Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XII Gz 123/15 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2015-02-27

Sygn. akt XII Gz 123/15

POSTANOWIENIE

Dnia 27 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział XII Gospodarczy-Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Janusz Beim

SSO Bożena Cincio - Podbiera

SSO Beata Kozłowska - Sławęcka

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2015 r. w Krakowie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku: S. S.

przy uczestnictwie: (...) spółki jawnej w K. oraz J. B.

o ustanowienie likwidatora

na skutek zażalenia uczestnika J. B. od postanowienia Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie Wydział XI Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego z dnia 4 listopada 2014 r., sygn. akt KR XI Ns Rej. KRS 28134/14/263

postanawia:

I.  oddalić zażalenie;

II.  pozostawić Sądowi I instancji rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego.

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 4 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa – Śródmieścia w Krakowie, Sąd rejestrowy określił wynagrodzenie likwidatora adwokata P. K. za okres od dnia 1 listopada 2011 r. do dnia 30 kwietnia 2014 r. na kwotę 30.000 zł, które zostanie pokryte z majątku spółki (pkt I) i oddalił wniosek w pozostałym zakresie (pkt II).

Sąd I instancji wskazał, że postanowieniem z dnia 20 października 2010 r. ustanowił dla (...)spółki jawnej likwidatora w osobie adwokata P. K., który w dniu 12 maja 2014 r. złożył wniosek o przyznanie wynagrodzenia w kwocie 40.000 zł, przedstawił w nim wykonane czynności i zaznaczył, że żądane wynagrodzenie obejmuje cały proces likwidacji spółki. Postanowieniem referendarza sądowego wydanym dnia 18 lipca 2014 r. przyznano likwidatorowi wynagrodzenie w kwocie 30.000 zł i oddalono wniosek w pozostałym zakresie. Na to postanowienie skargę wniósł uczestnik J. B., domagając się określenia wynagrodzenia na poziomie 6.000 zł. Zarzucił skarżący, że nie był obecny przy czynnościach spisu z natury przysługujących spółce praw i nie sporządzono z tych czynności protokołu, wobec czego nie mógł ich zweryfikować. Podniósł, że likwidator nie informował go o podejmowanych działaniach, odmawiał wyjaśnień, nie odnosił się do składanych zarzutów i zastrzeżeń, a samo postępowanie prowadził przewlekle i w sposób nie odpowiadający oczekiwaniom wspólnika. Sąd Rejonowy wskazał, że wnioskodawca stwierdził, że nie widzi podstaw do kwestionowania czynności podejmowanych przez likwidatora, nie wnosi zastrzeżeń do sposobu prowadzenia likwidacji. Po rozpoznaniu skargi Sąd Rejonowy stwierdził, że rozmiar, charakter i zakres czasowy procesu likwidacji uzasadniają przyznanie likwidatorowi wynagrodzenia w kwocie 30.000 zł. W ocenie Sądu czynności likwidatora wynikały z normalnego toku postępowania likwidacyjnego, doprowadziły do oszacowania majątku, sprzedaży nieruchomości spółki, pokrycia zobowiązań i dopełnienia obowiązków sprawozdawczych, natomiast czas ich trwania wynikał z aktywności wspólnika J. B., formułującego zastrzeżenia i skargi na czynności likwidatora. Sąd wskazał, że kwestionowanie przez wspólnika poprawności i rzetelności działań likwidatora nie ma wpływu na określenie wysokości jego wynagrodzenia, a skoro wspólnik nie wnosił o odwołanie likwidatora, to oznacza, że akceptował jego czynności. Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia podał Sąd art. 276 § 5 k.s.h.

Zażalenie od powyższego postanowienia wniósł uczestnik J. B., zaskarżając je w części przekraczającej kwotę 6.000 zł brutto i domagając się zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez ustalenie wynagrodzenia likwidatora na kwotę 6.000 zł brutto za okres od 1 listopada 2011 r. do 30 kwietnia 2014 r., ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania

Zaskarżonemu postanowieniu żalący zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia przez Sąd I instancji wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a w szczególności nieuwzględnienie realiów pracy likwidatora, które świadczą o jego opieszałości.

W uzasadnieniu zażalenia podniósł uczestnik szereg zarzutów dotyczących prowadzenia likwidacji, w szczególności zakwestionował sposób sporządzenia spisu z natury przysługujących spółce praw, wycenę oszacowania środków trwałych i inwentarza (poza nieruchomościami), prawidłowość sprawozdania finansowego spółki za 2012 r. oraz zasadność powierzenia zarządu likwidowanym majątkiem, wskazując, że koszty zarządu w 2012 r. wynosiły 137.000 zł. Zarzucił, że likwidator nie umożliwił uczestnikowi bieżącego weryfikowania ani następczej kontroli spisu inwentarza, odmawiał prawa udziału w prowadzeniu ksiąg i prac sprawozdawczych, nie informował o podejmowanych działaniach i nie wyjaśniał kwestii związanych z treścią sprawozdania finansowego. W ocenie skarżącego likwidator wykonywał swoje obowiązki nie tylko nienależycie ale i nieefektywnie i opieszale „z uwagi na perspektywę wysokich zarobków. Stwierdził żalący, że ponieważ art. 276 § 5 k.s.h. nie precyzuje kryteriów ustalania wynagrodzenia likwidatora, to obowiązek dokładnego określenia tych kryteriów spoczywa na sądzie orzekającym, który powinien odnieść się nie tylko do stanu faktycznego sprawy ale i do kryteriów określonych w ustawie prawo upadłościowe i naprawcze. Zdaniem żalącego Sąd Rejonowy sporządził lakoniczne i ogólnikowe uzasadnienie, nie uwzględnił zarzucanych likwidatorowi uchybień i zbyt wysoko ocenił zakres i nakład pracy likwidatora.

W odpowiedzi na zażalenie likwidator wniósł o oddalenie zażalenia w całości jako bezzasadnego.

Likwidator stwierdził, że rzetelnie i zgodnie z przepisami prawa prowadził likwidację. Odnosząc się do poszczególnych zarzutów stawianych mu przez uczestnika J. B. stwierdził, że niezwłocznie powiadomił go o otwarciu likwidacji, nie utrudniał mu obecności przy dokonywaniu spisu majątku, a skarżący miał wielokrotnie możliwość wskazania elementów nieobjętych spisem, ale tego nie uczynił, podobnie jak nie korzystał z prawa wglądu do ksiąg rachunkowych i dokumentacji spółki. Wskazał, że żalący miał wiedzę o terminie przetargu, na którym sprzedawano środki trwałe spółki, a sam przetarg został przeprowadzony prawidłowo i wybrano oferty najkorzystniejsze. Podkreślił, że to Sąd powierzył osobie trzeciej zarząd likwidowanym majątkiem. Podał, że informował skarżącego o podejmowanych działaniach i odnosił się do składanych przez niego zarzutów, co wpłynęło na czas trwania likwidacji.

Wnioskodawca w swojej odpowiedzi na zażalenie wniósł o oddalenie zażalenia oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania.

Stwierdził, że zarzuty pozbawione są podstaw faktycznych i prawnych, a nadto żalący podnosząc zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie wykazał by Sąd ocenił materiał dowodowy w sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie jest bezzasadne i podlega oddaleniu.

Przepisy Kodeksu spółek handlowych dotyczące likwidacji spółki jawnej nie zawierają regulacji odnośnie do wysokości i sposobu ustalania wynagrodzenia likwidatora spółki jawnej powołanego przez sąd. Jak trafnie jednak wywiódł Sąd I instancji w takiej sytuacji należy w drodze analogii stosować art. 276 § 5 k.s.h. Stanowisko takie znajduje oparcie w poglądach judykatury, m. in. w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2008 r., III CZP 111/08. W uzasadnieniu tej uchwały wskazał Sąd Najwyższy, że z chwilą powołania na do pełnienia tej funkcji „likwidator uzyskuje - w granicach przewidzianych w art. 77 § 1 k.s.h. - uprawnienia, które określono w art. 78 § 1 k.s.h. ogólnie jako "prawo prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania". Jednocześnie ustawa nakłada na niego wiele obowiązków, wymienionych w art. 77 oraz w art. 81 - art. 84 k.s.h., wymagających niejednokrotnie dużego nakładu pracy, w związku z czym nie można przyjąć, że likwidator spółki pełnił swoją funkcję nieodpłatnie”. W dalszej części tej uchwały zwrócono uwagę na szereg podobieństw pomiędzy statusem syndyka a statusem likwidatora, powołanego przez sąd na podstawie art. 71 k.s.h. Wynikają one przede wszystkim z podobieństw sytuacji prawnych, w jakiej znajdują się podmioty, za które oba te organy działają: „syndyk reprezentuje i prowadzi sprawy podmiotu znajdującego się w stanie upadłości, likwidator zaś reprezentuje i prowadzi sprawy spółki będącej w stanie likwidacji. Podstawowym celem działań syndyka jest dokonanie likwidacji masy upadłości (art. 173 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze), a likwidator powinien zakończyć bieżące interesy spółki, ściągnąć wierzytelności, wypełnić zobowiązania i upłynnić majątek spółki (art. 77 § 1 k.s.h.). Podobieństwo celów ogólnych funkcjonowania obu tych organów uzasadnia też podobieństwo podejmowanych przez nich czynności, służących realizacji tych celów.”

Ponieważ przepis art. 276 § 5 k.s.h. nie zawiera żadnych kryteriów, w oparciu o które sąd powinien określać wysokość wynagrodzenia likwidatora, posiłkować należy się – mając na względzie wskazane wyżej podobieństwa statusu syndyka i likwidatora – zasadami ustalania wynagrodzenia syndyka. Wobec jednak braku wyraźnego odesłania ustawowego przepisu art. 165 prawa upadłościowego nie można stosować na zasadzie analogii, a jedynie pomocniczo może sąd odwołać się do wskazanych w nim zasad.

Art. 276 § 5 k.s.h. daje zatem sądowi swobodę kształtowania wynagrodzenia likwidatora w ramach tzw. uznania sędziowskiego. Specyfika orzekania w przedmiocie wynagrodzenia likwidatora wynika z charakteru tej instytucji i z niemożliwości szczegółowego wycenienia poszczególnych czynności podejmowanych przez likwidatora w ramach pełnienia funkcji. Specyfice tej poddaje się również możliwość instancyjnej kontroli postanowienia w przedmiocie wynagrodzenia likwidatora spółki jawnej powołanego przez sąd, co ogranicza możliwość zmiany wysokości wynagrodzenia w zasadzie tylko do przypadku stwierdzenia rażącej dysproporcji pomiędzy wysokością wynagrodzenia, a nakładem pracy i czasu niezbędnych do przeprowadzenia likwidacji.

W ocenie Sądu Okręgowego nie można zarzucić Sądowi I instancji, iż w sposób rażący zawyżył wynagrodzenie likwidatora. Przyznana kwota 30.000 zł (brutto) obejmuje okres pełnienia przez likwidatora funkcji od 1 listopada 2011 r. do 30 kwietnia 2014 r. Jeżeli kwotę tę rozłoży się na czas pełnienia funkcji (30 miesięcy), to miesięcznie likwidator otrzymywałby 1.333,33 zł, co nie jest kwotą wygórowaną, w szczególności jeżeli uwzględni się niekwestionowany nakład pracy i rzetelne wykonywanie obowiązków likwidatora. Subiektywne przekonanie żalącego o nieprawidłowościach w zakresie sporządzania spisu praw przysługujących spółce, co skutkować miało błędnym – zdaniem żalącego – ustaleniem stanu majątku spółki, a także inne zarzuty dotyczące podjętych przez likwidatora czynności nie znajdują oparcia w faktach, co wynika z szeregu pism likwidatora składanych w toku niniejszego postępowania. Nadto podkreślić trzeba, podzielając w tym zakresie stanowisko Sądu I instancji, że wszelkie zastrzeżenia dotyczące wykonywania obowiązków przez likwidatora, przeprowadzenia poszczególnych czynności związanych z likwidacją spółki należało podnosić niezwłocznie, na zasadach określonych odpowiednimi przepisami (z których to uprawnień skarżący korzystał, o czym świadczą jego pisma składana do akt niniejszego postępowania oraz likwidatorowi), a jeśli żalący wspólnik nie akceptował sposobu prowadzenia likwidacji to powinien był wnosić o odwołanie dotychczasowego likwidatora i powołanie innego. Skoro takiego wniosku nie składał, przyjąć trzeba, że mimo zgłaszanych zastrzeżeń, skarżący akceptował działania likwidatora. Ubocznie Sąd Okręgowy zauważa, że kwestionowanie przez wspólnika praktycznie wszystkich podejmowanych przez likwidatora działań i składanie skarg oraz innych środków odwoławczych, jakkolwiek stanowiło niezaprzeczalne prawo wspólnika likwidowanej spółki, wydatnie przyczyniło się do wydłużenia czasu trwania likwidacji. Wskazać również trzeba, że na obecnym etapie postępowania Sąd Odwoławczy nie jest władny odnosić się do stawianych likwidatorowi przez żalącego zarzutów dotyczących zasadności i prawidłowości przeprowadzanych czynności, a zatem podniesione w zażaleniu zarzuty w tej materii nie mogą odnieść skutku.

Odnosząc się jeszcze do podnoszonego w zażaleniu zarzutu opieszałości likwidatora zaznaczyć należy, że nie jest możliwe ścisłe, precyzyjne określenie ile czasu powinny trwać poszczególne czynności podejmowane przez likwidatora, a w konsekwencji nie można wymagać od Sądu – jak chce tego żalący – by ustalił i jednoznacznie stwierdził ile czasu wymagało wykonanie poszczególnych czynności w postępowaniu likwidacyjnym i czy na gruncie niniejszej sprawy czynności te mieściły się w takich wystandaryzowanych ramach czasowych. Niewątpliwie na czas realizacji poszczególnych czynności wpływa nie tylko samo zaangażowanie likwidatora ale i stanowisko osób trzecich, w tym aktywność wspólników w procesie likwidacji. Negatywna ocena skarżącego poprawności i adekwatności względem stanu sprawy czynności likwidatora stanowi jedynie jego subiektywne przekonanie, nieuzasadnione okolicznościami sprawy. W szczególności żalący nie zdołał wykazać, że podejmowane przez likwidatora czynności były zbędne lub przewlekłe, naruszały interesy likwidowanej spółki, samych wspólników bądź jej wierzycieli czy też generowały nadmierne koszty.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uznania, że przyznane likwidatorowi wynagrodzenie jest wygórowane w stosunku do jego nakładu pracy i czasu trwania postępowania likwidacyjnego. Nie można tracić z pola widzenia i tej okoliczności, że likwidator wnosił o przyznanie wynagrodzenia w kwocie 40.000 zł (brutto), a Sąd I instancji po weryfikacji nakładu pracy i czasu oraz efektywności likwidatora przyznał wynagrodzenie o 10.000 zł mniejsze od wnioskowanego.

Wobec tego zażalenie uczestnika podlegało oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. i w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Sąd Odwoławczy nie orzekł o kosztach postępowania zażaleniowego, ponieważ niniejsze postanowienie nie kończy postępowania w sprawie, a tylko w takich orzeczenia sąd orzeka o kosztach (art. 108 § 1 k.p.c.).

Ref. I inst. SSR M. Szmudzińska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Teresa Olszewska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Janusz Beim,  Bożena Cincio-Podbiera ,  Beata Kozłowska-Sławęcka
Data wytworzenia informacji: