), mogą mieć zastosowanie przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych. Mechanizm procentowego zmniejszania wartości subkonta składek regularnych określa jednak jedynie pośrednio wysokość świadczenia wykupu. W istocie bowiem zasadniczym efektem wskazanego mechanizmu jest wprowadzenie dodatkowej opłaty pobieranej w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Opłaty: likwidacyjna i od wykupu nie mają charakteru wynagrodzenia, bowiem nie określono za jakie świadczenia ubezpieczyciela się należą. OWU w par. 26 ust. 1 pkt. 8 przewidują opłatę likwidacyjną wyliczoną zgodnie z Załącznikiem nr 1 do OWU pkt. 10, nie podano jednak jaka jest funkcja opłaty, ani także jakie są koszty rozwiązania umowy, likwidacji polisy, co podlega rekompensacie stronie pozwanej. Dla oceny charakteru kwot pomniejszających wartość wykupu ma znaczenie to, że wartość polisy rozumiana jako łączna wartość portfeli modelowych zapisanych na dany dzień na rachunku jednostek funduszy oraz liczba jednostek funduszy zapisanych w danym dniu na rachunku jednostek funduszy, pomnożona przez właściwe ceny jednostek funduszy nie jest znana w momencie podpisania umowy i nie będzie znana właściwie do ostatniej chwili, ponieważ wartości tych jednostek wynikają z wycen związanych z funkcjonowaniem rynku inwestycyjnego. Sąd stanął zatem na stanowisku, iż pobranie opłaty likwidacyjnej zostało wprowadzone, ponieważ zamiarem strony pozwanej było blokowanie wypowiedzenia przez klienta umowy, a nie potrącenie kosztów. Podkreślił, iż w par. 12 ust. 1 pkt. 6 i ust. 2 OWU przewidziano że umowa ulega rozwiązaniu wskutek wypłaty wartości wykupu, przy czym w pierwszych dwóch latach pobierana jest opłata likwidacyjna w wysokości 100 % wartości jednostek funduszy. Sąd nie dał wiary stronie pozwanej wskazującej iż funkcją opłaty likwidacyjnej jest także wyrównanie uszczerbku na skutek wcześniejszego niż zakładany dla osiągnięcia rentowności zakończenia umowy. Wskazywanie tylko wysokości procentowego wyliczenia wysokości opłat, zdaniem Sądu I instancji, narusza obowiązek informacyjny przedsiębiorcy i jest niedozwolone.

Sąd Rejonowy wyjaśnił dalej, że zgodnie art. 13 ust. 4 pkt 5 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczeń na życie, jeżeli są związane
z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, o których mowa w dziale I grupa 3 załącznika do ustawy, zakład ubezpieczeń jest obowiązany do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego. Analizując przedmiotową umową, ubezpieczyciel nie wskazał na zasadę ustalania wysokości tych kosztów. Opłata likwidacyjna pochłaniająca 48 % wartości rachunku wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo, że opłata w takiej formie stanowi rodzaj sankcji za brak możliwości dalszego kontynuowania umowy. Zatem tak sformułowane postanowienie umowne narusza dobre obyczaje, gdyż sankcjonuje przejęcie przez ubezpieczyciela znacznej części zgromadzonych środków w całkowitym oderwaniu od skali poniesionych przez ten podmiot wydatków, stanowiąc przykład swoistej kary umownej. Zdaniem Sądu I instancji, stosowanie wygórowanej opłaty likwidacyjnej, której wysokość nie ma pokrycia w wydatkach ubezpieczyciela wypełnia dyspozycję przepisu art. 385 1 § 1 k.c. Zakwestionowane postanowienia umowne kształtują obowiązki leżące po stronie powodowej w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami; pomniejszenie wartości wykupu o opłatę likwidacyjną nie stanowi rozliczenia kosztów poniesionych przez ubezpieczyciela albowiem jest wynikiem pomnożenia ułamka (określonego procentowo) i nieustalonej, ani niedającej się do przewidzenia w przyszłości wartości jednostek funduszu; intencją strony pozwanej było wywarcie presji na konsumenta, aby trwał w stosunku umownym, a więc opłata nie miała charakteru kompensacyjnego, ale represyjny; strona pozwana powinna zgodnie z nałożonymi ustawą obowiązkami wskazać na wysokość kosztów, jakimi zostanie obciążony klient w przypadku realizacji świadczenia wykupu, w taki sposób, aby klient miał możliwość poznania wysokości tych kosztów, co umożliwiłoby mu wyliczenie, czy ta umowa będzie dla niego opłacalna; sposób ustalania „kosztów”, jaki proponuje pozwany uniemożliwia do czasu przeprowadzenia postępowania sądowego poznanie realnych kosztów przez niego poniesionych.

W ujawnionych okolicznościach faktycznych i prawnych sprawy powództwo nie zasługiwało, zdaniem Sądu Rejonowego, na uwzględnienie w pozostałej części – mającej wynikać ze stwierdzenia nieważności całej umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W ocenie Sądu nie zaszły wskazane przez powoda okoliczności mogące powodować, iż zawartą umowę z dnia 15 lutego 2007 r. należałoby uznać za nieważną. Stosownie do art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym zawarta przez strony ze swojej istoty oprócz elementów typowych dla modelu umowy ubezpieczenia zawierała postanowienia charakterystyczne dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Art. 12 „a” i 13 ust. 4 stawy o działalności ubezpieczeniowej z dnia 22 maja 2003 r. – obowiązującej w 2007 r. wyznaczały elementy konieczne ogólnych warunków umów i samych umów w zakresie ubezpieczeń na życie, jeżeli są związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Zakład ubezpieczeń był obowiązany do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia: wykazu oferowanych ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych; zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego i terminów ich zamiany na środki pieniężne i wypłaty świadczenia; regulaminu lokowania środków ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego obejmującego w szczególności charakterystykę aktywów wchodzących w skład tego funduszu, kryteria doboru aktywów oraz zasady ich dywersyfikacji i inne ograniczenia inwestycyjne; zasad i terminów wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego; zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego; zasad alokacji składek ubezpieczeniowych w jednostki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, w szczególności w zakresie określonym w pkt 4 i 5, oraz terminu zamiany składek na jednostki tego funduszu. W analizowanej umowie takie zasady zostały wskazane. Przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego, zakresem ubezpieczenia objęto śmierć ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia , dożycie przez ubezpieczonego daty dożycia t. j. dnia w którym kończy się okres ubezpieczenia z zastrzeżeniem iż nie jest to dzień wcześniejszy niż piętnasta rocznica polisy oraz nie jest to dzień późniejszy niż dzień bezpośredni poprzedzający dzień ukończenia przez ubezpieczonego 76 roku życia ( 14 lutego 2032 r. ) – par. 3 , 4 i 2 pkt. 4 OWU. Określono także wartość polisy – par. 2 pkt. 28 OWU, sposób i termin ustalania wysokości świadczenia ubezpieczeniowego par. 22 ust. 1 OWU. Wycena wartości jednostek funduszy dokonywana jest w sposób opisany w Regulaminie Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych – par. 5. Określono wysokość składki, częstotliwość jej opłacania. W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia przewidziano iż Ubezpieczeniowe Fundusze Kapitałowe i Portfele modelowe służą alokacji środków pochodzących ze składki regularnej i dodatkowej i dzielą się na jednostki funduszy nabywane z tych środków . Ubezpieczający wskazuje sposób podziału składek oraz procentowy udział każdej ze składek w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych i portfelach modelowych. Powód miał możliwość samodzielnego wyboru konkretnych funduszy kapitałowych, co też uczynił, a w trakcie trwania umowy dokonał transferu funduszu. Powód miał świadomość, iż wartość jednostki uczestnictwa zależy od wyników giełdowych, pozostawał jednak w przekonaniu iż dotychczasowe wyniki przełożą się na następne lata. Powód zdawał sobie sprawę z istnienia ryzyka inwestycyjnego, większego w przypadku akcji, mniejszego w przypadku obligacji. Jak wskazał Sąd, z przedłożonego materiału dowodowego nie wynika - wbrew twierdzeniom powoda - iż zapewniono go, że wypłacona kwota będzie równa co najmniej sumie wpłaconych składek. Zawarta umowa o charakterze mieszanym, co do zasady nie narusza przesłanki dopuszczalności jej zawierania z art. 353 1 k.c. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 18 grudnia 2013 r., I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103). W przedmiotowej sprawie nie może zatem także być mowy wprowadzeniu powoda w błąd w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym z dnia 23 sierpnia 2007 r. W ocenie samego powoda przedstawiono mu informacje o charakterze wiążącego strony stosunku zobowiązaniowego, wręcz o tym, iż oferowany produkt ma charakter typowo inwestycyjny. Powód podjął decyzję, przyznając przy tym iż szczegółowo nie zapoznał się z dokumentami. Powód potwierdził otrzymanie polisy oraz OWU oraz Regulaminem Funduszy. Przystąpienie przez powoda do umowy na warunkach przewidzianych w umowie było dobrowolne, powierzenie kapitału ubezpieczającemu celem zarządzania środkami w sposób określony w umowie, przy braku pełnej wiedzy powoda w tym zakresie w żaden sposób nie podważa natury zobowiązania w rozumieniu art. 353 1 k.c., ani nie narusza zasad współżycia społecznego. Działalność pozwanego ubezpieczyciela jest regulowana przepisami prawa, w tym obowiązującej w dacie zawarcia umowy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. Sąd argumentował, że powszechnie wiadomo, że inwestowanie środków pieniężnych celem ich pomnażania w różne przedsięwzięcia finansowe, niejednokrotnie wiąże się z potrzebą posiadania wyższej od przeciętnej wiedzy ekonomicznej i znajomości odpowiednich instrumentów. Przyjęcie, iż dopuszczalne byłyby tylko takie sposoby inwestowania przez osoby fizyczne kapitału, w których mechanizmy zarządzania środkami są zrozumiałe dla przeciętnego odbiorcy, prowadziłoby do ograniczenia dostępnych możliwości pomnażania kapitału. Z naturą zobowiązań łączących się z inwestowaniem kapitału w różne przedsięwzięcia, których efektywność zależy od wielu zmiennych w czasie czynników, związane jest właśnie ryzyko finansowe w postaci braku zysku czy wręcz poniesienia straty.

Cechą charakteryzującą ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest zasada, zgodnie z którą działalność lokacyjna funduszu prowadzona jest na rachunek i ryzyko ubezpieczającego. Ustawa o działalności ubezpieczeniowej nie przewiduje żadnych wymagań dotyczących określenia stosunku (proporcji) pomiędzy funkcją ochronną a inwestycyjną umowy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Kwestia ta jest regulowana na zasadzie swobody umów. W ocenie Sądu I instancji, nie sposób przyjąć iż sprzeczność z naturą stosunku zobowiązaniowego umowy ubezpieczenia, do której przystąpił powód ma wynikać z tego, iż całe ryzyko inwestycyjne ponosi ubezpieczony. Podobnie, nie jest sprzeczne z tą naturą, że ubezpieczyciel nie gwarantował zysku i osiągnięcia celu inwestycyjnego; stanowi to jedynie następstwo ryzyka, że inwestycje na rynku kapitałowym przynoszą zysk albo stratę, a umowa, na podstawie której określony podmiot inwestuje powierzone mu środki jest umową starannego działania, a nie umową rezultatu. Nie można się także zgodzić, zdaniem Sądu Rejonowego, iż wartość aktywów netto ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego była ustalana arbitralnie, w nieznany sposób przez ubezpieczyciela. Za błędne Sąd uznał stanowisko, iż świadczenie ubezpieczyciela było określone w umowie w sposób arbitralny, całkowicie niewiadomy, a przez to kolidujący z naturą stosunku obligacyjnego. Z tych przyczyn, w ocenie Sądu I instancji, brak jest podstaw do przyjęcia, aby umowa grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym z dnia 15 lutego 2007 r. była nieważna ze względu na ukształtowanie zobowiązania ubezpieczyciela w sposób sprzeczny z naturą stosunku zobowiązaniowego, bądź by była niezgodna z zasadami współżycia społecznego. Powód nie wykazał podnoszonych przez siebie okoliczności związanych z funkcjonowaniem i wyceną instrumentów finansowych, a materiał dowodowy nie pozwalał na zaaprobowanie twierdzeń zawartych w pozwie (art. 6 k.c. – ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne). Nie sposób też przyjąć, iż miało miejsce obejście prawa przez zawarcie umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym skoro ustawa o działalności ubezpieczeniowej przewiduje tego typu umowy bez wskazywania jak wyglądać mają proporcje pomiędzy elementem ubezpieczeniowym a inwestycyjnym.

O kosztach Sąd orzekł w oparciu o treść art. 100 k.p.c. oraz § 2 pkt. 4 i § 10 ust. 2 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. Sąd przyjął iż stronie powodowej należy się zwrot kosztów stosownie do procentowej relacji wartości uwzględnionego żądania w stosunku do całości żądania.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając go w części w zakresie:

- co do pkt 2 w całości oraz co do pkt 1 w części w zakresie nie zasądzenia przez Sąd I instancji dalszej kwoty 3.073,20 zł z odsetkami od 25 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty ponad zasądzoną w pkt 1 kwotę 6.436,44 zł,

- co do pkt 3 w części w zakresie nie zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu ponad orzeczoną kwotę 1.482,87 zł.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego, co mogło mieć wpływ na treść wydanego wyroku tj.:

- art. 12 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 4 ust. 1, 2 i 5, art. 5 i 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez ich niezastosowanie i niestwierdzenie nieważności zawartej pomiędzy stronami umowy z powodu wprowadzenia powoda w błąd, pomimo tego, że powodowi nie był znany sposób wyceny wartości jednostek uczestnictwa, o czym świadczy treść OWU oraz Regulaminu ufk,

- art. 12 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 4 ust. 1, 2 i 5, art. 5 i 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez ich niezastosowanie i niestwierdzenie nieważności zawartej pomiędzy stronami umowy z powodu wprowadzenia powoda w błąd, pomimo zeznań powoda i świadka, zgodnie z którymi teoretyczne przyszłe zyski, które mógł osiągnąć powód zostały mu przedstawione w oparciu o historyczne dane z giełdy,

- art. 12 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 4 ust. 1, 2, 5, art. 5 i 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez ich niezastosowanie i niestwierdzenie nieważności zawartej pomiędzy stronami umowy z powodu wprowadzenia powoda w błąd, pomimo tego, że powoda nie poinformowano o rodzaju opłat, które będzie musiał ponosić w związku z zawartą umową,

-art. 12 ust 1 pkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że w/w przepis jako proceduralny nie może być samodzielną podstawą do stwierdzenia nieważności umowy,

-art. 4 i 5 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez jego niezastosowanie podczas gdy zachowanie strony pozwanej należało uznać za nieuczciwą praktykę rynkową bowiem było sprzeczne z dobrymi obyczajami, zniekształcało zachowanie rynkowe powoda będącego przeciętnym konsumentem przed zawarciem umowy, a także było działaniem wprowadzającym w błąd, które spowodowało podjęcie przez powoda decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął,

-art. 6 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy zachowanie strony pozwanej należało uznać za nieuczciwą praktykę rynkową polegającą na zaniechaniu wprowadzającym w błąd, bowiem strona pozwana pominęła istotne informacje potrzebne powodowi będącemu przeciętnym konsumentem do podjęcia decyzji dotyczącej umowy, przede wszystkim w zakresie niepoinformowania powoda o sposobie wyceny wartości jednostki, o tym, że spoczywa na nim wyłączne ryzyko inwestycyjne, a także o tym, że może on utracić nie tylko wypracowany zysk, ale także zainwestowane środki i tym samym zachowanie strony pozwanej spowodowało podjęcie przez powoda decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął,

-art. 13 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że to na powodzie ciążył ciężar udowodnienia faktu, iż pozostaje
w błędzie, podczas gdy z literalnego brzmienia tego przepisu wynika, że ciężar dowodu,
że dana praktyka rynkowa nie stanowi nieuczciwej praktyki wprowadzającej w błąd spoczywa na przedsiębiorcy, któremu zarzuca się stosowanie nieuczciwej praktyki rynkowej,

-art. 58 k.c. w zw. z art. 69, 74 b i 75 ustawy o obrocie instrumentami finansowanymi poprzez ich niezastosowanie i niestwierdzenie nieważności zawartej pomiędzy stronami umowy, która miała na celu obejście prawa, a to ustawy o obrocie instrumentami finansowanymi, pomimo, uznanych za wiarygodne zeznań świadka, zgodnie z którymi rodzaj zawartej umowy
z powodem był formą zachęty towarzystwa do inwestowania poprzez fundusze inwestycyjne, która to umowa była opakowana w umowę ubezpieczenia, a sama suma ubezpieczenia była znikoma,

-art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 k.c. poprzez ich niezastosowanie i niestwierdzenie nieważności zawartej pomiędzy stronami umowy z uwagi na sprzeczność z naturą (właściwością) stosunku zobowiązaniowego, a także z zasadami współżycia społecznego,

2. obrazę przepisów prawa procesowego, co mogło mieć wpływ na treść wydanego wyroku, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodu
i uznanie, że:

-strona pozwana nie wprowadziła powoda w błąd, podczas gdy na podstawie treści OWU oraz Regulaminu ufk nie jest możliwe określenie w jaki sposób strona pozwana dokonywała wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego,

-strona pozwana nie wprowadziła powoda w błąd pomimo zeznań powoda i świadka, zgodnie
z którymi teoretyczne przyszłe zyski, które mógł osiągnąć powód zostały mu przedstawione
w oparciu o historyczne dane z giełdy,

-strona pozwana nie wprowadziła powoda w błąd pomimo tego, że powoda nie poinformowano o rodzaju opłat, które będzie musiał ponosić w związku z zawartą umową,

-zawarcie umowy nie miało na celu obejścia prawa, a to ustawy o obrocie instrumentami finansowymi pomimo uznanych za wiarygodne zeznań świadka, zgodnie z którymi rodzaj zawartej umowy z powodem był formą zachęty towarzystwa do inwestowania poprzez fundusze inwestycyjne, która to umowa była opakowana w umowę ubezpieczenia, a sama suma ubezpieczenia była znikoma.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie dalszej kwoty 3.073,20 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 25 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty ponad orzeczoną w pkt 1 wyroku kwotę 6.436,44 zł oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu ponad zasądzoną kwotę 1.482,87 zł, a także zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w podwójnej wysokości.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu.

Rozpoznając apelację Sąd Okręgowy przyjął za podstawę rozstrzygnięcia ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny. Wbrew bowiem stanowisku apelacji brak jest podstaw do czynienia Sądowi Rejonowemu zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił Sądowi rozpoznającemu apelację na konstatację, że dokonane przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcie, jak i wnioski wywiedzione z przeprowadzonego postępowania dowodowego prowadzące do wydania zaskarżonego wyroku były prawidłowe. Nie podlegał więc uwzględnieniu podniesiony przez powoda zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przypomnieć wypada, że przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym. Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. może polegać na błędnym uznaniu, że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny, albo że nie ma mocy dowodowej lub nie jest wiarygodny. Prawidłowe postawienie takiego zarzutu wymaga oczywiście wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut ten dotyczy i podania, w czym apelujący upatruje wadliwej jego oceny. Zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału nie stanowi przy tym o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. Także obrazą tego przepisu nie jest pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy (por. SN w wyroku z dnia 25 listopada 2003 r., II CK 293/02, Lex nr 151622). Powód, wbrew powyższym zaleceniom, nie wskazał wprost, których dowodów, omówionych przez Sąd Rejonowy, dotyczą jego obiekcje i czym miałaby przejawiać się wadliwość rozumowania i oceny tego Sądu. W okolicznościach niniejszej sprawy brak jest jakichkolwiek przesłanek do kwestionowania faktu poinformowania powoda przed zawarciem umowy o jej warunkach, a zwłaszcza o konsekwencjach wcześniejszego rozwiązania tej umowy, w tym o możliwości utraty części zgromadzonych środków. Fakt ten został ustalony przez Sąd Rejonowy w oparciu o zeznania świadka R. S., który szczegółowo, precyzyjnie i jasno opisał okoliczności, w jakich doszło do zawarcia umowy z powodem, a także o zakresie przekazanych mu informacji. Z zeznań powoda również wynika, iż był on informowany o charakterze zawieranej umowy, jak i o ryzyku inwestycyjnym, przedstawiono mu tabele opłat, wręczono ogólne warunki umowy. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego powód w momencie składania wniosku o zawarcie umowy miał pełną możliwość dokonania analizy finansowych następstw przedterminowego rozwiązania tej umowy. Procentowy mechanizm ustalania wysokości opłaty likwidacyjnej również został w wystarczającym stopniu, wskazany w ogólnych warunkach ubezpieczenia.

Co do zarzutów naruszenia prawa materialnego:

Zarzuty naruszenia art. 12 ust. 1 pkt. 4 w zw. z art. 4 ust. 1. 2 i 5. art 5 i art. 6 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym poprzez ich niezastosowanie i niestwierdzenie nieważności zawartej pomiędzy stronami umowy z powodu wprowadzenia powoda w błąd nie zasługiwały na uwzględnienie. Przepis art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U.2017.2070 j.t.) stanowi, że w razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu. W świetle art. 4 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym: praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców wobec konsumentów jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania lub po jej zawarciu (ust. 1). Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się w szczególności praktykę rynkową wprowadzającą w błąd oraz agresywną praktykę rynkową, a także stosowanie sprzecznego z prawem kodeksu dobrych praktyk. Praktyki te nie podlegają ocenie w świetle przesłanek określonych w ust. 1 (ust. 2). Za nieuczciwą praktykę rynkową uznaje się prowadzenie działalności w formie systemu konsorcyjnego lub organizowanie grupy z udziałem konsumentów w celu finansowania zakupu w systemie konsorcyjnym. Praktyki te nie podlegają ocenie w świetle przesłanek określonych w ust. 1 (ust. 3). Zgodnie z art. 5 ust. 1 praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Z kolei po myśli art. 6 ust. 1 praktykę rynkową uznaje się za zaniechanie wprowadzające w błąd, jeżeli pomija istotne informacje potrzebne przeciętnemu konsumentowi do podjęcia decyzji dotyczącej umowy i tym samym powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. W razie wątpliwości za istotne informacje, o których mowa w ust. 1, uważa się informacje, które przedsiębiorca stosujący praktykę rynkową jest obowiązany podać konsumentom na podstawie odrębnych przepisów (art. 6 ust. 2). Zgodnie natomiast z art. 2 pkt 8 ustawy przez przeciętnego konsumenta - rozumie się konsumenta, który jest dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny; oceny dokonuje się z uwzględnieniem czynników społecznych, kulturowych, językowych i przynależności danego konsumenta do szczególnej grupy konsumentów, przez którą rozumie się dającą się jednoznacznie zidentyfikować grupę konsumentów, szczególnie podatną na oddziaływanie praktyki rynkowej lub na produkt, którego praktyka rynkowa dotyczy, ze względu na szczególne cechy, takie jak wiek, niepełnosprawność fizyczna lub umysłowa. W orzecznictwie zostało już wyjaśnione (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2014 r. III SK 34/13), że przeciętny konsument w rozumieniu art. 2 pkt 8 ustawy z 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym jest „dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny”. Posiada zatem pewien zasób wiedzy o rzeczywistości gospodarczej, w jakiej styka się z przekazem reklamowym. Jako uważny i ostrożny konsument, potrafi wiadomości te wykorzystywać do analizy przekazu reklamowego, wobec którego musi zachowywać pewien stopień racjonalnego krytycyzmu (niewielkiej podejrzliwości). Uwaga i ostrożność konsumenta zakładają, że ma on świadomość, iż nie zawsze przekaz reklamowy będzie całkowicie zgodny z rzeczywistością, co pozwala na posługiwanie się w reklamie przesadą, ale w żaden sposób nie uzasadnia posługiwania się informacjami nieprawdziwymi. Stopień uwagi i ostrożności przeciętnego konsumenta musi być uzależniony od rodzaju produktu lub usługi oraz cech podmiotu ten produkt lub usługę oferującego. Niewątpliwie inne kryteria należy w tym zakresie stosować do drobnych zakupów dokonywanych codziennie (np. co do powszechnie nabywanych produktów żywnościowych), a inne do korzystania z usług, z którymi konsument styka się sporadycznie, które nadto wiążą się z poważnym obciążeniem finansowym. W tym pierwszym przypadku przyjęty stopień uwagi i ostrożności może być niższy. Natomiast w wypadku umowy ubezpieczenia z ufk, niewątpliwie wymagany stopień ostrożności i uwagi powinien być znacznie wyższy. Okoliczności niniejszej sprawy wskazują na to, że powód miał, lub też przy zachowaniu należytej staranności powinien mieć świadomość ryzyka jaki niesie za sobą produkt, w który inwestuje. Samo zapoznanie się ogólnymi warunkami umowy, dawało podstawy do wyprowadzenia w tym przedmiocie właściwych wniosków. Fakt poinformowania powoda o ryzyku inwestycyjnym, o opłatach należnych ubezpieczycielowi został przez stronę pozwaną udowodniony. Przeciętny konsument, a więc na tyle ostrożny i rozważny, że przeczyta z uwagą ogólne warunki umowy, mając ogólne pojęcie o rzeczywistości gospodarczej, po lekturze OWU powinien mieć co najmniej świadomość tego, że jego składki będą inwestowane w fundusze oraz, że końcowe świadczenie wykupu nie jest w najmniejszym nawet stopniu gwarantowane przez ubezpieczyciela – czyli, że zawierając umowę może stracić. Wynikało to zresztą wprost z § 27 OWU, który stanowił, że „ponieważ Ubezpieczający posiada wyłączne prawo wskazania jakie Jednostki Funduszu mają zostać zapisane na Rachunku Jednostek Funduszy, Ubezpieczyciel nie daje jakiejkolwiek gwarancji, co do Wartości Polisy oraz wysokości Świadczeń Ubezpieczeniowych, których kwota związana jest z Wartością Jednostek Funduszy oraz Jednostek Funduszy w Portfelach Modelowych.”. Z kolei zasady i terminy wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego zawarto w OWU oraz w Regulaminie Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych. Natomiast fakt poinformowania powoda o tym, że produkt ubezpieczeniowy pozwala na osiągnięcie zysków na podstawie historycznych danych nie oznacza, że powoda wprowadzono w błąd. Przeciwnie, skoro powód miał świadomość, że przedstawiane wyliczenia mają charakter historyczny, to powinien był również wiedzieć, że w oparciu o takie dane nie można wyciągać żadnych kategorycznych wniosków co do kształtowania się wyników finansowych w przyszłości.

Konkludując, twierdzenia powoda o tym, że został wprowadzony w błąd i nie została mu przekazana informacja o ryzyku inwestycyjnym, że powód był zapewniany, iż oferowany produkt umożliwi osiągnięcie ponadprzeciętnych zysków, nie znajdują oparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Odnosząc się do kwestii obejścia prawa poprzez zawarcie umowy ubezpieczenia z ufk, a to ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2018.2286 j.t.) oraz ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi (Dz.U.2018.1355 j.t.) i ukształtowania zobowiązania sprzecznie z właściwością stosunku zobowiązaniowego Sąd Okręgowy wskazuje, że umowa ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym była przewidziana przez przepisy prawa, a to art. 2 ust 1 pkt 13 oraz art. 13 ust 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz.U.2015.1206 j.t.), który normował działalność towarzystw ubezpieczeniowych i do zawierania tych umów nie ma zastosowania regulacja ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi, albowiem obrót papierami wartościowymi i innymi instrumentami finansowymi zgodnie z art. 1 ust 1 ww ustawy nie jest tożsamy z zawieraniem umów ubezpieczenia o treści jak w niniejszej sprawie (art. 70 ustawy), jak również z ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi nie można wywieść jakichkolwiek ograniczeń dla towarzystw ubezpieczeń w zawieraniu umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

Nie były zasadne również argumenty powoda upatrujące nieważności umowy w ukształtowaniu zobowiązania sprzecznie z właściwością stosunku zobowiązaniowego. Zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Przyjmuje się, że podmioty nie mogą ukształtować stosunku prawnego w ten sposób, iż nie odpowiadałby on podstawowym cechom charakterystycznym dla obowiązującego w polskim systemie prawnym modelu stosunku obligacyjnego lub też modelu określonego rodzaju zobowiązania. Natomiast wobec możliwości zawierania umów nienazwanych, określone przez ustawodawcę cechy charakterystyczne dla poszczególnych typów stosunków obligacyjnych (sprzedaży, zlecenia itp.) mogą być pomocne przy badaniu zgodności z zasadami współżycia społecznego, jako kryteria oceny dochowania reguł słuszności kontraktowej. Zawarta pomiędzy stronami umowa nie była umową tożsamą z umową rachunku bankowego lub lokaty bankowej (naturą których to umów jest faktycznie gwarancja wypłaty nominalnej kwoty wpłaconej przez klienta) ale umową o charakterze częściowo inwestycyjnym, gdyż określony wynik finansowy (w tym przypadku jednostek funduszy inwestycyjnych) determinował wysokość świadczenia należnego stronie umowy. Obok tego celu realizowany był także cel ubezpieczeniowy. Przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego. Zakresem ubezpieczenia objęte były następujące zdarzenia ubezpieczeniowe: - dożycie przez ubezpieczonego Daty Dożycia, - śmierć ubezpieczonego w okresie Ubezpieczenia. W przypadku śmierci ubezpieczonego strona pozwana zobowiązana była do spełniania świadczenia w kwocie równej wartości polisy powiększonej o kwotę równą 10% lub w kwocie równej sumie wpłaconych składek regularnych i składek dodatkowych. W przypadku dożycia przez ubezpieczonego Daty Dożycia ubezpieczyciel miał wypłacić ubezpieczonemu świadczenie w wysokości równej Wartości Polisy. Fakt uzależniania wysokości świadczenia ubezpieczeniowego zastrzeżonego na wypadek zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego od wyniku ekonomicznego inwestycji nie oznacza, że strony ułożyły stosunek prawny w kolizji z naturą stosunku zobowiązaniowego, wręcz przeciwnie w sposób właściwy dla umowy ubezpieczenia z ufk.

Konkludując, skoro nie było podstaw do stwierdzenia nieważności umowy, prawidłowo Sąd Rejonowy oddalił powództwo – o zasądzenie kwoty 9509,64 zł.

Z przytoczonych wyżej względów orzeczono jak w sentencji na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. 391 § 1 k.p.c., na które to koszty złożyły się koszt zastępstwa procesowego strony pozwanej w kwocie 450 zł (§ 2 pkt. 3 i § 10 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie).

SSO Katarzyna Oleksiak SSO Beata Kurdziel SSO Joanna Czernecka

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Arkadiusz Jania
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Beata Kurdziel,  Katarzyna Oleksiak
Data wytworzenia informacji: