I C 2142/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2021-11-19
Sygn. akt I C 2142/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 listopada 2021 r.
Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący : SSR del. Magdalena Jasińska
Protokolant: Agnieszka Kowalik
po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2021 r. w Krakowie
na rozprawie
sprawy z powództwa A. S. (1)
przeciwko Bankowi (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
I. ustala, że umowa kredytu hipotecznego nr (...) z dnia 21 lipca 2003r. zawarta pomiędzy A. S. (1) a Bankiem (...) SA z siedzibą w K. jest nieważna;
II.
zasądza od pozwanego Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą
w W. na rzecz powoda A. S. (1) kwotę 254.481,30 zł (dwieście pięćdziesiąt cztery tysiące czterysta osiemdziesiąt jeden złotych i trzydzieści groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 14 lipca 2021r. do dnia zapłaty;
III. w pozostałym zakresie powództwo oddala;
IV.
zasądza od pozwanego Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą
w W. na rzecz powoda A. S. (1) kwotę 11.817 zł (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty.
I C 2142/20
UZASADNIENIE
Powód A. S. (1) domagał się ustalenia, że zawarta w dniu 21.07.2003 r. umowa kredytu hipotecznego (Nr (...)), waloryzowanego kursem waluty obcej - CHF, jest nieważna, z uwagi na nieokreślenie w niej głównych świadczeń stron lub umieszczenie w niej niedozwolonych postanowień (§ 2 ust. 1 umowy, ust. 2 pkt 2 i 4 załącznika nr 7 do umowy), skutkujących nierównomiernym - na niekorzyść powoda będącego konsumentem - rozłożeniem ryzyka. Domagał się w związku z tym zasądzenia od Banku uiszczonej tytułem spłaty kredytu kwoty 257 143,22 zł (k. 273).
Pozwany Bank (...) SA w W. domagał się oddalenia powództwa w całości, w szczególności zarzucając, że zawarta umowa jest ważna i nie zawiera klauzul abuzywnych, powód był należycie poinformowany o wszelkich ryzykach związanych z treścią umowy i ryzyko to w pełni akceptował. Dodatkowo zgłosił zarzut przedawnienia.
Sąd ustalił:
Powód i Bank (...) SA w K. zawarli umowę kredytu hipotecznego denominowanego CHF dniu 21.07.2003 r.
Pozwany jest następcą prawnym (...) SA w K..
Na mocy umowy Bank udzielił powodowi kredytu w kwocie 92 431,30 CHF. Okres spłaty wynosił 360 miesięcy.
W pkt. 2.2. załącznika nr 7 do umowy wskazano, że kwota kredytu wypłacana jest w PLN po przeliczeniu wg kursu kupna waluty kredytu obowiązującego w Banku, zgodnie z tabelą kursów walut (...) SA, ogłaszaną w siedzibie Banku w dniu wypłaty transzy kredytu. Kwota spłaty kredytu podlega przeliczeniu na PLN po kursie sprzedaży waluty kredytu obowiązującym w Banku, zgodnie z tabelą kursów walut (...) SA, ogłaszaną w siedzibie Banku na koniec dnia spłaty (pkt 2.4 ww. załącznika).
W dniu 13 sierpnia 2003 r. doszło do uruchomienia kredytu: z kwoty 92 431,30 CHF potrącono prowizję w wysokości 924,31 CHF (§ 3 ust. 1 i 3 Umowy) i tak ustaloną
kwotę w wysokości 91 506,99 CHF przeliczono zgodnie z obowiązującą w Banku Tabelą kursową w oparciu o kurs kupna CHF na kwotę 254 215,57 zł.
Saldo kredytu będące podstawą obliczenia rat kredytu wynosiło 92 431,30 CHF. Przeliczenia rat na PLN dokonywano w oparciu o pkt. 2.4. załącznika nr 7 do umowy.
Powód spłacał należności wynikające z umowy kredytu w PLN.
(okoliczności niesporne)
Powód chciał pozyskać środki na zakup domu mieszkalnego. Nie było to związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Powód zawierał umowę w oddziale Banku w K.. Dostał dokumenty do podpisu: na wzorcach były zaznaczone miejsca, gdzie należało złożyć podpis. Powód nie został poinformowany, na czym polega mechanizm denominacji kredytu, poinformowano go natomiast, że w przypadku kredytu „frankowego” rata jest niższa niż przy kredycie w PLN. Powód nie negocjował żadnych warunków umowy. Doradca nie wypowiadał się na temat bankowej tabeli kursów walut, a w szczególności na temat różnic pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży. Nie pouczano powoda o ryzyku kursowym i jego skutkach, nie przedstawiano symulacji obrazujących wpływ wahań kursu na wysokość raty. Przy podpisywaniu umowy powód miał poczucie presji czasu.
dowód: zeznania powoda A. S. k. 271-272
Z tytułu kredytu powód spłacił kwotę 254 481,30 zł.
dowód: zaświadczenie k. 38-41, dowody przelewów k 42, 275-286
Sąd dał wiarę zeznaniom powoda, które były szczegółowe, logiczne i spójne.
Sąd nie oparł się na zeznaniach świadka M. N., gdyż nie miała ona żadnych przydatnych informacji: nie pamiętała powoda ani umowy z nim zawieranej, ponadto była dyrektorem oddziału Banku i jedynie wyjątkowo zajmowała się zawieraniem umów kredytu.
Sąd oddalił także wnioski o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu finansów lub bankowości, gdyż – z uwagi na przyjętą koncepcję prawną (opisaną poniżej) – w sprawie nie występowała potrzeba zasięgnięcia wiadomości specjalnych.
Wysokość dokonanych spłat wynika z dokumentów, których prawdziwości i mocy dowodowej strony nie kwestionowały.
Sąd zważył:
Na wstępie należy wskazać, że przedmiotowa umowa jest umową kredytu denominowanego: kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a zostaje wypłacona w PLN według klauzuli umownej opartej na bankowym kursie kupna waluty obcej (CHF) obowiązującym w dniu wypłaty środków przez bank; spłata kredytu następuje w PLN, po przeliczeniu salda kredytu wg bankowego kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu spłaty.
W orzecznictwie słusznie wskazuje się, że tzw. kredyty denominowane lub indeksowane do kursu waluty obcej są w istocie kredytami w walucie polskiej (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 października 2018 r., IV CSK 200/18).
Powód zawarł umowę kredytu jako konsument (art. 22 2 k.c.). Umowa miała na celu sfinansowanie zakupu domu mieszkalnego.
Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W myśl art. 385 2 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Zawarte w umowie kredytu zapisy nie zostały uzgodnione indywidualnie z powodem; były elementem wzorca stosowanego przez Bank w umowach kredytu (art. 385 1 § 3 k.c.).
Jak wynika z powołanego wyżej art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c., badanie abuzywności postanowień określających główne świadczenia stron jest dopuszczalne, a nawet konieczne w przypadku, gdy nie zostały one precyzyjnie zredagowane.
Rozważenia zatem wymaga, czy klauzule umowne wprowadzające zasadę denominacji wg kursu CHF kształtowanego przez Bank, dotyczyły głównych świadczeń stron. W tym zakresie w orzecznictwie rysują się dwa przeciwstawne poglądy. Wg pierwszego z nich, kwestionowane klauzule nie są postanowieniami określającymi główne świadczenia stron, bez których nie doszłoby do zawarcia umowy, gdyż na gruncie art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe, głównym świadczeniem banku przy umowie kredytu jest zobowiązanie do udostępnienia kredytobiorcy określonej co do wysokości kwoty pieniężnej, a kredytobiorcy - zobowiązanie do zwrotu uzyskanych środków wraz z ustalonym oprocentowaniem (tak np. wyrok SN w sprawie IV CSK 309/18). W ocenie Sądu orzekającego opowiedzieć się należy za odmiennym stanowiskiem, zgodnie z którym: Zasięg pojęcia głównych świadczeń stron którym ustawodawca posłużył się w art. 385 ( 1)§ 1 KC (…) musi być zawsze ustalany in casu z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2012 roku, sygn. akt I CSK 49/12). Stanowisko to znalazło poparcie w orzeczeniach Sądu Najwyższego I CSK 242/18, III CSK 159/17. Dodać trzeba, że także w orzecznictwie TSUE zauważa się podobny pogląd. W wyroku z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie K. C.-26/13 TSUE wskazał, że Do sądu odsyłającego należy dokonanie oceny w świetle charakteru, ogólnej systematyki i postanowień danej umowy kredytu, a także jej kontekstu prawnego i faktycznego, czy warunek określający kurs wymiany stosowany przy obliczaniu wysokości rat miesięcznych stanowi podstawowy element świadczenia dłużnika polegającego na spłacie kwoty udostępnionej przez kredytodawcę (pkt 51).
Zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe (w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy o kredyt – t.j. Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665 ze zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalany cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. Zgodnie z ust. 2 wspomnianego artykułu, umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać m.in. kwotę i walutę kredytu, zasady i termin spłaty kredytu oraz terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych.
Analizując powyższy przepis trzeba uznać, że skoro to z klauzuli denominacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to wspominana klauzula determinuje to świadczenie. Trudno uznać za dodatkowy (posiłkowy) zapis umowny, który decyduje zarówno o tym, jaką kwotę Bank jest zobowiązany wypłacić, jak i o tym, ile będzie zwrotnie świadczył kredytobiorca. Tym samym, powyżej wskazane zapisy dotyczą głównych świadczeń stron. Jest przy tym oczywiste, że bez kwestionowanych klauzul walutowych nie doszłoby do zawarcia umowy: to właśnie klauzule denominacyjne typizowały przedmiotową umowę, w tym sposób oprocentowania (LIBOR).
Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości UE, wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok z 30 kwietnia 2014 r., C-26/13, pkt 75).
Sporna umowa kredytu jest napisana językiem specjalistycznym i zawiłym, a kluczowe klauzule denominacyjne zawarto nie w samej umowie, lecz w załączniku nr 7, co niewątpliwie dodatkowo utrudniało ich przyswojenie. Jak ustalono, powód w sprawie niniejszej nie miał nawet czasu przeczytać umowy ze zrozumieniem, a objęcie świadomością mechanizmu denominacji wymagało dodatkowo prześledzenia treści załączników. Trudność ta ma charakter obiektywny. Przede wszystkim, na podstawie umowy nie sposób ustalić, ile będzie wynosić kwota kredytu podlegająca wypłacie ani saldo kredytu w CHF i wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Kluczowe jest tu odwołanie się w umowie (załączniku nr 7) do bankowych tabeli kursów walut, o których wiadomo jedynie, że istnieją, jednak nie wiadomo, czy i gdzie są dostępne ani jak dokładnie kształtowana jest ich treść. W rezultacie takich zabiegów redakcyjnych zastosowanych przez Bank odczytanie właściwego sensu zapisów umowy jest wybitnie utrudnione. Tymczasem zapisy te powinny możliwie prostym językiem udzielić informacji, jaką kwotę kredytobiorca otrzyma i ile będzie zobowiązany spłacić, poprzez ich wyraźne wskazanie lub jasne, zrozumiałe dla każdego czytelnika umowy, określenie mechanizmu wyliczenia. Ten warunek nie jest w ocenie Sądu spełniony.
Jak wynika przy tym z zebranego materiału dowodowego, powodowi nie wytłumaczono niezrozumiałej dla niego treści zapisów umowy, w szczególności mechanizmów rządzących sposobami przeliczania wskazanych w niej kwot.
W konsekwencji należało uznać, że istnieją uzasadnione przesłanki nakazujące badać – w świetle art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. - abuzywność spornych klauzul denominacyjnych.
Niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie klauzule umowne (nieuzgodnione indywidualnie), które spełniają łącznie trzy przesłanki: zawarte zostały w umowach z konsumentami (co w tym przypadku jest niesporne), kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy.
Pojęcie dobrych obyczajów odnosi się do przestrzegania w obrocie konsumenckim zasad uczciwości, rzetelności, lojalności, a także profesjonalizmu (fachowości). Zasady te zostają naruszone w sytuacji, gdy przedsiębiorca wykorzystując swoją silniejszą pozycję i brak specjalistycznej wiedzy konsumenta, formułuje postanowienia umowne korzystne dla siebie, a niekorzystne dla drugiej strony (zachwianie równowagi kontraktowej) lub zapisy wywołujące u konsumenta dezorientację lub błędne mniemanie. Należy tu zaliczyć także przypadki, gdy – jak w sprawie niniejszej – umowa z zapisami niekorzystnymi dla konsumenta jest tak skonstruowana, czy to umyślnie, czy na skutek braku staranności, że przeciętny konsument nie potrafi w pełni przyswoić treści istnych zapisów, opierając się ostatecznie wyłącznie na wybiórczych informacjach przedstawiciela przedsiębiorcy. Tak było w przypadku powoda, który zawieranej umowy nie zdołał dokładnie przeanalizować.
Rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce, jeżeli postanowienia umowy znacząco odbiegają od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron, wprowadzając nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków, ze szkodą dla konsumenta.
Biorąc pod uwagę powyższe zapatrywania, za abuzywne należy uznać zapisy umieszczone w pkt. 2.2 i 2.4 załącznika nr 7 umowy.
Klauzule denominacyjne, przewidujące przeliczenie wypłacanego kredytu i wysokości zobowiązania kredytobiorcy według kursów określonych przez Bank, kształtowały jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Określenie wysokości kredytu udzielonego przez Bank i zobowiązania powoda do jego spłaty następowało bowiem według przelicznika o nieznanej w chwili zawierania umowy wartości, ustalanego przy tym jednostronnie przez Bank. Strona pozwana w zastosowanym wzorcu umownym przyznała sobie prawo do jednostronnego, arbitralnego ustalania wysokości stanowiących przelicznik kursów CHF, co służyło jej interesom, a godziło w interes powoda. Jednocześnie prawo Banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów. Kredytobiorca był uzależniony od decyzji swojego kontrahenta, od którego zależało, jaką ostatecznie kwotę otrzyma i jakie raty będą spłacać.
Dodatkowo, zawarte w umowie klauzule denominacyjne powodowały, że interes powoda, z uwagi długi okres spłaty kredytu (30 lat), był obarczony istotnym ryzykiem wynikającym z możliwego wzrostu kursu waluty obcej, którą kredyt był denominowany, a ryzyko to nie zostało mu przez stronę pozwaną należycie uświadomione; w umowie nie zawarto też żadnych mechanizmów zabezpieczających interesy powoda, niezależnie od tego, jak daleko idące skutki finansowe ryzyko to powodowało.
Należy uznać, że pozostawienie spornej umowy kredytu w mocy, z równoczesnym usunięciem z niej klauzul denominacyjnych – oczywiście przy założeniu, że pomimo braku tych klauzul zachowany został minimalny konsensus - nie byłoby dopuszczalne, gdyż stanowiłoby naruszenie art. 353 1 k.c.: byłoby sprzeczne z istotą stosunku zobowiązaniowego stworzonego przez strony. Strony zawarły umowę kredytu w jej szczególnym wariancie – umowę kredytu denominowanego. W kredycie denominowanym kwota kredytu ujęta jest w walucie obcej (tu: CHF) i wypłacana w PLN według kursu kupna CHF obowiązującego w dniu wypłaty kredytu; spłata kredytu następuje w PLN, po przeliczeniu salda kredytu wg kursu sprzedaży CHF obowiązującego w dniu spłaty; kredyt oprocentowany jest wg stawki LIBOR. Z kolei w kredycie walutowym i kwota kredytu, i spłata, są wyrażone w walucie obcej. Nie jest zatem możliwe, bez naruszenia wskazanego przepisu, następcze uznanie przez Sąd, że mamy do czynienia z umową kredytu w PLN, oprocentowaną wg stawki LIBOR, bądź też z umową kredytu walutowego – gdyż takiej umowy strony nie miały woli zawrzeć. Sąd nie jest też uprawniony do przekształcania treści umowy i wprowadzania elementów zastępujących klauzule abuzywne, np. zastąpienia arbitralnych kursów CHF określonych przez Bank kursem NBP i dokonania stosownych przeliczeń wg tego kursu.
Powód złożył oświadczenie, w którym nie wyraził zgody na utrzymanie umowy kredytu w mocy i wskazał, że zna w pełni konsekwencje takiego stanowiska.
W zakresie istnienia interesu prawnego Sąd w pełni podziela argumenty strony powodowej zawarte w pozwie w pkt. VII (k 17-18).
Tak więc, w ocenie Sądu, istnieją podstawy do uznania spornej umowy kredytu za nieważną.
Jeżeli umowa kredytu jest nieważna, świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne i podlegające zwrotowi (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.), przy czym roszczenia o zwrot tych świadczeń są od siebie niezależne (por. uchwała Sądu Najwyższego III CZP 6/21 oraz uchwała Sądu Najwyższego III CZP 11/20).
Powód domagał się zwrotu kwoty 257 143,22 zł, jednak z przedłożonych przez niego dokumentów wynika, że łącznie spłacił na rzecz Banku 254 481,30 zł (powód przyznał to także w piśmie na k. 324/v). Powód nie wykazał, aby ponad ww. kwotę uiścił jakiekolwiek inne należności, w tym w szczególności prowizję, o której mowa w § 3 ust. 1 umowy. Zwrot świadczenia nienależnego obejmuje wyłącznie świadczenie faktycznie spełnione.
Tym samym powództwo zostało oddalone ponad kwotę 254 481,30 zł.
Odsetki od zasądzonej w pkt. II wyroku kwoty zostały naliczone od dnia 14.07.2021 r. (po upływie tygodniowego terminu od daty doręczenia stronie pozwanej odpisu pisma z dnia 17.06.2021 r. – k. 273-274, k. 290, k. 330/v).
Sąd nie uwzględnił zarzutu przedawnienia zgłoszonego przez stronę pozwaną.
Kredytobiorca będący konsumentem ma możliwość podjęcia ostatecznej decyzji co do sanowania niedozwolonej klauzuli umownej albo powołania się na całkowitą nieważność umowy. Należy uznać, że termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnie spełnionego świadczenia może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez kredytobiorcę - konsumenta świadomej, wyraźnej i swobodnej decyzji w tym zakresie. Dopiero bowiem wtedy można przyjąć, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogą zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia (por. wyrok SN z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, uchwała SN z 16.02.2021 r., III CZP 11/20, orzeczenie TSUE C – 485/19). Roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się z upływem ogólnego terminu przedawnienia roszczeń wynikającego z art. 118 k.c. Najwcześniejszą zatem datą, od której termin ten mógłby być liczony w przedmiotowej sprawie, jest data złożenia pozwu przez pełnomocnika powoda, w oparciu o szerokie pełnomocnictwo (k. 22), co nastąpiło 5 sierpnia 2020 r.
O kosztach postępowania orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c., zasądzając ich zwrot w całości od strony pozwanej, uznając że strona powodowa uległa tylko w nieznacznym zakresie (wygrała sprawę w 98%). Na koszty złożyła się opłata od pozwu, opłata od pełnomocnictwa i wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej będącego radcą prawnym (10 800 zł).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Magdalena Jasińska
Data wytworzenia informacji: