II Ca 2215/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2019-06-18
Sygn. akt: II Ca 2215/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 czerwca 2019 roku
Sąd Okręgowy w Krakowie, II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:
Przewodniczący : SSO Grzegorz Buła (sprawozdawca)
Sędziowie: SSO Zbigniew Zgud
SSO Krzysztof Wąsik
Protokolant : sekretarz sądowy Dorota Gąsior
po rozpoznaniu w dniu 6 czerwca 2019 roku w Krakowie
na rozprawie
sprawy z powództwa: I. P.
przeciwko: (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w O.
o zapłatę
na skutek apelacji powódki i strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Olkuszu z dnia 23 kwietnia 2018 roku, sygnatura akt I C 328/16
1. w uwzględnieniu apelacji powódki oraz częściowym uwzględnieniu apelacji strony pozwanej zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
a) w miejsce zasądzonej w punkcie I kwoty 10.000,00 zł (dziesięć tysięcy złotych) zasądza od strony pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w O. na rzecz powódki I. P. kwotę 15.000 zł (piętnaście tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 26 lipca 2016 roku do dnia zapłaty;
b) punktowi III nadaje brzmienie: zasądza od strony pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w O. na rzecz powódki I. P. kwotę 2408,50zł (dwa tysiące czterysta osiem złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania;
c) po punkcie III dodaje punkt IV w brzmieniu nakazuje ściągnąć od strony pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w O. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Olkuszu kwotę 750 zł (siedemset pięćdziesiąt złotych) tytułem części opłaty sądowej od pozwu, od której poniesienia powódka była zwolniona oraz nakazuje ściągnąć od powódki I. P., z zasądzonego na jej rzecz roszczenia objętego punktem I wyroku, na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Olkuszu kwotę 250 zł (dwieście pięćdziesiąt złotych) tytułem części opłaty sądowej od pozwu, od poniesienia której powódka była tymczasowo zwolniona;
II. odrzuca apelację strony pozwanej w zakresie odnoszącym się do braku orzeczenia o kosztach postępowania związanych z cofniętym pozwem;
III. oddala apelację strony pozwanej w pozostałym zakresie;
IV. zasądza od strony pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w O. na rzecz powódki I. P. kwotę 1150 zł (tysiąc sto pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
SSO Zbigniew Zgud SSO Grzegorz Buła SSO Krzysztof Wąsik
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 18 czerwca 2019 roku
Powódka I. P. pozwem z dnia 18 stycznia 2016 roku domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Spółki z o.o. z siedzibą w O. kwoty 30 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta wraz ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty.
W uzasadnieniu pozwu podniosła, że była pacjentką u pozwanego w związku z ciążą i porodem. W ocenie powódki w trakcie pobytu w tej placówce służby zdrowia zostały naruszone jej prawa pacjenta w postaci prawa wyrażenia zgody na zabieg cesarski, prawa do uzyskania informacji o stanie zdrowia narodzonego syna T. P. oraz prawa do uzyskania świadczenia medycznego odpowiadającego aktualnej wiedzy medycznej i udzielanego z należytą starannością. W toku procesu powódka w piśmie z 24 października 2016 roku ograniczyła żądanie pozwu do kwoty 20.000zł , nie domagając się zadośćuczynienia z tytułu naruszenia ostatniego z wyżej wskazanych praw. Za zasadnością dochodzonych roszczeń w ocenie powódki przemawiało zlekceważenie jej sprzeciwu co do przeprowadzenia cesarskiego cięcia, a nadto nie wywiązanie się personelu medycznego z obowiązku informacyjnego co do stanu zdrowia dziecka i przebiegu porodu, wyrażające się w zwłoce z przekazaniem prawdziwych informacji.
Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego. Domagała się także przyznania kosztów procesu związanych z roszczeniem, co do którego powódka ograniczyła żądanie pozwu.
Sąd Rejonowy w Olkuszu wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2018 roku zasądził od pozwanego (...) spółki z o.o. z siedzibą
w O. na rzecz powódki I. P. kwotę 10 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 26 lipca 2016 roku do dnia zapłaty (pkt I); w pozostałej części powództwo oddalił (pkt II), a koszty procesu wzajemnie zniósł (pkt III).
Powyższy wyrok został wydany w następującym stanie faktycznym, który częściowo Sąd Rejonowy uznał za niesporny między stronami, a częściowo wynikał z ustaleń dokonanych na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego:
Powódka I. P. nie zgadzała się na wykonanie zabiegu chirurgicznego cesarskiego cięcia i zamierzała dokonać porodu siłami natury, do czego nie widział przeciwskazań prowadzący jej ciążę lekarz ginekolog. Powódka w trakcie porodu została przyjęta do (...) w O. w dniu 15 stycznia 2015 r. o godz. 23.30. Następnie w trakcie porodu lekarz prowadzący zaproponował jej wykonanie cesarskiego cięcia czemu powódka odmówiła. Powódka w trakcie akcji porodowej podpisała zgodę na wykonanie cesarskiego cięcia składając podpis na formularzu świadomej zgody na operacyjne rozwiązanie ciąży metodą cięcia cesarskiego. W trakcie porodu dziecko T. P. doznał obrażeń ciała w postaci; złamania trzonu kości udowej prawej i porażenia częściowego splotu barkowego prawego. Małoletni pacjent został przetransportowany do (...) Szpitala (...) w K. w godzinach popołudniowych 16 stycznia 2015 r.
Powódka I. P. w związku z rozpoczęciem się u niej porodu w dniu 15 stycznia 2015 r. około godziny 23.30 została przyjęta na salę porodową Oddziału (...) spółki z o.o. z siedzibą w O.. Lekarz prowadzący akcję porodową, a zarazem będący również prowadzącym powódkę w czasie ciąży, po wykonaniu badania usg podjął decyzję, że powódka może rodzić siłami natury. W taki sposób przystąpiono do porodu. Drugi okres porodu rozpoczął się o godzinie 2.45 w dniu 16 stycznia 2015 r. Poród zakończył się o godzinie 3.14. Poród ostatecznie nastąpił w wyniku cesarskiego cięcia. Poród przebiegał z komplikacjami. W trakcie porodu okazało się, że nie jest możliwy poród siłami natury przez powódkę i podjęto decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia. Dziecko urodziło się w stanie ciężkim z powodu trudności w wydobyciu płodu albowiem doszło do urazów okołoporodowych w postaci złamania trzonu kości udowej prawej i porażenia częściowego splotu barkowego prawego. Po wydobyciu dziecka z łona matki zostało ono zabrane przez położną.
Matce dziecka I. P. przekazano informację, że wszystko z dzieckiem jest w porządku, powódka podpisała dokumenty przekazane jej przez pracownicę szpitala. Powódka I. P. dopiero rano w dniu 16 stycznia 2018 r. od swojej matki dowiedziała się, że syn ma złamany bark. Matka powódki A. B. o stanie dziecka dowiedziała się od lekarza około godziny 9.00 lub 10.00 przed południem. W południe lekarz J. S. przekazał powódce informację, że stan syna jest ciężki i jest on przygotowywany do transportu do innego szpitala.
Powódka w trakcie porodu podpisała dokument „informacja dla pacjenta oraz formularz świadomej zgody na operacyjne rozwiązanie ciąży metodą cięcia cesarskiego”. Na formularzu nie odnotowano czasu wyrażenia zgody na zabieg cesarskiego cięcia przez powódkę.
W trakcie porodu, jeżeli pozwalają na to okoliczności jego przebiegu pacjentka wyraża zgodę ustnie na wykonanie cesarskiego cięcia, następnie otrzymuje formularz do podpisania. Co do zasady stan po wykonaniu uprzednio dwóch cesarskich cięć stanowi przeciwskazanie do przeprowadzenia porodu siłami natury, po jednym takim zabiegu z kolei można podjąć taką próbę. Formularz zgody podawany jest pacjentce przez lekarza względnie położną, co w praktyce ma miejsce częściej.
Zdaniem Sądu Rejonowego powyższy stan faktyczny uzasadniał jedynie częściowe uwzględnienie powództwa.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że powódka powództwo o zadośćuczynienie z tytułu naruszenia praw pacjenta oparła o treść przepisu art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Przepis ten w ustępie pierwszym stanowi, że w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. Powódka ostatecznie z tego tytułu domagała się kwoty 20 000 zł. Sąd Rejonowy stwierdził, że pismo z ograniczeniem powództwa zostało doręczone pełnomocnikowi pozwanego przez pełnomocnika powoda bezpośrednio przed terminem rozprawy przed wywołaniem sprawy, jak wynika z treści pisma i potwierdzenia na rozprawie powyższej okoliczności przez pełnomocnika pozwanego.
Sąd podniósł, że przesłanką odpowiedzialności w oparciu o powyższy przepis ustawy nie jest fakt powstania szkody po stronie pacjenta, a tym samym odpada konieczność jej ustalania i wykazywania co do wysokości. Nie zachodzi również konieczność ustalania ewentualnego adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zawinionym zachowaniem naruszającym prawa pacjenta a ewentualną szkodą. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że przepis art. 4 ust. 1 ustawy służy ochronie dóbr osobistych pacjenta, a decydujące o odpowiedzialności udzielającego świadczeń medycznych jest wyłącznie wykazanie naruszenia skatalogowanych w ustawie praw pacjenta i zawinienie podmiotu świadczącego usługę.
W ocenie Sądu Rejonowego przesłanek tych powódka nie wykazała w zakresie podnoszonego naruszenia swojego prawa na wyrażenie zgody na zabieg cesarskiego cięcia. Sąd pierwszej instancji wskazał, że sposób uzyskania podpisu na formularzu świadomej zgody na operacyjne rozwiązanie ciąży metodą cięcia cesarskiego jaki zastosowano w trakcie porodu, wynikał z jego dynamicznego charakteru, wystąpienia w jego trakcie powikłań skutkujących koniecznością zmiany dotychczasowego sposobu przeprowadzenia porodu. Według Sądu Rejonowego uzyskanie zgody pacjentki w okolicznościach, w których nie miała ona w pełni możliwości zapoznania się z dokumentem jaki podpisuje i jego przeanalizowania, przemyślenia i podjęcia w pełni zracjonalizowanej decyzji w sytuacji w jakiej się znalazła, nie było możliwe i tym samym trudno czynić z tego tytułu zarzut naruszenia jej praw jako pacjenta. W ocenie tego Sądu jest oczywistym, że w trakcie dynamicznie przebiegającej akcji porodowej z komplikacjami zagrażającymi życiu i zdrowiu dziecka oraz matki, nie ma czasu i możliwości na wyjaśnienie motywów podejmowanych decyzji w zakresie wdrożenia zabiegów ratujących zdrowie i życie, przedstawiania alternatyw i możliwych skutków podjętych decyzji.
Sąd Rejonowy odwołując się do zeznań świadka J. B. (1), który odbierał poród, a także do zeznań pozostałych świadków stanowiących personel medyczny, wskazał że wynika z nich, iż akcja porodowa przebiegała dynamicznie, a w razie sytuacji nagłej zachodzi konieczność podjęcia decyzji w ciągu kilku sekund. Poród u powódki nie przebiegał standardowo bez jakichkolwiek komplikacji, co potwierdza całość materiału dowodowego w sprawie. Decyzja o wykonaniu cesarskiego cięcia podjęta została w trakcie porodu, w związku z komplikacjami przy porodzie siłami natury. Do tej chwili bowiem wola pacjentki była szanowana i respektowana. Natomiast od wystąpienia komplikacji wymagała ona natychmiastowej decyzji i jej dalszej realizacji, przy czym według Sądu Rejonowego, nie miało znaczenia czy nastąpiło to w wyniku błędu w przyjętej procedurze, czy też było to wynikiem czynników niezależnych od podejmowanych w trakcie porodu decyzji i czynności. Sąd pierwszej instancji podniósł, że pomimo wystąpienia wspomnianych komplikacji pacjentka została poinformowana przez lekarza o konieczności wykonania cesarskiego cięcia i jak wynika z jej zeznań i zeznań personelu medycznego wyraziła ona zgodę na taki zabieg. Według Sądu okoliczności w jakich miało to miejsce z pewnością wpływały na zdolność jej oceny sytuacji, natomiast zdaniem Sądu, zachowano w tym zakresie jej uprawnienia i nie nastąpiło naruszenie praw pacjenta w tym zakresie. W ocenie Sądu Rejonowego brak uprzedniej zgody na poród w drodze cesarskiego cięcia nie miał znaczenia, skoro doszło do dynamicznej zmiany przebiegu porodu, co mogło zagrażać jej życiu i zdrowiu oraz życiu i zdrowiu dziecka, a co potwierdził przebieg i wynik porodu oraz skutki na zdrowiu urodzonego dziecka. Sąd Rejonowy podniósł, że ocena sytuacji w zakresie wykonania danych zabiegów nie należy do pacjentki, lecz lekarza kierującego akcją porodową, a obowiązek informacyjny został w tym zakresie zachowany.
W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy wskazał też, iż jak wynika z orzecznictwa sądów powszechnych w podobnych sprawach niedoinformowanie pacjenta jest zawinionym naruszeniem jego praw, a zgoda pacjenta jest prawem do decydowania o sobie, wobec czego zawsze należy odnosić ją do zgody pacjenta należycie poinformowanego. Natomiast udzielający świadczenia medycznego musi mieć na to możliwość. Wskazał też, że w orzecznictwie sądów powszechnych przyjęto również, że wymóg zgody chorego na dokonany zabieg jest tylko wtedy zachowany, gdy chory zostanie należycie poinformowany - stosownie do okoliczności danego przypadku - o konkretnych możliwościach w zakresie leczenia. Jeżeli pacjent kwalifikuje się do leczenia kilkoma różnymi metodami, to powinien zostać przez lekarza szczegółowo poinformowany o wszystkich konsekwencjach wynikających z zastosowania poszczególnych metod. W związku z powyższym zgoda pacjenta w rozumieniu art. 32 ust. 1 oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz.U. z 2011 r. Nr 277, poz. 1634 ze zm.) musi być zgodą ”objaśnioną”, "poinformowaną”, a więc świadomie akceptującą przez pacjenta zrozumiałe przezeń ryzyko dokonania zabiegu i przejęcie na siebie tego ryzyka. Dopiero taka zgoda pacjenta wyłącza bezprawność interwencji lekarza. Brak świadomej zgody pacjenta uzasadnia odpowiedzialność pozwanego szpitala niezależnie od tego czy w procesie leczniczym popełniono błąd lekarski. Okoliczności wskazane powyżej są podstawą zasądzenia na rzecz pacjenta zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 w zw. z art. 23 i 24 § 1 KC. Do okoliczności tych odwołuje się także art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U. 2009 Nr 52, poz. 417). Zadośćuczynienie z art. 448 KC ma przy tym charakter samodzielny i niezależny od roszczenia z art. 445 § 1 KC.
Uwzględniając te poglądy Sąd pierwszej instancji stwierdził, że w tej sprawie mimo dynamicznego przebiegu porodu w sposób odbiegający od normy poinformowano pacjentkę o jej stanie i zwrócono się o zgodę na zmianę sposobu przeprowadzenia porodu. Według Sądu Rejonowego, jakkolwiek zastrzeżenia może budzić forma w jakiej to miało miejsce, opisana w treści zeznań powódki, to w okolicznościach sprawy nie można przyjąć, że skutkowało to naruszeniem prawa pacjenta do informacji i umożliwienia mu podjęcia decyzji co do dalszego przebiegu porodu w sytuacji jaka wystąpiła w jego trakcie. Sąd Rejonowy podniósł także, iż w wyrażonym zapatrywaniu prawnym mowa jest nie tylko o należytym poinformowaniu, na co powołuje się strona powodowa, ale również o poinformowaniu stosownie do okoliczności danego przypadku. Sąd zwrócił uwagę, że w trakcie porodu po wystąpieniu komplikacji trudno mówić o zawinieniu lekarza lub pozostałego personelu medycznego w braku przedstawienia szczegółowych informacji w sposób o jakim mowa wyżej, chociażby z powodu braku ku temu czasu i możliwości w związku z koniecznością podejmowania szeregu innych czynności natury faktycznej w trakcie udzielania pomocy medycznej oraz samego stanu pacjentki.
W tej sytuacji zdaniem Sądu Rejonowego powództwo dotyczące zadośćuczynienia za naruszenie prawa powódki do wyrażenia zgody na poddanie się zabiegowi medycznemu nie było zasadne.
W ocenie Sądu Rejonowego natomiast z pewnością doszło do naruszenia praw powódki jako pacjenta w zakresie obowiązku informacyjnego co do stanu dziecka po zakończeniu porodu. W tym zakresie powódka była wprowadzana w błąd, że wszystko jest w porządku, a nadto nie została poinformowana o rzeczywistym stanie zdrowia syna bezpośrednio po porodzie przez personel przeprowadzający poród, lecz dopiero na kolejnej zmianie przez lekarza neonatologa około południa następnego dnia.
Według Sądu pierwszej instancji brak rzetelnej informacji o stanie dziecka był zawiniony po stronie personelu szpitala. Sąd ten podniósł, że powódka pytała o stan dziecka, była świadoma i mogła uzyskać oraz przyswoić taką informację, co z resztą nastąpiło kilkanaście godzin później. Zdaniem Sądu w realiach przedmiotowej sprawy rysuje się brak empatii po stronie personelu medycznego w stosunku do pacjentki. Sąd Rejonowy stwierdził, że jeżeli zrozumiałym jest, że trudno tego wymagać w trakcie dynamicznego i dramatycznego przebiegu porodu, to już znacznie mniej zrozumiałym jest zachowanie personelu medycznego po zakończeniu zabiegu. Zdaniem Sądu pozwany świadcząc usługi medyczne winien zadbać nie tylko o profesjonalne świadczenie usług medycznych zgodnie z wiedzą i zasadami obowiązującymi w tym zakresie, ale również o to aby personel starał się tam gdzie i kiedy jest to tylko możliwe zachować pełnię praw pacjenta, a także zapewnić maksymalny komfort pacjentowi, który znalazł się pod jego opieką.
Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 9 ustawy pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia, dotyczy to również prawa przedstawiciela ustawowego do informacji o stanie zdrowia dziecka pozostającego pod jego władzą rodzicielską. Prawo do informacji o stanie zdrowia jest jednym z podstawowych praw pacjenta. Opóźnienie w przekazaniu rzetelnej informacji o aktualnym stanie zdrowia dziecka skutkowało naruszeniem prawa pacjenta do informacji w tym przypadku prawa matki do wiedzy o stanie zdrowia dziecka. Sąd Rejonowy stwierdził, że przepis ustawy o zawodzie lekarza, na który powoływał się pozwany również wskazuje, że w sytuacjach wyjątkowych, jeżeli rokowanie jest niepomyślne dla pacjenta, lekarz może ograniczyć informację o stanie zdrowia i o rokowaniu, jeżeli według oceny lekarza przemawia za tym dobro pacjenta. W takich przypadkach lekarz informuje przedstawiciela ustawowego pacjenta lub osobę upoważnioną przez pacjenta. Na żądanie pacjenta lekarz ma jednak obowiązek udzielić mu żądanej informacji. Przepis cytowanej ustawy mówi zatem o ograniczeniu informacji i rokowaniach. Powyższe należy odnieść zarówno do okoliczności w jakich nastąpiło podpisanie zgody na cesarskie cięcie i przekazania informacji o takiej decyzji i jak i dalszych okoliczności związanych z informacją o przebiegu porodu i stanie zdrowia dziecka.
Zdaniem Sądu Rejonowego, mając na uwadze okoliczności przedmiotowej sprawy i naruszenie obowiązku informacyjnego pacjentki, jego charakteru, charakteru samej informacji jakiej domagała się powódka, czyli podstawowej informacji o zdrowiu dziecka zasadnym było przyznanie jej tytułem zadośćuczynienia kwoty 10000 zł. Sąd Rejonowy stwierdził, że powódkę z dzieckiem jako matkę łączy szczególna więź, naturalnym jest że domaga się ona wiedzy co do stanu dziecka, nawet mimo przebycia ciężkiego zabiegu medycznego z komplikacjami. Powódka jako matka domagała się podstawowych i zasadniczych informacji co do stanu zdrowia syna i przebiegu porodu, które zostały jej udzielone niezgodnie z rzeczywistym stanem, a następnie informacji tych jej nie udzielano. O stanie zdrowia dziecka dowiedziała się dopiero po kilku godzinach od matki, a następnie dopiero od jednego z lekarzy zatrudnionego u pozwanej. Według Sądu Rejonowego działanie personelu medycznego nie było nacechowane złą wolą, natomiast personel medyczny miał wiedzę co do stanu zdrowia dziecka po porodzie, który z pewnością nie był pełny z racji krótkiego czasu po jego wydobyciu z łona matki oraz konieczności przeprowadzenia badań, jednak z pewnością istniała możliwość przekazania pełnej posiadanej przez niego wiedzy co do przebiegu porodu i stanu dziecka na chwilę, na którą powódka domagała się informacji, a także w toku jej dalszego pobytu na oddziale i wdrożenia procesu leczenia w stosunku do dziecka. Konieczność przeprowadzenia dalszych badań dla oceny stanu zdrowia dziecka nie uzasadniała, według Sądu Rejonowego, unikania pytań powódki i przekazania jej zdawkowej informacji, że wszystko jest w porządku, ani dalszej zwłoki w przekazaniu jej informacji o stanie zdrowia dziecka. Z tych względów Sąd pierwszej instancji uznał za zasadne powództwo w części, przyznając kwotę 10 000 zł tytułem zadośćuczynienia jako adekwatną do stopnia i charakteru naruszenia praw pacjenta po stronie pozwanego. Pozwany odpowiada bowiem za naruszenie praw pacjenta jako podmiot udzielający świadczeń medycznych, a w trakcie udzielania świadczenia medycznego przez pozwanego i personel medyczny u niego zatrudniony doszło do naruszenia praw pacjenta o jakich mowa wyżej.
Uzasadniając rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu Sąd Rejonowy wskazał, że orzekł o nich w oparciu o art. 100 k.p.c., mając na uwadze, że pozwany w zakresie połowy żądania pozwu jest stroną przegrywającą i podobnie powód uległ jedynie co do połowy.
Apelacje od powyższego wyroku wywiedli zarówno powódka I. P., jak i strona pozwana (...) spółka z o.o. w O..
Powódka zaskarżyła wyrok w zakresie punktów II. i III., zarzucając naruszenie:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne ustalenie stanu faktycznego polegające na przyjęciu, że powódka podpisała formularz zgody na udzielenie jej świadczenia zdrowotnego w postaci operacji cesarskiego cięcia przed jej przeprowadzeniem, podczas gdy z okoliczności niniejszej sprawy wynika, że operacja została przeprowadzona przed złożeniem przez powódkę podpisu na formularzu zgody, jak też przyjęciu, że powódka udzieliła na operację świadomej zgody wyłącznie w oparciu o zeznania świadków J. B. (1) i H. B. (1);
2. art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 326 § 3 k.p.c. poprzez rażącą sprzeczność pisemnego uzasadnienia wyroku z ustnymi motywami rozstrzygnięcia, sprowadzającą się do pierwotnego przyjęcia przez Sąd zawinionego zachowania pozwanej w zakresie naruszenia prawa powódki do wyrażenia zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego, podczas gdy z treści pisemnego uzasadnienia wyroku wynika, że Sąd Rejonowy nie dopatrzył się zawinienia po stronie pozwanej;
3. art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U.2017.1318) w zw. z art. 16 ustawy poprzez ich niezastosowanie w przypadku naruszenia prawa powódki do wyrażanie zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego, podczas gdy strona pozwana ponosi winę organizacyjną za naruszenie prawa I. P. do wyrażenia zgody na udzielenie świadczenia zdrowotnego, ze względu na uznanie przez Sąd pierwszej instancji, iż w niniejszej sprawie nie występuje wina strony pozwanej w naruszeniu, podczas gdy pozwana ponosi winę organizacyjną z uwagi na brak właściwej organizacji pracy swojego personelu medycznego oraz brak opracowania i wdrożenia właściwych procedur odbierania przez personel medyczny zgody pacjentów na wypadek wystąpienia sytuacji utrudniającej lub uniemożliwiającej jej późniejsze udzielenie;
4. art. 355 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie przejawiające się w braku przyjęcia, że na stronie pozwanej jako profesjonaliście ciąży obowiązek zachowania staranności wynikającej z zawodowego charakteru prowadzonej działalności w zakresie właściwej organizacji pracy personelu medycznego.
W związku z powyższymi zarzutami powódka domagała się zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości oraz zasądzenia na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania za obie instancje.
Strona pozwana zaskarżyła apelacją punkt I. i III. wyroku, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa. Zarzuciła naruszenie:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób przekraczający granice swobodnej sędziowskiej oceny, a w związku z tym błędne przyjęcie, że pozwana udzieliła powódce informacji o stanie zdrowia dziecka dopiero około południa, jak też że brak wcześniejszego przekazania powódce informacji stanowił zawinione zachowanie, jak też niewłaściwą ocenę zeznań J. K. i J. S.;
2. art. 203 § 2 k.p.c. poprzez niezasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania w zakresie objętym ograniczonym powództwem (cofniętym w części), podczas gdy pozwana złożyła we właściwym czasie stosowny wniosek o przyznanie kosztów postępowania.
3. art. 448 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w zw. z art. 3 ust. 1 pkt 4 ustawy poprzez przyjęcie, że powódce przysługuje roszczenie względem pozwanej z tytułu naruszenia praw pacjenta, podczas gdy:
a. powódka I. P. nie miała legitymacji procesowej czynnej w niniejszym postępowaniu, albowiem nie doszło do naruszenia prawa pacjenta – I. P. do udzielenia informacji na temat jej stanu zdrowia, natomiast przedstawicielowi ustawowemu małoletniego pacjenta nie przysługuje własne roszczenie z tytułu ewentualnego naruszenia praw innej osoby, będącej pacjentem, tj. małoletniego, a w konsekwencji przyjęcie, że powódce należne jest zadośćuczynienie za naruszenie prawa osoby trzeciej,
b. zadośćuczynienie z tytułu naruszenia prawa pacjenta może być przyznane tylko w razie zawinionego naruszenia prawa pacjenta, co w okolicznościach niniejszej sprawy nie miało miejsca,
4. art. 448 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta poprzez przyznanie powódce zadośćuczynienia w rażąco zawyżonej wysokości.
W odpowiedzi na apelację powódki strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania.
Z kolei w odpowiedzi na apelację strony pozwanej powódka wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania.
Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd Okręgowy częściowo przyjął za własny stan faktyczny stanowiący podstawę rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji, w szczególności w zakresie okoliczności przyjętych przez ten Sąd za niesporne (wyłączeniem, faktu iż powódka w trakcie akcji porodowej podpisała zgodę na wykonanie cesarskiego cięcia, składając podpis na formularzu świadomej zgody na operacyjne rozwiązanie ciąży metodą cięcia cesarskiego), a nadto w zakresie dokonanych ustaleń z wyjątkiem ustaleń, iż w trakcie porodu okazało się, że nie jest możliwy poród siłami natury, a także iż powódka w trakcie porodu podpisała dokument „informacja dla pacjenta oraz formularz świadomej zgody na operacyjne rozwiązanie ciąży metodą cięcia cesarskiego.”
Nadto Sąd Okręgowy ustalił co następuje:
W trakcie II fazy porodu lekarz nadzorujący poród J. B. (1) uznał, że nie jest on możliwy siłami natury przez powódkę i podjął decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia.
Dowód: częściowo zeznania świadka J. B. –k. 736-738 protokół rozprawy z dnia 24.07.2018r. od 35min 02 sek do 1 godz. 19 min 52 sek, ; zeznania powódki k. 810-815 protokół posiedzenia jawnego w Sądzie Rejonowym w Słupsku z dnia 22.03.2018r. sygn. I Cps 71/17 od 2 min 53 sek – do 1 godz. 3 min 11 sek;
Formularz potwierdzający zgodę na przeprowadzenie operacji cesarskiego cięcia powódka podpisała już po przeprowadzeniu tego zabiegu, a wcześniej takiej zgody nie wyrażała.
Dowód: zeznania powódki k. 810-815 protokół posiedzenia jawnego w Sądzie Rejonowym w Słupsku z dnia 22.03.2018r. sygn. I Cps 71/17 od 2 min 53 sek – do 1 godz. 3 min 11 sek;
Powyższych ustaleń Sąd Okręgowy dokonał na podstawie zeznań powódki, a także w oparciu o część zeznań świadka J. B. (1). W ocenie Sądu Okręgowego wiarygodność zeznań powódki nie budzi wątpliwości. Są one konsekwentne, spójne oraz nie pozostają w sprzeczności z innymi dowodami w szczególności z dowodami w postaci dokumentacji medycznej obrazującej cały proces udzielania świadczenia medycznego w placówce strony pozwanej. Są one także zbieżne z okolicznościami podanymi przez powódkę podczas wysłuchania informacyjnego przeprowadzonego w dniu 24 października 2016 roku w trybie art. 212 k.p.c., błędnie zaliczonymi przez Sąd Rejonowy w poczet materiału dowodowego. Z kolei w zakresie ustalenia kto zdecydował o zmianie sposobu odbycia porodu za wiarygodne należy uznać także zeznania świadka J. B. (1), które w tym zakresie nie są sprzeczne z zeznaniami powódki, a także znajdują potwierdzenie w dokumentacji medycznej. Sąd Okręgowy uznał za konieczne dokonanie odmiennego ustalenia w zakresie konieczności zmiany sposobu przeprowadzenia porodu z tej przyczyny, że w niniejszej sprawie nie był przeprowadzany dowód w postaci opinii biegłego sądowego posiadającego wiadomości specjalne z zakresu medycyny. W konsekwencji materiał dowodowy nie zawiera podstaw dla obiektywnego ustalenia, czy w istocie zachodziła medyczna konieczność zmiany sposobu porodu, a jedynie opierając się na dokumentacji lekarskiej i zeznaniach świadka w osobie lekarza nadzorującego poród możliwe było dokonanie ustalenia, kto zdecydował o zmianie sposobu porodu, a także czyja ocena była podstawą do wydania takiej decyzji.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powódki była zasadna, a częściowo zasadna była apelacja strony pozwanej.
Na wstępie do dalszych rozważań należy podzielić zarzut powódki odnoszący się do częściowej sprzeczności treści ustnych motywów podanych przez Sąd Rejonowy bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku w stosunku do treści pisemnego uzasadnienia tego wyroku. Odsłuchanie protokołu publikacji z dnia 23 kwietnia 2018 roku potwierdziło stanowisko powódki wyrażone w apelacji, gdyż z motywów tych mogło wynikać, że Sąd Rejonowy uznał za słuszne co do zasady żądanie powódki w zakresie naruszenia dwóch jej praw jako pacjenta strony pozwanej, a jedynie zmiarkował wysokość żądanego zadośćuczynienia, podczas gdy z treści pisemnego uzasadnienia wyroku wynika jednoznacznie, że roszczenia co do jednego z praw pacjenta Sąd nie uznał za słuszne ani co do zasady, ani tym bardziej co do wysokości. Oczywistym jest, że tego rodzaju rozbieżności nie powinny mieć miejsca, gdyż przesłanki wydania konkretnego wyroku powinny być jedne, a jedynie sposób ich przedstawienia w motywach oraz w pisemnym uzasadnieniu mogą się różnic, gdyż motywy podane w trybie art. 326 §3 k.p.c. powinny ograniczać się do zasadniczych kwestii, zaś pisemne uzasadnienie sporządzone w trybie art. 328 §2 k.p.c. winno zawierać pełne przedstawienie argumentacji stanowiącej podstawę do określonego rozstrzygnięcia sprawy. Niezależnie od powyższego stanowiska stwierdzić należy, iż podniesiony zarzut naruszenia art. 328 §2 k.p.c. w zw. z art. 326 §3 k.p.c. nie może odnieść skutku w postaci uchylenia zaskarżonego wyroku. Ten zarzut bowiem w istocie nie dotyczył uchybień w sporządzeniu samego uzasadnienia wyroku, lecz sytuacji poprzedzającej jego sporządzenie. Stwierdzić należy, iż podstawą dokonania kontroli instancyjnej przez Sąd drugiej instancji (oczywiście poza całą zawartością akt danej sprawy) jest jedynie podpisane przez skład sądu orzekającego uzasadnienie sporządzone w oparciu o art. 328 §2 k.p.c. To w nim przedstawione powinny być przesłanki jakimi kierował się Sąd wydając konkretne orzeczenie. Dopiero uchybienia tego uzasadnienia polegające na braku jego koniecznych elementów mogą skutkować stwierdzeniem braku możliwości dokonania kontroli instancyjnej, co kolei może doprowadzić do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Zdaniem Sądu Okręgowego w tej sprawie jednak tego rodzaju uchybienia nie występują, choć można mieć pewne zastrzeżenia w zakresie zawartej w nim oceny dowodów, gdyż częściowo polega ona jedynie na opisie treści samych zeznań i wskazaniu z jakim innym dowodem dany dowód pozostaje zbieżny, a z jakim jest sprzeczny.
Kontynuując rozważania należy odrębnie odnieść się obu wniesionych apelacji.
Odnosząc się do apelacji powódki stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy podziela zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 §1 k.p.c., a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie stanu faktycznego. Przede wszystkim zauważyć należy, iż niektóre z istotnych ustaleń Sądu Rejonowego nie są precyzyjne w zakresie w jakim ma to znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Uwagę tę należy odnieść do tych ustaleń, które odnosiły się do zdarzeń mających mieć miejsce podczas porodu syna powódki w placówce medycznej strony pozwanej. Jeśli bowiem Sąd Rejonowy nie wskazał co rozumie przez to pojęcie, to może ono obejmować czas od pojawienia się pierwszych regularnych skurczów macicy aż do 2 godzin po oddzieleniu i wydaleniu popłodu (por. pkt 2 załącznika do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20.09.2012r. w sprawie standardów postępowania medycznego przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem – Dz.U. z 2012r. poz. 1100). Powyższa niejednoznaczność powodowała, że uznanie za bezsporne przez Sąd Rejonowy to, iż powódka w trakcie porodu podpisała zgodę na wykonanie cesarskiego cięcia, jak również dokonanie ustalenia, że powódka w trakcie porodu podpisała dokument „Informacja dla pacjenta oraz formularz świadomej zgody…” mogły oznaczać zarówno potwierdzenie wersji wydarzeń przedstawionej przez powódkę, a więc że takie czynności miały miejsce już po wykonaniu cesarskiego cięcia, jak potwierdzenie wersji przedstawianej przez stronę pozwaną, że nastąpiło to jeszcze przed tym zabiegiem, co dla wyniku sprawy ma zasadnicze znaczenie. Z powyższych powodów Sąd Okręgowy w tym zakresie poczynił własne precyzyjne ustalenia. W ocenie Sądu Okręgowego trafnie apelująca zarzuca, iż Sąd pierwszej instancji opierając się w tym zakresie na zeznaniach świadka J. B. (1) oraz świadka H. B. (1), uznając je za wiarygodne naruszył zasadę swobodnej oceny materiału dowodowego.
Przed przedstawieniem szczegółowego stanowiska w tym zakresie wskazać należy, iż dla wyniku tego postępowania istotne znaczenie ma także ciężar dowodu wynikający z art. 6 k.c. Skoro w tym postępowaniu powódka twierdzi, iż nie wyraziła zgody na dokonanie zabiegu cesarskiego cięcia, a strona pozwana twierdzi, że taką zgodę wyraziła, to ciężar dowodu wykazania tej okoliczności spoczywa na stronie pozwanej, która twierdzi, że przystępując do zbiegu cesarskiego cięcia u powódki dysponowała jej zgoda na ten zabieg. To bowiem strona pozwana wywodzi skutki prawne z istnienia zgody powódki, a nadto regułą jest brak możliwości wykazania okoliczności negatywnej, choć w tej sprawie powódka wykazała dowodem z dokumentu, iż bez wątpienia w pierwszym okresie porodu nie wyraziła zgody na zabieg cesarskiego cięcia. W tej sytuacji ciężar wykazania, że na późniejszym etapie porodu taka zgoda została wyrażona nadal spoczywa na stronie pozwanej, która tak twierdziła. Strona pozwana swoje stanowisko co do istnienia zgody opierała na podpisanym przez powódkę dokumencie w postaci „Informacja dla pacjentki oraz formularz świadomej zgody na operacyjne rozwiązanie ciąży metodą cięcia cesarskiego”. Powódka nie kwestionując swojego podpisu na tym dokumencie zaprzeczyła, aby podpisała go przed wykonaniem u niej cesarskiego cięcia. Zatem także zgodnie ciężarem dowodu wykazanie tej okoliczności spoczywało na stronie pozwanej. Zdaniem Sądu Okręgowego zasadnie powódka zarzuca, iż ustalenie Sądu pierwszej instancji dokonane w tym zakresie opiera się na wadliwie przeprowadzonej ocenie materiału dowodowego.
Należy podnieść, iż skuteczne zgłoszenie przez stronę naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 233 §1 k.p.c., tj. przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, wymaga wykazania, że Sąd ten uchybił zasadom logicznego rozumowania, wskazaniom wiedzy lub doświadczenia życiowego. Tylko ocena materiału dowodowego sprzeczna z powyższymi regułami może zostać przeciwstawiona uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena dowodów nie narusza przepisu art. 233 §1 k.p.c. i musi się ostać, choćby z materiału tego dawały się wysnuć również wnioski odmienne. Z art. 233 §1 k.p.c. wynika jednoznacznie, iż przedmiotem tej oceny winien być cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, gdyż ocena ta musi polegać na wszechstronnym rozważeniu zebranych dowodów.
Według Sądu Okręgowego w tej sprawie powódce udało się skutecznie podważyć dokonaną ocenę zeznań świadków J. B. (1) i H. B. (2), co do wyrażenia zgody przez powódkę na zabieg cesarskiego cięcia jeszcze przed jego dokonaniem. Należy zwrócić uwagę, iż tego faktu nie potwierdza jakikolwiek dokument obrazujący przebieg procedury udzielania powódce świadczenia medycznego, choć strona pozwana musiała mieć świadomość, że zgoda pacjenta na zabieg operacyjny (a takim jest niewątpliwie zabieg cesarskiego cięcia) musi być wyrażona na piśmie, co wynika wprost z art. 18 ust.1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tj. Dz.U. z 2017r. poz. 1318), dalej określona jako u.p.p. Jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy moment podpisania powołanej wyżej informacji dla pacjentki oraz formularza zgody nie wynika z treści tego dokumentu. Podnieść należy, iż istnienia takiej zgody nie odnotowano również w dokumencie stanowiącym protokół operacyjny (k.153), i to pomimo tego, że zawiera on rubrykę „uzyskano zgodę na operację”, a także pomimo tego, że dokument ten podpisany jest przez lekarza J. B. (1). O istnieniu zgody pacjentki nie odnotowano także w dokumentacji przedstawiającej przebieg udzielania zabiegu medycznego od pierwotnego zaproponowania wykonania zabiegu cesarskiego cięcia powódki do dnia 19 stycznia 2015 roku (k.172). Zatem jedynymi dowodami na udzielenie zgody powódki na wykonanie u niej cesarskiego cięcia przed jego wykonaniem są zeznania wskazanych wyżej świadków. Trafnie powódka zarzuca, że świadkowie zeznając wskazują sprzeczne okoliczności. Dla takiego stwierdzenia nie jest nawet konieczne porównywanie treści ich zeznań z ich zeznaniami złożonymi w innym postępowaniu sądowym, gdyż ta sprzeczność jest dostrzegalna w treści samych zeznań złożonych w tej sprawie. Odnosząc te uwagi do zeznań konkretnych świadków należy wskazać, że jakkolwiek świadek H. B. (2) w pierwszej części swoich zeznań stwierdziła, że powódka udzieliła zgody na zabieg cesarskiego cięcia i to przed jego wykonaniem, to następnie nie potrafiła wskazać w jakim momencie zgoda taka została udzielona, wobec kogo powódka wyraziła swoją zgodę, a wręcz stwierdziła, że ona się tym nie zajmowała, bo w ogóle była pochłonięta przygotowaniem sali operacyjnej, co należało do jej obowiązków. Mając na uwadze treść tych zeznań można wywieść wniosek, że świadek ten zeznając o istnieniu zgody powódki na zabieg miał jedynie na uwadze dokument podpisany przez powódkę, co wynikało z dokumentacji medycznej, z którą się zapoznał przed rozprawą, natomiast w ogóle nie posiadał wiedzy o okolicznościach podpisania tego dokumentu, jak również o innych okolicznościach dotyczących ewentualnej zgody powódki na przedmiotowy zabieg. Podobnie należy ocenić zeznania świadka J. B. (1) dotyczące tej samej okoliczności. Także ten świadek początkowo kategorycznie stwierdził, że powódka przed zabiegiem wyraziła na niego zgodę, a następnie nie potrafił podać jakiejkolwiek konkretnej okoliczności związanej z udzieleniem tej zgody, zasłaniając się niepamięcią. Podnieść trzeba, że powódka nie była przypadkową pacjentką, która trafiła do szpitala akurat w czasie gdy ten świadek miał w nim dyżur, lecz była jego stałą pacjentką przez okres trwania tej ciąży, a nawet wcześniej. W związku z tym logicznym jest, iż w większym stopniu powinien zapamiętać przebieg udzielania jej świadczeń. Nadto zwrócić należy uwagę, że świadek ten z jednej strony zeznał, że zwracał się do powódki o zgodę na zabieg i informował ją o przyczynach konieczności jego wykonania, a z drugiej strony zeznał, że sytuacja była nagła, dramatyczna i wymagała natychmiastowego działania oraz że nie pamięta czy zanim podjął decyzję o wykonaniu tego zabiegu informował pacjentkę o konsekwencjach i czy uzyskał jej zgodę, a także iż nie przypomina sobie formy wyrażenia zgody przez powódkę. Przy tego rodzaju zeznaniach trudno uznać je za wiarygodne, iż powódka wyraziła zgodę na cesarskie cięcie jeszcze przed jego wykonaniem, w szczególności gdy sama zaprzecza, aby jej udzieliła, a nie budzi wątpliwości, iż w trakcie tej fazy porodu pozostawała w pełnej świadomości. Zdaniem Sądu Okręgowego tego rodzaju materiał dowodowy nie pozwala na uznanie, że strona pozwana wykazała, że personel jej placówki służby zdrowia, przystępując do zabiegu cesarskiego cięcia u powódki, dysponował jej zgodą na wykonanie tego zabiegu.
Podnieść należy, iż w orzecznictwie i doktrynie przyjmuję się zgodnie, że aby mówić o zgodzie pacjenta na poddanie się określonemu zabiegowi medycznemu, należy uprzednio udzielić mu pełnej informacji o tym zabiegu, o jego skutkach dla pacjenta, możliwych komplikacjach, skutkach braku zgody na poddanie się zabiegowi, a także ewentualnych alternatywnych możliwościach leczniczych. Ma być to bowiem zgoda uświadomiona. Pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na poddanie się zabiegowi lub do odmowy poddania się mu. Decyzja w tym zakresie należy do samego pacjenta, ale aby mogła zostać w sposób świadomy podjęta musi być poprzedzona właściwymi informacjami, o czym wprost stanowi art. 16 u.p.p. w zw. z art. 9 u.p.p. Powyższe prawo pacjenta wyrażone w tych przepisach jest skorelowane z obowiązkami nałożonymi na personel medyczny, a w szczególności na lekarzy, co wynika z art. 31 i art. 32 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodach lekarza i dentysty (tj. Dz.U. z 2019r. poz. 537), daej u.z.l.d.
Materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie nie pozwala na ustalenie, iż powódka udzieliła przed zabiegiem cesarskiego cięcia tak rozumianej zgody na jego wykonanie. Nawet przyjęcie, iż ostatecznie zaaprobowała ona decyzję lekarza o wykonaniu tego zabiegu nie powoduje, że taką aprobatę można uznać za zgodę na wykonanie zabiegu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.05.2012r. III CSK 227/11, OSNC-ZD 2013/1/23). Wyrażenie tzw. uświadomionej zgody jest dlatego tak ważne, gdyż wyrażając ją pacjent bierze na siebie wszelkie konsekwencje i ryzyka prawidłowo wykonanego zabiegu, na który się zgodził, także te które ostatecznie mogą doprowadzić do pogorszenia jego stanu zdrowia, czy wręcz zgonu. Za oczywiste przyjąć należy, że samo podpisanie przez powódkę przedstawionego jej dokumentu o nazwie „Informacja dla pacjentki i formularz świadomej zgody…. nie jest równoznaczne z wyrażeniem przez nią zgody w rozumieniu art. 16 u.p.p. i art. 18 u.p.p. Takie stwierdzenie dotyczy zarówno sytuacji złożenia na nim podpisu już po wykonaniu zabiegu, jak i co nie zastało wykazane złożenia podpisu jeszcze przed tym zabiegiem. Nawet bowiem gdyby rzeczywiście podpisała ten dokument jeszcze przed wykonaniem cesarskiego cięcia, to w toku tego postępowania strona pozwana nawet nie twierdziła, że podpisanie tego dokumentu poprzedzone było wszystkimi działaniami, które w tym dokumencie są opisane, a nawet iż powódka go wcześniej przeczytała.
Z powyższych względów Sąd Okręgowy za trafny uznał zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. i w konsekwencji dokonał odmiennej oceny dowodów oraz częściowo innych ustaleń faktycznych niż Sąd pierwszej instancji.
Konsekwencją tego była także odmienna ocena prawna i uznanie, że roszczenie powódki z tytułu naruszenia prawa do wyrażenia zgody na poddanie się zabiegowi cesarskiego cięcia było zasadne.
Zauważyć należy, że w tej sprawie strona pozwana nie zarzucała, iż w przypadku świadczenia zabiegów medycznych na rzecz powódki zaistniała sytuacja, która uprawniała jej personel medyczny do wykonania zabiegu bez zgody pacjenta. Zdaniem Sądu Okręgowego istnienia takiej okoliczności nie można też stwierdzić w oparciu o ustalony stan faktyczny. Stan ten nie wykazuje bowiem istnienia przypadku o jakim stanowi art. 33 u.z.l.d. w zw. z art. 19 u.p.p., w szczególności w sytuacji gdy w sprawie nie był przeprowadzony dowód z opinii biegłego na taką okoliczność.
Za zasadny w świetle przedstawionej argumentacji należy uznać w ocenie Sądu Okręgowego zarzut powódki naruszenia art. 4 ust.1 u.p.p. w zw. z art. 16 u.p.p. i art. 355 §2 k.c. Zgodnie z art. 4 ust. 1 u.p.p. w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 488 k.c. Z tego przepisu wynika, że dla przyznania zadośćuczynienia z tytułu naruszenia prawa pacjenta nie jest wystarczające, że prawa takie zostały naruszone, ale konieczne jest stwierdzenie, że nastąpiło to w sposób zawiniony.
Zdaniem Sądu Okręgowego uznać należy, że w niniejszej sprawie taka przesłanka została spełniona w zakresie zgłoszonego przez powódkę naruszenia prawa do wyrażenia zgody na poddanie się zabiegowi cesarskiego cięcia. Trafnie powódka podnosi, że strona pozwana jest podmiotem profesjonalnym trudniącym się świadczeniem usług medycznych, zatem należy od niej wymagać takiego zorganizowania zasad udzielania świadczeń medycznych, aby prawa pacjenta nie były naruszane. Przy udzielaniu przedmiotowych świadczeń strona pozwana korzysta z zatrudnionych przez siebie lekarzy i inny personel medyczny, który winien być przeszkolony w stosowaniu określonych zasad, i który zasady te winien na co dzień realizować. Odnosząc te uwagi do stanu istniejącego w tej sprawie stwierdzić należy, iż analizując treść powoływanego już kilkukrotnie dokumentu nazwanego „Informacja dla pacjentki i formularz świadomej zgody na operacyjne rozwiązanie ciąży metodą cesarskiego cięcia”, należy dojść do przekonania, że strona pozwana jest świadoma konieczności uzyskania zgody pacjentek na wykonanie u nich cesarskiego cięcia, a także jakie informacje powinny być im udzielone przez wyrażeniem zgody. Z dokumentu tego wynika nadto, że strona pozwana przewidziała także możliwość udzielenia przez pacjentkę zgody na taki zabieg z zastrzeżeniami, co pozwala na określenie pacjentowi przypadków w jakich takiej zgody udziela np. w sytuacjach zagrażających zdrowiu i życiu pacjentki, bądź jej mającego się narodzić dziecka. W ocenie Sądu Okręgowego jest oczywiste, że spełnienie wszystkich wymagań informacyjnych przewidzianych w tym formularzu jest trudne w sytuacji już powstałych komplikacji w trakcie zaawansowanej akcji porodowej. Z tej też przyczyny za racjonalne i logiczne należy uznać, że tego rodzaju świadomą zgodę (nawet zastrzeżoną do przypadków wyjątkowych) lub świadomy brak zgody na przedmiotowy zabieg operacyjny personel strony pozwanej winien uzyskać przy przyjęciu pacjentki do swojej placówki, a więc w momencie kiedy jeszcze istnieją możliwości rzeczywistego (a nie jedynie formalnego) poinformowania pacjentki o wszystkich konsekwencjach tego zabiegu. W ocenie Sądu Okręgowego taka możliwość istniała w przypadku powódki, jeśli uwzględni się odnotowany w dokumentacji medycznej okres od jej przyjęcia do placówki strony pozwanej do momentu podjęcia przez lekarza nadzorującego poród decyzji o rozwiązaniu ciąży przez cesarskie cięcie.
Na zaniedbanie takiego obowiązku przez personel medyczny wskazują następujące okoliczności. Powódka przez cały okres trwania ciąży była nastawiona na poród siłami natury, co było znane jej lekarzowi prowadzącemu, który jednocześnie był lekarzem przyjmującym ją do placówki strony pozwanej. Wcześniejsza historia stanu zdrowia powódki i przebieg wcześniejszych ciąż wskazywał na to, że zaliczała się ona do kobiet, u których istnieją czynniki ryzyka powikłań przedporodowych i śródporodowych, z uwagi istnienie przesłanek określonych w rozdziale III pkt 1 ppkt 3, 4 i 7 por. pkt 2 załącznika do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20.09.2012r. w sprawie standardów postępowania medycznego przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem – Dz.U. z 2012r. poz. 1100), zwanych dalej Standardami. W trakcie opieki nad ciężarną winien być sporządzony plan porodu o jakim stanowi Rozdział IV Standardów, a który powinien obejmować wszystkie elementy postępowania medycznego podczas porodu i miejsce porodu. Z pkt 5 rozdziału III Standardów wynika, że ciężarna winna być poinformowana, że zaleca się prowadzenie porodu w warunkach szpitalnych, z zagwarantowanym dostępem do wydzielonej dla cięć cesarskich sali operacyjnej, gdzie w sytuacji wystąpienia powikłań zarówno u matki, jak i u płodu lub noworodka, możliwe jest natychmiastowe podjęcie interwencji medycznych, adekwatne do zaistniałej sytuacji położniczej lub stanu noworodka. Z kolei z rozdziału V Standardów wynika, że rodzącej umożliwia się branie udziału w podejmowaniu świadomych decyzji związanych z porodem (co gwarantuje także pkt 12 rozdziału I standardów). Z punktu 2 ppkt 4 i 6 tego rozdziału Standardów wynika, że po przyjęciu pacjentki do porodu osoby sprawujące opiekę lub inne osoby uczestniczące bezpośrednio w udzielaniu świadczeń zdrowotnych w szczególności wspólnie czytają i omawiają plan porodu oraz każdorazowo uzyskują zgodę rodzącej na wykonanie wszelkich zabiegów i badań. Z kolei z punktu 2 rozdziału VII Standardów wynika, że miejsce porodu, z wyjątkiem wystąpienia stanów nagłych, powinno być zgodne z wcześniej opracowanym planem porodu oraz dokonaną i udokumentowaną oceną czynników ryzyka okołoporodowgo.
Powyższe reguły postępowania z pacjentkami zgłaszającymi się do porodu w placówce strony pozwanej powinny być znane jej personelowi, który powinien w związku z tym podjąć określone działania. Jeśli powódka zaliczała się do kobiet z czynnikami ryzyka powikłań okołoporodowych to w momencie zgłoszenia się jej do szpitala powinna uzyskać wszelkie informacje o grożących ryzykach związanych z porodem siłami natury, zwłaszcza iż przyjmował ją lekarz, który sprawował nad nią opiekę przez cały okres ciąży. Musi budzić zdziwienie fakt, że pomimo jak ustalono, że powódka przez cały okres ciąży wyrażała wolę porodu siłami natury, co uznawał za możliwe jej lekarz prowadzący, to w momencie przyjęcia jej do szpitala od razu zasugerował jej rozwiązanie porodu poprzez cesarskie cięcie, co zostało odnotowane w dokumentacji. Jeśli taka była ocena lekarza zatrudnionego w placówce strony pozwanej, a powódka na to nie wyraziła zgody, to już wówczas powinien on wskazać jej wszystkie możliwe konsekwencje takiej decyzji, w tym możliwe zagrożenia dla zdrowia jej i zdrowia dziecka, a także zwrócić uwagę, że w trakcie porodu mogą wystąpić przesłanki wymagające natychmiastowej decyzji co do cesarskiego cięcia oraz ewentualnie na takie wypadki uzyskać warunkową zgodę powódki. Skoro można było racjonalnie, zgodnie z wiedzą medyczną przewidzieć, że tego rodzaju komplikacje porodowe mogą wystąpić, to już wówczas należało zadbać, aby uzyskać zgodę powódki na konieczne zabiegi medyczne. Jeśli jednak powódka takiej zgody wyrazić nie chciała, to personel powinien szanować jej decyzję, a w przypadku wykonania jednak zabiegu cesarskiego cięcia bez jej wyraźnej zgody, lub wbrew jej sprzeciwowi, strona pozwana powinna wykazać, ze zachodziły okoliczności zwalniające ją od obowiązku uzyskania zgody. Zaniedbanie powyższych obowiązków na tym etapie udzielania świadczenia medycznego nie mogą zwalniać strony pozwanej od winy w naruszeniu prawa powódki do wyrażenia zgody na ten zabieg w sytuacji gdy wystąpiły już, możliwe do przewidzenia wcześniej powikłania. W związku z powyższym uznać należy, że zachodziły podstawy do uwzględnienia powództwa powódki w zakresie zadośćuczynienia za naruszenie jej prawa jako pacjenta poprzez poddanie jej zabiegowi, na który nie wyraziła wcześniej świadomej zgody.
Podnieść w tym miejscu należy, że stan faktyczny sprawy nie pozwala na stwierdzenie, iż zabieg wykonany w placówce strony pozwanej miał charakter zabiegu ratującego zdrowie i życie powódki oraz jej syna, co ewentualnie mogłoby skutkować rozważeniem, czy dochodzone przez nią roszczenie nie stanowi nadużycia prawa w rozumieniu art. 5 k.c.
Kończąc część uzasadnienia odnoszącą się do apelacji powódki wskazać należy, iż kwota 10.000zł dochodzona przez nią z tytułu naruszenia powyższego prawa jest adekwatna do dokonanego naruszenia, jeśli uwzględni się jakie przyczyny, znane wcześniej personelowi strony pozwanej, uzasadniały jej wolę porodu siłami natury i sprzeciw wobec zabiegu cesarskiego cięcia. Kwota ta w świetle rodzaju naruszonego dobra, jego konsekwencji na przyszłość, a także realiów społeczno-gospodarczych istniejących obecnie w Polsce nie może być uznana za wygórowaną.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uwzględnił apelację powódki i zasądził na jej rzecz dochodzoną z powyższego tytułu kwotę 10.000zł, zmieniając w tym zakresie zaskarżony wyrok, o czym orzekł na podstawie art. 386 §1 k.p.c.
Odnosząc się do apelacji strony pozwanej należy stwierdzić, iż Sąd Okręgowy częściowo uznał ją za zasadną, a to w części odnoszącej się do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia za naruszenie prawa pacjenta stanowiącego prawo do uzyskania informacji o stanie zdrowia.
Sąd Okręgowy podziela argumentację Sądu pierwszej instancji przemawiającą za uznaniem tego roszczenia za uzasadnione co do zasady i w tym zakresie wywody Sądu Rejonowego przyjmuje za własne.
Dokonując oceny zarzutów podniesionych przez stronę pozwaną Sąd Okręgowy stwierdza, że nie są zasadne zarzuty związane z naruszeniem art. 233 §1 k.p.c. W powyższym zakresie nie można skutecznie zarzucić Sądowi Rejonowemu, iż dokonana przez ten Sąd ocena dowodów jest nieprawidłowa. Sąd pierwszej instancji dokonując ustaleń w zakresie czasu, w którym po raz pierwszy powódce udzielono informacji o stanie zdrowia jej syna, a także o osobie, która jej przekazała te informacje oparł się głównie na zeznaniach świadka A. B. oraz powódki. Strona pozwana w swojej apelacji nie wskazuje z jakich powodów uznanie tych zeznań za wiarygodne narusza zasady logicznego rozumowania oraz zasady doświadczenia życiowego. Z kolei Sąd Rejonowy wyraźnie wskazał z jakich powodów nie uznał za wiarygodne zeznań J. K., a także za jedynie częściowo wiarygodne zeznania świadka J. S.. Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena mieści się granicach określonych w art. 233 §1 k.p.c., a strona pozwana jedynie przedstawiła w apelacji własną ocenę tych dowodów, co jest jej prawem, lecz może odnieść zamierzonego skutku.
Sąd Okręgowy nie podziela zarzutu naruszenia prawa materialnego przez błędne – według strony pozwanej – przyznanie przez Sąd Rejonowy legitymacji powódce w zakresie dochodzenia roszczenia z tytułu naruszenia prawa do uzyskania informacji o stanie zdrowia swojego syna T.. W ocenie Sądu Okręgowego, niezależnie od tego, że zarzut ten został podniesiony przez stronę pozwaną dopiero na etapie apelacji, a wcześniej legitymacja powódki nie była w tym zakresie kwestionowana, stwierdzić należy, iż w świetle art. 4 ust.1 w zw. z art. 3 ust.1 pkt 4 u.p.p. w związku z art. 448 k.c. należy uznać, że powódka posiada legitymację czynną do dochodzenia tego roszczenia.
Jak już wcześniej wskazano zgodnie z art. 4 ust.1 u.p.p. w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. Jednym z praw pacjenta jest przewidziane w art. 9 u.p.p. prawo do informacji o swoim stanie zdrowia (ust.1), w związku z czym pacjent, w tym małoletni, który ukończył 16 lat, lub jego przedstawiciel ustawowy mają prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu, w zakresie udzielanych przez tę osobę świadczeń zdrowotnych oraz zgodnie z posiadanymi przez nią uprawnieniami (ust.2). Strona pozwana podnosząc przedmiotowy zarzut kwestionuje, że powódka dochodząc tego roszczenia nie realizuje roszczenia wynikającego z naruszenia jej własnych praw, lecz wynikającego z naruszenia prawa jej syna T. P., gdyż to o jego stanie zdrowia miała nie uzyskać stosownych informacji.
Zgodnie z art. 3 ust.1 pkt 4 u.p.p., przez pacjenta należy rozumieć osobę zwracającą się o udzielenie świadczeń zdrowotnych lub korzystającą ze świadczeń zdrowotnych udzielanych przez podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych lub osobę wykonującą zawód medyczny.
Należy podnieść, iż w ocenie Sądu Okręgowego koncepcja, iż noworodek posiada własne osobiste prawo do uzyskania informacji o własnym stanie zdrowia jest koncepcją trudną do zaakceptowania, a jeszcze trudniejszą do zrealizowania. Trudno bowiem wyobrazić sobie realizację tego prawa przez noworodka. Jeśli ustawodawca uznał za właściwe stworzyć szczególnie regulowaną kategorię praw osobistych w postaci praw pacjenta, to przyjąć trzeba, że uwzględnił także możliwość realizacji tych praw. Jest rzeczą oczywistą, że w przypadku osób małoletnich, w oparciu o art. 9 ust.2 u.p.p. to ich przedstawiciel ustawowy uzyskał prawo do informacji o ich stanie zdrowia. Jeśli jednak małoletni ukończył lat 16 to także jemu przysługuje powyższe prawo. Prawo to ma na celu z jednej strony uzyskanie wiedzy o własnym stanie zdrowia lub stanie zdrowia osób, których dana osoba jest przedstawiciel ustawowym, ale z drugiej strony ma służyć możliwości podjęcia świadomych i racjonalnych decyzji w przedmiocie poddania się ewentualnym świadczeniom medycznym, lub rezygnacji z takiej możliwości. Oczywistym jest, że osobom małoletnim, w szczególności noworodkom taka wiedza nie jest potrzebna, gdyż nie jest im do niczego przydatna, i tak bowiem nie mogą jej w jakikolwiek sposób wykorzystać. Natomiast powyższe informacje udzielone przedstawicielowi ustawowemu małoletniego służyć mogą podjęciu właściwych działań mających na celu dobro podopiecznego i jego zdrowie. Zatem to przedstawiciel ustawowy jest zainteresowany uzyskaniem takich informacji, a nie sam małoletni. Mając na uwadze tę argumentację wskazać należy, że przez brak udzielenia przez stronę pozwaną informacji o stanie zdrowia małoletniego pacjenta to nie on jest osoba poszkodowaną w rozumieniu tego przepisu, lecz właśnie jego przedstawiciel ustawowy czyli powódka I. P.. Z powyższych względów zarzut ten nie może być uznany za trafny. Niezależnie od powyższego za trafne należy uznać także stanowisko powódki wyrażone w odpowiedzi na apelację, że jej roszczenie znajduje podstawę prawną także w art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c., gdyż bez wątpienia prawo matki do uzyskania wiedzy o stanie zdrowia nowonarodzonego dziecka należy uznać za dobro osobiste jej przysługujące, związane z naturą rodzicielstwa, a w szczególności macierzyństwa.
Zdaniem Sądu Okręgowego nie można podzielić także zarzutu strony pozwanej, że brak natychmiastowego udzielenia powódce informacji o stanie zdrowia jej syna nie był zawiniony przez personel medyczny strony pozwanej. Należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, że w niniejszym przypadku nie chodziło o udzielenie powódce szczegółowych i pełnych informacji o stanie zdrowia narodzonego syna, lecz o podanie jej takich informacji, które były możliwie już bezpośrednio po urodzenia dziecka. To, że lekarz odbierający poród już takie informacje posiadał, jak również, że były one znane innym osobom uczestniczącym w tym porodzie wynika zarówno z dokumentacji medycznej noworodka T. P., o czym świadczą godziny dokonywania poszczególnych wpisów tam się znajdujących, jak również zeznania świadka J. B. (1), iż posiadał on ogólną wiedzę o stanie zdrowia narodzonego dziecka. Można więc je było przekazać powódce, zwłaszcza że się tego domagała. Przekazanie zatem powódce zdawkowej informacji, że z dzieckiem jest wszystko w porządku, nie mogło spełniać obowiązku udzielenia nawet ogólnej, przystępnej informacji. Należy mieć na względzie, że powódka była świadoma przebiegu całego porodu, miała możliwość obserwowania zachowania personelu medycznego uczestniczącego przy porodzie i występującego u niego zdenerwowania z powodu istniejących komplikacji porodu, była świadoma ile czasu zajęło lekarzom wydobycie dziecka po wykonaniu cesarskiego cięcia. Zatem nawet uwzględniając jej wyczerpanie wielogodzinnym przebiegiem porodu było rzeczą zrozumiałą i naturalną, że po urodzeniu dziecka chciała uzyskać wiedzę o tym w jakim jest stanie. Taka naturalna, wręcz można stwierdzić instynktowna potrzeba, jawi jeszcze bardziej w przypadku, gdy powódce początkowo nawet na chwilę nie pokazano syna, a następnie na skutek jej prośby okazano go jedynie na krótki moment. Pozostawienie powódki po porodzie, bez jakiejkolwiek nawet informacji o konieczności wykonania określonych badań diagnostycznych, bądź innych zabiegów, jedynie z informacją, że z synem jest wszystko w porządku, jeszcze wzmogło w niej niepokój o dziecko, gdyż zgodnie z doświadczeniem życiowym, a także ze wskazanymi Standardami, regułą jest, iż jeśli z narodzonym dzieckiem jest wszystko w porządku, a także nie ma przeciwwskazań w stanie zdrowia matki, to noworodkowi umożliwia się dłuższy kontakt z matką.
Sąd Okręgowy uznał natomiast za zasadny zarzut strony pozwanej naruszenia art. 448 k.c. w zw. z art. 4 ust.1 u.p.p. w zakresie w jakim odnosił się on do kwoty zasądzonego zadośćuczynienia. W tej kwestii zgodzić się należy ze stroną pozwaną, ze uwzględniając rodzaj i zakres naruszonego dobra, w szczególności brak na pierwszym etapie możliwości podania dokładnych informacji o stanie zdrowia syna powódki, a także iż powódka uzyskała te informacje po około 7-8 godzinach od momentu urodzenia, z których część przespała, stwierdzić należy, że zasądzona kwota 10.000zł jest nieadekwatna do naruszenia tego prawa pacjenta. W ocenie Sądu Okręgowego za odpowiednią należy uznać kwotę 5000zł, która z jednej strony nie jest kwotą symboliczną, a z drugiej strony nie jest kwotą powodującą nieuzasadnione wzbogacenie powódki. Według Sądu Okręgowego kwota ta w sposób właściwy rekompensuje krzywdę powódki wynikającą z braku niezwłocznego uzyskania informacji o stanie jej syna.
Biorąc pod uwagę przedstawioną argumentację Sąd Okręgowy częściowo zmienił zaskarżony wyrok zmniejszając kwotę zasądzoną przez Sąd pierwszej instancji z 10.000zł do 5000zł, o czym orzekł na zasadzie art. 386 §1 k.p.c., a dalej idącą apelację strony pozwanej oddalił na zasadzie art. 385 k.p.c.
Na koniec stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy nie mógł uwzględnić apelacji strony pozwanej w zakresie zarzutu naruszenia art. 203 §2 k.p.c., gdyż w tym zakresie zaskarżone orzeczenie nie zawierało jakiegokolwiek rozstrzygnięcia, co skutkować musiało odrzuceniem apelacji w tej części jako niedopuszczalnej, o czym Sąd orzekł na podstawie art. 370 k.p.c. w zw. z art. 373 k.p.c. Podnieść należy, że Sąd Rejonowy zaskarżonym wyrokiem objął jedynie powództwo dotyczące żądania zasądzenia kwoty 20.000zł i orzekł jedynie o kosztach związanych z takim powództwem. Jakkolwiek dostrzec należy, że pierwotnie powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz kwoty 30.000zł, a następnie swoje żądanie ograniczyła, co strona pozwana interpretuje jako cofnięcie pozwu w tej części, a Sąd Rejonowy nazywa ograniczeniem żądania pozwu, to stwierdzić trzeba, iż w tym zakresie postępowanie nie zostało zakończone jakimkolwiek rozstrzygnięciem. Nie zostało ono bowiem ani uwzględnione, ani oddalone, ani Sąd Rejonowy nie umorzył w tym zakresie postępowania. Dopiero którekolwiek z tych rozstrzygnięć mogłoby stanowić podstawę do orzekania o kosztach związanych z wytoczeniem powództwa w tym zakresie, a ponieważ takie nie zapadło, to podstaw ku temu nie ma.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na zasadzie art. 386 §1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I sentencji, a na zasadzie art. 385 k.p.c. jak w punkcie III sentencji.
Wobec zmiany zaskarżonego wyroku co do meritum zmianie uległo także rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu. Sąd Okręgowy w tym zakresie zarówno odnośnie kosztów pierwszoinstancyjnych, jak i za drugą instancję orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.
Należy wskazać, że koszty poniesione przez powódkę związane z postępowaniem przed Sądem Rejonowym wyniosły: 4800zł z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika oraz 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Koszty strony pozwanej wyniosły tyle samo. Powództwo zostało uwzględnione jedynie w 75% w związku z czym powódce należał się zwrot 75% z poniesionych kosztów tj. 3612,75zł, a stronie pozwanej 25% poniesionych kosztów czyli 1204,25zł. Różnica pomiędzy tymi kwotami stanowi 2408,50zł i na taką kwotę Sąd zmienił rozstrzygnięcie zawarte w punkcie III wyroku Sądu Rejonowego.
Nadto ponieważ powódka była zwolniona od kosztów sądowych, to Sąd Okręgowy w dodanym do wyroku Sądu Rejonowego punkcie IV nakazał ściągnąć od strony pozwanej 75% należnej opłaty sądowej od pozwu tj. kwotę 750zł, a od powódki z zasądzonego na jej rzecz roszczenia kwotę 250zł. O powyższym Sąd orzekł na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Z kolei w postępowaniu odwoławczym koszty poniesione przez powódkę wyniosły: 500zł z tytułu opłaty od apelacji i 1800zł z tytułu wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika. Koszty strony pozwanej wyniosły tyle samo. W zakresie postępowania apelacyjnego także należy uznać powódkę za stronę wygrywającą w 75%, a stronę pozwaną w 25%. W tej sytuacji należny powódce zwrot kosztów procesu wyniósł 1725zł jako 75% z 2300zł, a należny stronie pozwanej zwrot wyniósł 575zł jako 25% tej samej kwoty. Różnica między nimi wyniosła 1150zł i taką kwotę zasądził Sąd od strony pozwanej na rzecz powódki w punkcie IV wyroku. Należy jeszcze dodać, iż określając wysokość wynagrodzenia pełnomocników stron Sąd oparł się na stawkach określonych w §2 pkt 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za radców prawnych (Dz.U. z 2015r. poz. 1804 z późn. zm.) w brzmieniu aktualnym, zaś w zakresie wynagrodzenia za udział w postępowaniu przed Sądem Rejonowym na §2 pkt 5 tego samego rozporządzenia, lecz w brzmieniu pierwotnym
SSO Zbigniew Zgud SSO Grzegorz Buła SSO Krzysztof Wąsik
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Grzegorz Buła, Zbigniew Zgud , Krzysztof Wąsik
Data wytworzenia informacji: