Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 2822/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2020-09-02

Sygn. akt II Ca 2822/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 września 2020 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Magdalena Meroń-Pomarańska

po rozpoznaniu w dniu 2 września 2020 r. w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko (...)Towarzystwu Ubezpieczeń (...)Spółce Akcyjnej z siedzibą
w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki i strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego
w Chrzanowie z dnia 24 września 2019 roku, sygnatura akt I C 1025/19

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w pkt 1 kwotę: „3300zł (trzy tysiące trzysta złotych 00/100)” zastępuje kwotą: „1.059,65 zł (jeden tysiąc pięćdziesiąt dziewięć złotych sześćdziesiąt pięć groszy)”;

b)  punktowi 3 nadaje brzmienie: „3. zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 452,84 zł (czterysta pięćdziesiąt dwa złote osiemdziesiąt cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu.”;

II.  oddala obie apelacje w pozostałej części;

III.  koszty postępowania apelacyjnego między stronami wzajemnie znosi.

SSO Magdalena Meroń – Pomarańska

Sygn. akt II Ca 2822/19

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 2 września 2020 roku

Niniejsza sprawa była rozpoznana przez Sąd Rejonowy w postępowaniu uproszczonym. Również Sąd Okręgowy, jako Sąd II Instancji rozpoznał sprawę
w postępowaniu uproszczonym. Wyrok został wydany na posiedzeniu niejawnym po zawiadomieniu pełnomocników stron o skierowaniu sprawy na posiedzenie niejawne na podstawie art. 15 zzszs ust. 2 ustawy z dnia 2 marca 2020r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U 2020.374 z póź. zm).

Sąd Odwoławczy nie prowadził postępowania dowodowego, zatem na podstawie art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku obejmować będzie jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powódki okazała się skuteczna w zakresie kwestionującym uznanie za wiążące postanowienia umowy stanowiącego podstawę pobrania przez pozwaną kwoty 1.059,65 zł tytułem świadczenia wykupu. Apelacja pozwanej okazała się natomiast skuteczna w zakresie, w jakim kwestionowała brak uznania za wiążące powódkę postanowienia umowy stanowiącego podstawę do zatrzymania kwoty 3.300 zł tytułem opłaty administracyjnej.

Zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Swoboda umów nie ma zatem charakteru absolutnego i doznaje ograniczeń w zakresie zarówno treści, jak i celu umowy. Ograniczenia swobody kontraktowej stron występują w szczególności na kanwie stosunków konsumenckich. Stosownie do art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione z nim indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sankcja ta nie dotyczy jednak postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku zobowiązaniowego ma miejsce wówczas, gdy kontrahent konsumenta tworzy postanowienia umowne, które godzą w równowagę kontraktową stron danego stosunku, odbiegając na niekorzyść od przyjętych standardów postępowania. Z kolei rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza wyraźną, nieuzasadnioną dysproporcję praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku prawnym.

Z sądowej kontroli wzorców umownych wyłączone zostały te postanowienia, które określają główne świadczenia stron, o ile zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Przez pojęcie „świadczeń głównych stron” należy rozumieć przede wszystkim elementy przedmiotowo istotne (essentialia negotii), których uzgodnienie decyduje o nawiązaniu stosunku prawnego pomiędzy kontrahentami.

Wiążąca strony umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym łączy w sobie cechy umowy ubezpieczenia oraz umowy mającej za przedmiot długoterminowe inwestowanie środków pieniężnych, z przewagą elementu inwestycyjnego. W tym przypadku charakter świadczenia głównego mają dwa zobowiązania ubezpieczyciela - do wypłaty umówionego świadczenia pieniężnego na wypadek zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego w postaci śmierci ubezpieczonego w okresie obowiązywania umowy oraz zobowiązanie do wypłaty gromadzonych i odpowiednio inwestowanych środków w przypadku upływu okresu obowiązywania umowy lub w razie jej wcześniejszego rozwiązania (tzw. świadczenie wykupu), zaś po stronie ubezpieczającego - zapłata składki. Świadczenia wykupu, tj. określenia jego wysokości w oparciu o wartość jednostek uczestnictwa zgromadzonych na rachunku klienta nie należy utożsamiać z obciążeniem konsumenta dodatkowymi kosztami. Mechanizm pomniejszenia kwoty wypłacanej konsumentowi w razie przedterminowego rozwiązania umowy o opłatę likwidacyjną określa bowiem jedynie pośrednio wysokość świadczenia wykupu, w istocie bowiem zmierza on do nałożenia na konsumenta dodatkowych obowiązków finansowych. Kwestionowane postanowienia umowne kreowały uprawnienie ubezpieczyciela do pobrania opłaty, która stanowiła określony współczynnik wartości rachunku udziałów, zależny od długości trwania więzi zobowiązaniowej między stronami. W świetle OWU pomniejszenie świadczenia wykupu o opłatę likwidacyjną następowało w sytuacji wyjątkowej, leżącej poza zwykłym tokiem wykonywania umowy. Nie sposób zatem uznać, że elementem przedmiotowo istotnym danego stosunku zobowiązaniowego pozostawało świadczenie, które w myśl umowy ustawało wraz z upływem określonego czasu, niezależnie od dalszego bytu samej umowy. Wobec powyższego, opłata likwidacyjna pozostawała świadczeniem ubocznym, a w konsekwencji regulujące jej pobranie zapisy umowne podlegały kontroli z punktu widzenia mechanizmów ochrony konsumenta, przewidzianych w art. 385 1 i nast. k.c.

W świetle powyższych uwag odnosząc się do argumentacji apelacji strony powodowej należy stwierdzić, iż postanowienia umowne, upoważniające pozwaną do pobrania 12% wartości rachunku kontrahentki tytułem opłaty likwidacyjnej kształtowało prawa i obowiązki powódki - konsumentki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. Tego rodzaju klauzula umowna gwarantowała korzyść jedynie ubezpieczycielowi kosztem wyraźnej i nieekwiwalentnej straty po stronie konsumenta. Obciążające powódkę świadczenie nie zostało bowiem w żaden sposób powiązane z wysokością kosztów poniesionych przez pozwaną w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy, a mechanizm naliczenia opłaty likwidacyjnej ukształtowano jedynie poprzez odniesienie do określonego współczynnika zgromadzonych na rachunku powódki środków i dotychczasowego trwania stosunku zobowiązaniowego. Przejęcie 12% kapitału zgromadzonego na rachunku ubezpieczającego nie znajdowało zatem żadnego uzasadnienia gospodarczego ani ekwiwalentu w świadczeniach (kosztach) po stronie ubezpieczyciela, stanowiąc w istocie zawoalowaną formę kary umownej za jednostronne, przedterminowe zakończenie stosunku zobowiązaniowego przez konsumenta. Nie jest wprawdzie wykluczone pobieranie od konsumentów dodatkowych należności, lecz nie mogą one pozostawać w oderwaniu od faktycznych kosztów ponoszonych przez przedsiębiorcę w związku z konkretną usługą lub czynnością kontrahenta, zwłaszcza w sytuacji, gdy jak miało to miejsce na gruncie rozpatrywanej sprawy, łącząca strony umowa, niezależnie od opłaty likwidacyjnej, przewidywała obciążenie powódki innymi świadczeniami na rzecz pozwanej. Wprowadzenie do obrotu i korzystanie z tak ukształtowanego postanowienia umownego nie stanowi zadość obowiązkowi prowadzenia działalności w sferze usług ubezpieczeniowych i usług rynku finansowego z poszanowaniem interesów konsumentów. Nie ulega równocześnie wątpliwości, że naruszenie interesów powódki poprzez pobranie od niej kwoty stanowiącej 12% zgromadzonych środków, miało charakter rażący, kreując wyraźną i nieuzasadnioną dysproporcję uprawnień na korzyść pozwanego przedsiębiorcy. Postanowienie umowne regulujące pomniejszenie świadczenia wykupu o opłatę likwidacyjną należało zatem uznać za niedozwolone i jako takie z mocy art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. niewiążące dla powódki.

Wskazać przy tym należy, że prawo cywilne nie zna instytucji „częściowej bezskuteczności” niedozwolonego postanowienia umownego. Sankcja bezskuteczności, przewidziana w art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. odnosi się bowiem do całej klauzuli abuzywnej, która nie wiąże konsumenta w żadnym stopniu, a więc nie tylko w zakresie, w jakim jest ona niedopuszczalna. Innymi słowy, uznanie danego postanowienia umownego za niedozwolone wyłącza jego zastosowanie (w odniesieniu do konsumenta) w całości, co powoduje, że klauzula abuzywna nie może w żadnym zakresie regulować praw i obowiązków konsumenta. Na gruncie rozpatrywanej sprawy oznacza to, iż sąd nie był uprawniony do „miarkowania bezskuteczności” kwestionowanego postanowienia umownego i samodzielnego określenia godziwej, nienaruszającej interesów konsumenta wysokości opłaty likwidacyjnej, a zatem powódka mogła domagać się zwrotu całej pobranej z tego tytułu kwoty.

Przechodząc z kolei do oceny zapisów umownych upoważniających pozwaną do pobrania opłaty administracyjnej, godzi się stwierdzić, iż w świetle przybliżonych uprzednio cech łączącego strony stosunku zobowiązaniowego nie sposób uznać, że należności te stanowiły świadczenie główne, gdyż taki charakter po stronie powódki miała wyłącznie zapłata składki. Opłata administracyjna nie dotyczyła elementów przedmiotowo istotnych, charakterystycznych dla łączącego strony stosunku zobowiązaniowego, które decydują o istnieniu danej więzi prawnej, lecz stanowiła dodatkowy ciężar finansowy dla konsumenta i jako taka miały niewątpliwie walor uboczny. W konsekwencji, postanowienia umowne regulujące pobranie tego rodzaju opłaty podlegały ocenie z punktu widzenia mechanizmów ochrony konsumenta, przewidzianych w art. 385 1 i nast. k.c.

Wskazać należy, że prowadząc działalność gospodarczą, pozwana ponosi koszty funkcjonowania w przestrzeni rynkowej i jest uprawniona do kształtowania stosunków zobowiązaniowych nawiązywanych z konsumentami w sposób zapewniający pokrycie tych kosztów i osiągnięcie zysku. W świetle art. 385 1 § 1 k.c. za niedozwolone należy uznać postanowienia umowne, które regulując obowiązki finansowe konsumenta, godzą w równowagę kontraktową i umożliwiają przedsiębiorcy osiągnięcie rażąco wygórowanych zysków kosztem klienta. Tego rodzaju naruszenia praw powódki nie sposób dopatrzeć się w wyniku pobrania opłat za zawarcie i obsługę umowy w wymiarze 50 zł za każdy miesiąc wykonywania umowy. Łączący strony stosunek zobowiązaniowy miał bowiem charakter niewątpliwie odpłatny i nie sposób wymagać od pozwanej, aby umożliwiając klientom inwestowanie środków oraz udzielając im ochrony ubezpieczeniowej, działała non profit, bez zapewnienia sobie stosownego wynagrodzenia. Obowiązek ponoszenia opłaty administracyjnej, a także przeznaczenie tego świadczenia zostały w sposób czytelny wyjaśnione w OWU (§ 14) oraz w Tabeli Opłat i Limitów. Konstrukcja analizowanego postanowienia umownego była dostatecznie jasna i umożliwiała przeciętnie zorientowanemu i ostrożnemu konsumentowi określenie realnych finansowych konsekwencji zawarcia umowy.

Nie może budzić wątpliwości samo uprawnienie strony pozwanej do pobrania opłaty administracyjnej, zwłaszcza że jak wynika z postanowień OWU, jest to w zasadzie jedyna opłata jaką w związku z zawartą umową pobrała strona pozwana, a w której to opłacie mieściła się również opłata za ryzyko. W paragrafie 14 OWU została zastrzeżona nie tylko sama możliwość pobrania tej opłaty, ale również zostało wyjaśnione, w jakim celu opłata ta jest poniesiona i pokryciu jakich kosztów służy. Zgodnie z ustępem 3 tego paragrafu opłata za zawarcie i prowadzenie umowy, obejmująca opłatę za ryzyko, służy pokryciu kosztów związanych z udzielaniem ochrony ubezpieczeniowej i administrowaniem umową ubezpieczenia, kosztów dystrybucji, jak również innych kosztów bezpośrednio powiązanych z prowadzonymi przez Towarzystwo Ubezpieczeń czynnościami obsługowymi związanymi z umową ubezpieczenia oraz kosztów związanych z zawieraniem transakcji na instrumentach finansowych, w których lokowane są aktywa Funduszy. Opłata ta służy pokryciu także kosztów prowadzenia działalności ubezpieczeniowej, w tym kosztu kapitału oraz kosztów obowiązkowych składek na instytucje nadzoru ubezpieczeniowego i samorządu ubezpieczeniowego. Towarzystwo ubezpieczeniowe ma prawo do takiego kształtowania umów, aby pokrywać ponoszone koszty, jak i uzyskiwać zysk z działalności gospodarczej. Istota rozstrzygnięcia dotyczy nie tego, czy naliczone opłaty pokrywają rzeczywiste koszty ubezpieczyciela, ale tego czy są ukształtowane w sposób naruszający dobre obyczaje i rażąco niekorzystny dla konsumenta.

Samo uprawnienie strony pozwanej do pobrania opłaty o jakiej mowa w paragrafie 14 OWU jest dopuszczalne. W paragrafie tym została zastrzeżona możliwość pobrania kwestionowanej opłaty, z wyjaśnieniem (ust. 3), na pokrycie jakich kosztów zostanie przeznaczona. Trzeba również wskazać, że z ogólnych warunków ubezpieczenia i tabeli opłat jednoznacznie wynika, że opłata ta pobierana jest w wysokości 3 % od wartości nominalnej inwestycji, w trakcie pierwszych 10 lat polisowych. Sąd Okręgowy podziela stanowisko strony pozwanej, że wzór matematyczny zawarty w tabeli opłat i limitów jest wzorem nieskomplikowanym i wykonanie na ich podstawie operacji mnożenia i dzielenia, nie stanowią operacji matematycznych skomplikowanych, i jako takie są dostępne dla konsumenta. Oznacza to, że powódka miała możliwość dokonania tych wyliczeń, orientując się jakimi kosztami będzie obciążona, jednocześnie mając możliwość dowiedzenia się, w jakim celu kwestionowana opłata jest pobierana. W ocenie Sądu Okręgowego zatem wysokość tej opłaty była znana od samego początku trwania umowy. Uznać przy tym należało, że kwota pobierana tytułem przedmiotowej opłaty nie jest wygórowana i nie narusza interesów powódki zawierające umowę jako konsument.

Wskazać należy, że od racjonalnie inwestującego konsumenta wymaga się, że dochowa pewnego minimum staranności w zakresie zapoznania się z mechanizmem naliczania opłaty, który nie jest ani nadmiernie rozbudowany, ani skomplikowany. Mechanizm naliczania opłaty za zawarcie i prowadzenie umowy w stanie faktycznym rozpoznawanej sprawy został wystarczająco jednoznacznie wskazany. Sąd Okręgowy nie dopatruje się w samym literalnym sformułowaniu sposobu pobierania tej opłaty, naruszenia słusznych interesów konsumenta lub nielojalności ubezpieczyciela. Trudno też na tej podstawie uznać, że powódka nie mogła w pełni świadomie ocenić kosztów zawarcia umowy. Zastrzeżona w umowie konstrukcja naliczania i pobierania kwestionowanej opłaty daje możliwość obliczenia jej wymiaru. Jest to bowiem opłata o określonej wysokości, związana z uiszczoną składką, która jest stała.

W rozpoznawanej sprawie należało uwzględnić okoliczność, iż przystępując do umowy ubezpieczenia powódka w Deklaracji zgody (k.57) oświadczyła, iż przed podpisaniem wniosku o jej zawarcie, otrzymała treść OWU oraz wyraziła zgodę na objęcie ochroną ubezpieczeniową na warunkach określonych w tych OWU, w tym na wysokość sumy ubezpieczenia, długość okresu ubezpieczenia oraz wartość wykupu. W osobnym dokumencie pn. (...) (k. 59) powódka ponownie oświadczyła, że zostały jej doręczone ww. OWU, Tabela Parametrów, Opłat i Limitów, a także Regulamin Funduszy, oraz potwierdziła, że została poinformowana i akceptuje fakt, iż produkt, do którego przystąpiła ma formę prawną umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W rzeczonym dokumencie zawarto podstawowe informacje o ubezpieczeniu i ryzykach z nim związanych. Strona powodowa nie zaprzeczała prawdziwości ww. dokumentu. Niewątpliwie dokumenty dotyczące zawieranej umowy i ogólne warunki ubezpieczenia zostały powódce doręczone. Powódka miała zatem możliwość zapoznania się z jej zapisami.

Jak już podkreślono, opłata administracyjna w zasadzie jest jedyną opłatą, do jakiej w związku z umową uprawniona była strona pozwana. Obejmowała ona wiele czynności związanych z zawarciem tej umowy, jak również jej wykonywaniem, co polegało między innymi na zarządzaniu składką, która miała zostać ulokowana w funduszach i miała również pokryć koszty działalności strony pozwanej. Opłata ta obejmowała wszystkie czynności w związku z całym czasem trwania umowy, czyli 15 lat, choć miała być pobierana tylko przez 10 lat trwania umowy. W odniesieniu do każdej składki powódki opłata ta wynosiła 50 złotych i kwota ta miała pokryć między innymi konieczność inwestowania każdej wpłacanej składki oraz pozostałej obsługi umowy. Powódka potwierdziła uzyskanie informacji o powyższych należnościach, była zatem świadoma, że w toku realizacji umowy będzie obciążana tego rodzaju opłatami. W tym stanie rzeczy, postanowienia umowne dotyczące opłaty administracyjnej nie sprzeciwiały się dobrym obyczajom ani zasadom współżycia społecznego i nie stanowiły rażącego naruszenia interesów powódki, a jako takie nie mogły być uznane za klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c.

Z przedstawionych względów Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt I sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

W konsekwencji wynik postępowania przed Sądem I instancji uzasadniał orzeczenie w przedmiocie kosztów tego postępowania w oparciu o art. 100 k.p.c., zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów pomiędzy stronami. Powódka wygrała w zakresie 24% wartości przedmiotu sporu. Koszty postępowania za I instancję poniesione przez obie strony wyniosły 1.934 zł. Na koszty poniesione przez powódkę (1.017 zł) złożyła się opłata od pozwu 100 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 900 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Na koszty poniesione przez stronę pozwaną (917 zł) złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 900 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Pozwany powinien ponieść kwotę 464,16 zł (24% x 1.934 zł), wobec czego powódka powinna zwrócić na jego rzecz różnicę pomiędzy kosztami rzeczywiście poniesionymi (917 zł), a kosztami które winien był ponieść, czyli kwotę 452,84 zł.

Wynik postępowania odwoławczego uzasadniał orzeczenie w przedmiocie kosztów tego postępowania w oparciu o art. 100 k.p.c. poprzez zniesienie kosztów między stronami
z uwagi na fakt uwzględnienia każdej z apelacji w części i oddalenia każdej z nich w części.

SSO Magdalena Meroń-Pomarańska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Arkadiusz Jania
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Magdalena Meroń-Pomarańska,  Magdalena Meroń – Pomarańska
Data wytworzenia informacji: