II Ca 2483/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2019-03-15
Sygn. akt II Ca 2483/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 marca 2019 roku
Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia SO Zbigniew Zgud
po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2019 roku w Krakowie
na posiedzeniu niejawnym w postępowaniu uproszczonym
sprawy z powództwa K. G. i D. G.
przeciwko A. K.
o zapłatę
na skutek apelacji powodów od wyroku Sądu Rejonowego w Wieliczce z dnia 26 czerwca 2018 roku, sygn. akt I C 151/18
I. oddala apelację;
II. zasądza od powodów solidarnie na rzecz pozwanej kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 15 marca 2019 roku
Sprawa podlegała rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym. Ponieważ Sąd Okręgowy nie przeprowadził postępowania dowodowego, zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku zostaje ograniczone do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Nie można mówić o naruszeniu w sprawie art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Rejonowy wskazał bowiem w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku jaki ustalił stan faktyczny, na jakich oparł się dowodach i jakie przepisy obrał za podstawę rozstrzygnięcia. Treść uzasadnienia pozwala także na prześledzenie toku rozumowania Sądu Rejonowego.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem zarówno Sądu Najwyższego jak i sądów powszechnych (w tym Sądu Okręgowego w Krakowie) skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl., z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, nr 10, poz. 189 i z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732). Dla skutecznego postawienia zarzutu wadliwości oceny materiału dowodowego nie jest wystarczające podanie alternatywnej wersji zdarzeń, która jest zdaniem apelującego bardziej prawdopodobna, ani samo przekonanie o wadliwości dowodów. Rozwiązanie pozornej sprzeczności istnienia dwóch usprawiedliwionych sądów (mniemań) tkwi w ustawowym przyznaniu kompetencji składowi orzekającemu ustalenia według swobodnego uznania, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą (tak Sąd Najwyższy w Postanowieniu z dnia 9 stycznia 2004 r. , IV CK 339/02, LEX nr 175929). Zarzut wadliwości oceny dowodów, aby mógł być skuteczny, winien obejmować wskazanie konkretnych błędów w logice wywodu Sądu I instancji lub jego sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego. Winien także zawierać taką analizę zebranego w sprawie materiału dowodowego, z której będzie wynikało (zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego) nie tylko to, że materiał ten może prowadzić do innych wniosków niż wyciągnięte przez Sąd Rejonowy, ale że ustalenia takie jak poczynione przez Sąd I instancji nie są możliwe do poczynienia w oparciu o tak zebrany materiał. Tymczasem apelacja takiego wywodu nie oferuje. Przede wszystkim nie wskazuje jakie winny być prawidłowe ustalenia Sądu I instancji. Można jedynie przypuszczać, że chodzi o ustalenie poniesienia przez powodów dalszych kosztów związanych z serwisowaniem spornego pojazdu. Trudno zarzucać Sądowi Rejonowemu, że nie wziął pod uwagę części faktury, która nie została złożona do akt postępowania. to rolą strony powołującej się na konkretny dokument jest złożenie go sądowi w kompletnej formie. Uchybienie temu obowiązkowi nie może być podstawą zarzutu apelacyjnego, że Sąd Rejonowy uznał dowód za niewiarygodny lub nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy. Faktura (...) w takiej formie w jakiej została złożona Sądowi Rejonowemu nie dawała podstaw do przyjęcia, że została wystawiona jako dotycząca konkretnego pojazdu. Trudno też zgodzić się z apelacją, że niepodobieństwem jest, aby faktura wystawiona na rzecz powodów na prace serwisowe samochodu nie mogła dotyczyć innego pojazdu. W obecnych czasach posiadanie przez małżonków więcej niż jednego samochodu nie jest nieprawdopodobne, a wręcz przeciwnie zdarza się stosunkowo często. Innymi słowy, w apelacji brak jest argumentów pozwalających przyjąć, że Sąd Rejonowy musiał (a nie tylko mógł) inaczej ocenić zebrany w sprawie materiał dowodowy. Pozostałe zarzuty dotyczące ustaleń faktycznych leżą w sferze nie tyle faktów, ile ocen prawnych dokonanych przez Sąd I instancji. Kwestia czy pozwana posiadała status przedsiębiorcy, czy też nie dochowała terminu odpowiedzi na reklamację jest bowiem nie przedmiotem faktów, ile ich skutków prawnych. Te zarzuty muszą zatem zostać rozpoznane w ramach badania podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Sąd Okręgowy przyjmuje zatem za własne ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego.
Słusznie zarzuca się w apelacji wadliwość oceny co do statusu pozwanej jako przedsiębiorcy. Zgodnie z art. 43 1 k.c. przedsiębiorcą jest między innymi osoba fizyczna, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową. To, że pozwana prowadzi działalność gospodarczą nie było kwestionowane. W odpowiedzi na apelację wskazuje się jedynie, że przedmiotem działalności pozwanej nie jest sprzedaż samochodów. Pozwana z tytułu sprzedaży spornego pojazdu wystawiła fakturę vat, gdzie jako sprzedawcę wskazała siebie wraz z oznaczeniem jakim posługiwała się w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Zeznała także (k. 56), że fakturę tę wystawiła w ramach prowadzonej działalności. Nie sposób zatem przyjąć, że pozwana dokonując sprzedaży i wystawiając dokumenty księgowe związane z własną działalnością gospodarczą nie działała jako przedsiębiorca. Gdyby przedmiotowy pojazd nie był związany z jej działalnością gospodarczą to nie byłoby podstaw do wystawiania wspomnianej faktury sprzedaży. Podmiot prowadzący działalność gospodarczą i dokonujący zbycia przedmiotów związanych z tą działalnością gospodarczą (choćby wykorzystywanych wyłącznie jako narzędzia tej działalności) nie przestaje być przedsiębiorcą tylko z tego tytułu, że nie handluje tego typu przedmiotami. Wyzbywanie się przedmiotów wchodzących w skład przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 55 1 k.c. niewątpliwie stanowi jeden z przejawów działalności gospodarczej. To czy pozwana korzystała z pojazdu także dla celów prywatnych nie ma znaczenia skoro zbywała pojazd jako podmiot prowadzący działalność gospodarczą.
Zasadne są także zarzuty powodów co do braku podstaw do przyjęcia, że datą złożenia oświadczenia woli na piśmie jest data nadania tego pisma w placówce pocztowej. Słusznie powodowie wskazują, że zgodnie z art. 61 § 1 k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Decydujące znaczenie ma zatem nie chwila sporządzania i podpisywania dokumentu zawierającego oświadczenie woli, ani nie moment nadawania go na poczcie lecz chwila, w której dokument ten dotrze do adresata lub przynajmniej wyłącznie od woli adresata zależy, kiedy z tym dokumentem się zapozna. W kodeksie cywilnym brak jest odpowiednika art. 165 § 2 k.p.c., zgodnie z którym oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe lub w placówce pocztowej operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu. Nie ma podstaw aby przyjmować tego typu analogie poza czynnościami regulowanymi przepisami kodeksu postępowania cywilnego.
Odmienna ocena statusu pozwanej jako przedsiębiorcy oraz daty złożenia oświadczenia o nieuznaniu reklamacji nie wpływa jednak na treść rozstrzygnięcia. Rzeczywiście zgodnie z art. 561 5 k.c. jeżeli kupujący będący konsumentem zażądał wymiany rzeczy lub usunięcia wady albo złożył oświadczenie o obniżeniu ceny, określając kwotę, o którą cena ma być obniżona, a sprzedawca nie ustosunkował się do tego żądania w terminie czternastu dni, uważa się, że żądanie to uznał za uzasadnione. W takim wypadku sprzedawca traci uprawnienie do kwestionowania podstaw reklamacji. Rzecz w tym, czy poza samym złożeniem reklamacji i wysunięciem roszczeń z tego tytułu powodowie winny byli podjąć inne działania w związku ze stwierdzeniem wad. Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że zgodnie z art. 561 2 § 1 k.c. kupujący, który wykonuje uprawnienia z tytułu rękojmi, jest obowiązany na koszt sprzedawcy dostarczyć rzecz wadliwą do miejsca oznaczonego w umowie sprzedaży, a gdy takiego miejsca nie określono w umowie - do miejsca, w którym rzecz została wydana kupującemu. Przepis ten, ze względu na jego redakcję, dotyczy wykonywania wszystkich uprawnień z tytułu rękojmi, w tym także odstąpienia od umowy i wymiany rzeczy na wolną od wad (§ 3). Nie ulega wątpliwości, że sprzedawca winien mieć możliwość weryfikacji istnienia wady. Na tym polega istota jego zobowiązania do rozpoznania reklamacji. Bez stosownego udostępnienia rzeczy wadliwej weryfikacja zasadności reklamacji jest w zasadzie niemożliwa. Nabywca winien współdziałać w tym zakresie przy wykonywaniu zobowiązania przez sprzedawcę, co wynika także z art. 354 k.c. Pozwana już w sprzeciwie od nakazu zapłaty podnosiła, że powodowie nie dali jej szansy weryfikacji istnienia wad. Powodowie tej okoliczności nie zaprzeczyli. W doktrynie podnosi się (i pogląd ten podziela Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację), że występując z żądaniem wymiany rzeczy, kupujący powinien dostarczyć wadliwą rzecz sprzedawcy albo – gdyby było to nadmiernie utrudnione – udostępnić rzecz w miejscu, w którym się ona znajduje, co wynika już z art. 561 2 (tak też J.R. Antoniuk (w:) Ustawa o prawach..., red. B. Kaczmarek-Templin, P. Stec, D. Szostek, komentarz do art. 561 5 k.c., nb 4; J. Jezioro (w:) Kodeks..., red. E. Gniewek, P. Machnikowski, 2016, komentarz do art. 561 5, nb 4). Również żądając usunięcia wady albo składając oświadczenie o obniżeniu ceny, powinien (art. 354 § 2) rzecz udostępnić sprzedawcy w miejscu, w którym się ona znajduje (J. Jezioro (w:) Kodeks..., red. E. Gniewek, P. Machnikowski, 2016, komentarz do art. 561 5, nb 4; por. też J.R. Antoniuk (w:) Ustawa o prawach..., red. B. Kaczmarek-Templin, P. Stec, D. Szostek, komentarz do art. 561 5 k.c., nb 4; J. Pisuliński (w:) System..., t. 7, red. J. Rajski, 2011, s. 216, przypis 773). W konsekwencji przyjmuje się, że termin 14-dniowy nie powinien rozpoczynać biegu do chwili, w której rzecz została sprzedawcy dostarczona albo udostępniona (tak R. Trzaskowski [w:] Gudowski J. (red.), Bielska-Sobkowicz T., Ciepła H., Drapała P., Trzaskowski R., Wiśniewski T., Żuławska C. Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IV. Zobowiązania. Część szczegółowa, Opublikowano: WKP, 2017). Sąd Okręgowy przyjmuje zatem, że wobec nieudostępnienia pojazdu pozwanej, ani nie zaoferowania takiego udostępnienia przez powodów czternastodniowy termin nie rozpoczął skutecznie biegu. Powodowie nie mogą zatem skorzystać z domniemania milczącego uznania istnienia wad. W takiej sytuacji Sąd Rejonowy był uprawniony do badania czy rzeczywiście w spornym pojeździe wystąpiły wady uzasadniające żądanie obniżenia ceny. Sąd Okręgowy podziela ocenę jaką w tym przedmiocie dokonał Sąd Rejonowy. Słusznie bowiem Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 556 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Z kolei zgodnie z a
orzeczenia sądów
orzeczenia administracji
tezy z piśmiennictwa
pisma urzędowe
komentarze praktyczne
komentarze
monografie
wzory i zestawienia
rt. 556 1 § 1 k.c. wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową między innymi jeżeli nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia. Innymi słowy, o wadzie fizycznej przedmiotowego pojazdu można by mówić wtedy, kiedy pojazd znajdowałby się w innym stanie technicznym niż strony obejmowały to swoją świadomością w chwili zawierania umowy. W tym kontekście wiek pojazdu i jego tzw. przebieg mają kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Oczywistym jest, że wraz z przedłużającym się czasem eksploatacji pojazdu poszczególne jego części ulegają zużyciu i zachodzi potrzeba ich wymiany. Jest to normalna cecha nie tylko pojazdów ale urządzeń mechanicznych w ogóle. Istotne jest zatem, czy powód nabywając pojazd znał stan techniczny pojazdu i zużycie poszczególnych elementów. Słusznie na to zwrócił uwagę Sąd Rejonowy wskazując, że zużycie sprzęgła, konieczność jego wymiany, podobnie jak wymiany filtrów i oleju są efektem normalnej eksploatacji pojazdu mającego przebieg blisko 150.000 km i około 12 lat. To samo może dotyczyć np. wymiany pompy wody. Z kolei niesprawność amortyzatorów (jeżeli istniała) powód musiał dostrzec podczas jazdy samochodem przed zakupem. Podobnie nie mógł nie zauważyć pęknięcia misy olejowej, która nieuchronnie wiąże się z wyciekiem oleju. Wyciek taki nie musi zresztą oznaczać pęknięcia misy, ale także jej nieszczelność. Różne mogą być też przyczyny, dla których zachodzi potrzeba wymiany misy olejowej. Samo dokonanie jej wymiany nie świadczy więc o istnieniu wad w rozumieniu niezgodności towaru z umową. Słusznie więc Sąd Rejonowy uznał, że powodowie nie wykazali niezgodności pojazdu z umową sprzedaży. Trzeba dodać, że powodowie nie domagali się od pozwanej usuwania na bieżąco stwierdzanych usterek a usuwali je we własnym zakresie (tym samym uniemożliwili bezpośrednią weryfikację tak ich istnienia jak i przyczyny). Nabyli także pojazd za kwotę 4200 złotych oferując go następnego dnia do sprzedaży za 5600 zł i podkreślając brak istotnych usterek. Te okoliczności oraz charakter wskazywanych wad jednoznacznie wskazują, że powód dokonując zakupu zdawał sobie sprawę z rzeczywistego stanu technicznego pojazdu i zużycia poszczególnych elementów (i w konsekwencji potrzeby dokonania w przyszłości wymiany pewnych elementów), a cena pojazdu była adekwatna do tego stanu. Inaczej nie sposób racjonalnie wyjaśnić zachowania powoda, który gotów był oczekiwać za sprawny pojazd ceny o 1200 zł (czyli o ponad 25%) wyższej od tej, którą zapłacił za ten konkretny pojazd. Taka różnica ceny w stosunku do pełnosprawnego pojazdu (opisanego w ogłoszeniu zamieszczonym przez powodów) musiała wynikać właśnie ze znajomości przez powoda stopnia zużycia pojazdu. W tych okolicznościach nie ma podstaw do przyjęcia, iżby przedmiotowy samochód nie miał właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia. Zasadnie więc powództwo zostało oddalone.
Mając powyższe na uwadze apelację oddalono jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. Pomimo wadliwej podstawy rozstrzygnięcia wyrok odpowiada bowiem prawu (art. 505 12 § 3 k.p.c.).
Konsekwencją oddalenia apelacji jest rozstrzygnięcie o kosztach postępowania na zasadzie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Na zasądzone koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej zgodnie z § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację: Zbigniew Zgud
Data wytworzenia informacji: