IV Ka 1080/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Krakowie z 2025-05-12

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

IV Ka 1080/24

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

3

1CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa –K. (...)

z dnia 16 lutego 2024 roku, sygn. akt II K 120/23/K

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒na korzyść

☒na niekorzyść

☒w całości

☒w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art.438 pkt 1 k.p.k.– obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k.– rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art.439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

Uchylenie

Zmiana

1Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1

M. K.

Oskarżona nie była karana (czyn zarzucany aktem oskarżenia).

informacja

z K.

k. 1553

2

S. L.

Oskarżona nie była karana (czyn zarzucany aktem oskarżenia).

informacja

z K.

k. 1552

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1.Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

2.1.1.1.

-

2.1.1.2.

Informacje z Krajowego Rejestru Karnego

Przedmiotowe dokumenty zostały sporządzone przez uprawnione osoby, zgodnie z obowiązującymi w tej materii przepisami. Są zatem wiarygodne w całości.

0.12.2.2.Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

1STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1.

Apelacja obrońcy oskarżonej M. K. – zarzut obrazy przepisów postępowania mającej wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

A.  naruszenie art. 4 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez naruszenie zasady obiektywizmu i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na niewłaściwej, sprzecznej z zasadami logiki, prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego ocenie:

wyjaśnień oskarżonej M. K. poprzez nieuzasadnioną odmowę wiarygodności części jej wyjaśnień w zakresie przebiegu zdarzenia z dnia 13/14 lipca 2019 r., dolegliwości zgłaszanych przez pacjentkę, stanu klinicznego pokrzywdzonej,

wyjaśnień oskarżonej S. L. poprzez nieuzasadnioną odmowę wiarygodności części jej wyjaśnień, zwłaszcza w zakresie dolegliwości zgłaszanych przez pokrzywdzoną o godz. 3:00 dnia 14 lipca 2019 r.,

zeznań pokrzywdzonej M. N. poprzez przyznanie im wiarygodności w pełnym zakresie,

opinii zasadniczej i uzupełniającej biegłych ze (...) tj. dr hab. n. med. C. C. i dr hab. n. med. J. Z. poprzez nieuzasadnione przyznanie im waloru wiarygodności, spójności i braku jednostronności w sytuacji, gdy opinie te cechują się wysokim stopniem arbitralności, w znaczącej mierze wskazują na spekulatywność formułowanych wniosków, a przede wszystkim dokonują niedopuszczalnej z punktu widzenia procesowego oceny materiału dowodowego – przyjmując za w pełni wiarygodne zeznania pokrzywdzonej,

opinii biegłych (...) w B. – poprzez odmówienie im waloru wiarygodności, z uwagi na mniejszą obszerność samej opinii oraz fakt, iż wnioski z niej płynące są sprzeczne z samym przyznaniem się lekarza do ponoszenia odpowiedzialności za zdarzenie, mimo, że biegli przyjęli odmienne stanowisko,

dokumentacji medycznej pokrzywdzonej M. N. sporządzonej przez oskarżone podczas dyżuru z 13 na 14 lipca 2019 r.,

notatki pokrzywdzonej zawierającej rejestr skurczy w nocy 14 lipca 2019 r. oraz opinii zasadniczej i uzupełniającej biegłego z zakresu informatyki mgr inż. R. P. – w sytuacji, gdy z przedmiotowej opinii wynika wprost brak możliwości stwierdzenia z pewnością, kiedy faktycznie rzeczona notatka została sporządzona,

zeznań świadków przeprowadzonych w toku postępowania przygotowawczego, a to zeznań pozostałego personelu medycznego opiekującego się pokrzywdzoną, zeznań kobiet pozostających wraz z pokrzywdzoną na sali na odcinku patologii ciąży w dniu 13/14 lipca 2019 r. poprzez brak dokonania jakiejkolwiek oceny ww. dowodów, mimo ich ujawnienia w toku postępowania sądowego,

co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowego ustalenia stanu faktycznego w sprawie i błędnego przyjęcia, że:

- dolegliwości odczuwane przez pokrzywdzoną stanowiły typowe, wręcz oczywiste objawy przedwczesnego odklejenia się łożyska, w sytuacji, gdy już sama lektura opinii biegłych ze Śląska wskazuje, że odklejenie łożyska charakteryzuje się znaczną zmiennością objawów, a mniej niż połowa przypadków może objawiać się krwawieniem,

- pokrzywdzona o ok. 3:00 w nocy zgłaszała osłabione ruchy dziecka, w sytuacji, gdy z przesłuchania pokrzywdzonej na rozprawie, ani z przesłuchania pokrzywdzonej w trakcie postępowania przygotowawczego (protokoły przesłuchania z 21.01.2020 r. i 27.05.2022 r.) nie wynika, aby pokrzywdzona zgłaszała pokrzywdzonym osłabione ruchy,

- u pokrzywdzonej ok. 3:00 w nocy nastąpiło krwawienie z dróg rodnych, w sytuacji, gdy brak jest obiektywnej możliwości postawienia takiej tezy, sama pokrzywdzona podaje, iż krwi ok. 3:00 było mniej niż o 23:00, a położne, z perspektywy ex ante miały wiedzę od lekarza, iż krew która pojawiła się o 23:00 była następstwem skracającej się szyjki – czymś fizjologicznym w odniesieniu do stanu pacjentki,

- krwawienie z dróg rodnych jest najbardziej typową oznaką przedwczesnego odklejenia się łożyska, w sytuacji, gdy do poczynienia takich wniosków niezbędna jest wiedza specjalna z zakresu położnictwa, a żadna z opinii sądowo – lekarskiej nie formułuje takiego kategorycznego wniosku, a wręcz przeciwnie, biegli wskazują na znaczne trudności w diagnozowaniu przedwczesnego odklejania się łożyska, zwłaszcza z uwagi na zmienność objawów,

- skutek w postaci narażenia życia lub zdrowia M. N. był dla oskarżonej obiektywnie przewidywalny i ponosi ona odpowiedzialność za sprawstwo zarzucanego jej czynu, w sytuacji gdy brak jest uzasadnionych podstaw do przyjęcia takiego stanu rzeczy, a z perspektywy samych ustaleń sądu I instancji takie twierdzenie wynika wyłącznie z zeznań samej pokrzywdzonej, sami biegli wskazują – k. 1063 na „brak możliwości obiektywnego ustalenia stopnia eskalacji niebezpieczeństwa”;

B.  naruszenia art. 201 k.p.k. poprzez bezpodstawne oddalenie przez sąd I instancji wniosków dowodowych o:

uzupełnienie opinii sądowo – lekarskiej (...) w B., w sytuacji gdy istniała uzasadniona potrzeba uzupełnienia rzeczonej opinii, a jedyną przyczyną dla której wcześniej nie została ona uzupełniona było wystąpienie między organem ścigania a podmiotem opiniującym sporu fiskalnego,

sporządzenie rozstrzygającej opinii sądowo – lekarskiej z zakresu ginekologii i położnictwa sporządzonej przez innych biegłych, aniżeli dotychczas opiniujący, a to z uwagi na fakt, iż w aktach sprawy zalegają dwie opinie sądowo – lekarskiej z ww. zakresu, jednakowoż obie te opinie w swoich wnioskach są absolutnie przeciwstawne i wykluczające się, a zaistniałych rozbieżności nie da się jednoznacznie rozstrzygnąć, a co za tym idzie, jedynym sposobem rozstrzygnięcia tychże rozbieżności i przeciwstawnych wniosków opinii było dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ginekologii i położnictwa,

sporządzenie opinii Konsultanta Wojewódzkiego z zakresu pielęgniarstwa ginekologicznego i położniczego z listy konsultantów wojewódzkich w sytuacji, gdy potrzeba sporządzenia takiej opinii była konieczna i uzasadniona dla zbadania odpowiedzialności oskarżonych wskazać bowiem należy, iż dotychczas sporządzone opinie sądowo – lekarskie zostały przygotowane przez biegłych lekarzy, natomiast obie oskarżone wykonują zawód położnej i koniecznym jest badanie prawidłowości ich postępowania przez specjalistę właśnie z tego zakresu,

co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia w sposób błędny stanu faktycznego oraz nieuprawnionego przypisania oskarżonej sprawstwa czynu z art. 160 § 2 k.k.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut jest w całości niezasadny. Sąd pierwszej instancji, w sposób wystarczający dla prawidłowego wyrokowania przeprowadził postępowanie dowodowe, a następnie w sporządzonym uzasadnieniu dokonał prawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Ocena ta miała charakter swobodny, a nie dowolny i jako taka pozostaje pod ochroną przepisu prawa procesowego, a to art. 7 k.p.k. Analiza pisemnych motywów zaskarżonego wyroku wskazuję, iż wyrokując Sąd pierwszej instancji wziął pod uwagę wszystkie ujawnione w toku rozprawy dowody, wartościując je w sposób należyty i oceniając szczegółowo, kompleksowo, we wzajemnym powiązaniu. W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Rejonowy nie dopuścił się uchybień procesowych mających wpływ na treść orzeczenia, prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, jak również dokonał oceny wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów, uzasadniając swoje stanowisko w sposób logiczny i przekonujący. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wykazał, jakie fakty uznał za ustalone jako odpowiadające rzeczywistemu przebiegowi wydarzeń, które dowody uznał za wiarygodne, a którym odmówił wiary, podając uzasadnienie tak przyjętej oceny. Ocena dowodów dokonana przez Sąd Rejonowy została dokonana z uwzględnieniem reguł określonych w art. 4 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k., a zatem nie zawierała błędów natury faktycznej i logicznej oraz nie naruszała granic swobodnej oceny dowodów, dlatego też Sąd Odwoławczy w pełni ją podziela.

Jeżeli chodzi o ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, to pozostaje ona pod ochroną prawa procesowego (art. 7 k.p.k.) w sytuacji, gdy została poprzedzona ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, a także wynika z wyczerpującego i logicznego - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uzasadnienia przekonania Sądu, zgodnie z wymogami określonymi w art. 424 k.p.k.

Odnosząc się do szczegółowych wskazań apelacji na wstępie podnieść należy, iż analiza sposobu procedowania Sądu pierwszej instancji prowadzi do wniosku, że nie doszło do naruszenia art. 4 k.p.k. Jak wskazuje się w judykaturze: „Dla skutecznego podniesienia zarzutu obrazy art. 4 k.p.k. nie wystarczy ogólne stwierdzenie o braku obiektywizmu sądu, opierające się wyłącznie na subiektywnym odczuciu strony postępowania karnego, w szczególności wynikającym z odmiennej od dokonanej przez sąd oceny materiału dowodowego”. (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2022 r., II KK 31/22, LEX nr 3417265). Wbrew twierdzeniom apelacji obrońcy oskarżonej nie można uznać, iż procedując Sąd pierwszej instancji przyjął z góry przyjęte założenie odnośnie stanu klinicznego pokrzywdzonej, a w konsekwencji co do sprawstwa i winy oskarżonych.

Nieuzasadniony jest zarzut obrazy art. 7 k.p.k. odnoszący się do dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny wyjaśnień oskarżonej M. K., jak i współoskarżonej S. L.. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazano, w jakiej części i, dlaczego Sąd meriti dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonych, jak i, w jakiej części i, dlaczego wiarygodności ich depozycjom odmówił. W szczególności wskazano, dlaczego wyjaśnieniom oskarżonych odnośnie tego, jakie objawy około godz. 3:00 w nocy 14 lipca 2019 roku zgłaszała pokrzywdzona nie dano wiary, przede wszystkim w zakresie, w jakim wskazywały, że wówczas M. N. nie zgłaszała krwawienia z dróg rodnych. Oczywiście, można zgodzić się z twierdzeniem apelującej, że niedopuszczalne – sprzeczne z wiedzą medyczną uznać należy ocenianie ilości/objętości krwi na podstawie samych subiektywnych ocen pokrzywdzonej. W przedmiotowej sprawie nie chodzi jednak o taką sytuację, tylko o zupełny brak reakcji w sytuacji zgłoszenia, między innymi, takiego objawu przez pokrzywdzoną i nie podjęcie jakichkolwiek działań, w tym zmierzających do oceny ilości, a przede wszystkim przyczyn krwawienia. Okoliczność, iż oskarżona S. L. wskazywała na stopniowanie wielkości krwawienia, w tym na występowanie plamienia nie ma zasadniczego znaczenia, zwłaszcza, że jej relacja jest sprzeczna z jasnymi i stanowczymi zeznaniami pokrzywdzonej. M. N. konsekwentnie zeznawała o „polaniu się krwi”, używając każdorazowo takiego stwierdzenia i wskazując, że taką informacje przekazała oskarżonej S. L.. Dodać należy, iż nie był to jedyny objaw, o którym pokrzywdzona wówczas informowała wskazaną oskarżoną. M. N. poinformowała bowiem S. L. „o skurczach, o tym, że mnie boli, że polała się krew, że nie czuje ruchów dziecka” (k. 50). Również podczas składania zeznań przed Sądem pierwszej instancji pokrzywdzona wskazywała, że: „Zgłosiłam wtedy dokładnie, że nie wiem, czy ja czuję ruchy dziecka, miałam skurcze byłam na nich skoncentrowana. Tak naprawdę już po chluśnięciu wód płodowych sygnalizowałam, że czuję inne ruchy dziecka. ” (k. 1285 tom VIII).

Dokonując prawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego zasadnie zatem Sąd pierwszej instancji uznał, że wyjaśnienia zarówno oskarżonej M. K., jak i współoskarżonej S. L. nie zasługują w tym zakresie na wiarę. Tak, jak wyżej wskazano, pokrzywdzona informowała wówczas nie tylko o krwawieniu, ale i o innych objawach świadczących niewątpliwie o zmianie – pogorszeniu się stanu pacjentki, co skutkować winno podjęciem przez oskarżone wynikających z nałożonych na nie obowiązków. Nie chodziło przy tym, na co wskazuje apelująca, o „obiektywną możliwość przewidzenia, iż diagnoza postawiona przez lekarza A. K. (1) o 23:30 była nietrafna”, ale o sprawowanie opieki nad ciężarną i podjęcie reakcji na zgłaszane około godziny 3:30 przez pacjentkę dolegliwości i poinformowanie o tym lekarza. Jednocześnie relacja pokrzywdzonej odnośnie odczuwanych dolegliwości prowadzić winna do zasadniczo innego niż sformułowanego w apelacji wniosku o rzekomo utrzymującym się stabilnym, nie pogarszającym się stanie pacjentki. Przytaczając fragment opinii sądowo – lekarskiej sporządzonej przez biegłych dr hab. n. med. J. Z. i dr hab. n.med. C. C. apelująca pomija całość wywodu tejże opinii, w tym znajdujących się na powołanej karcie 703 wskazań, iż „Patologia łożyskowa jest jedną z możliwych i prawdopodobnych przyczyn krwawienia spowodowaną przedwczesnym odklejeniem czy łożyskiem przodującym (to zostało wykluczone w badaniach sonograficznym w chwili przyjęcia do szpitala).”; „Jeżeli przyjąć za wiarygodne zeznania pokrzywdzonej, że krwawienie z dróg rodnych wystąpiło w godzinach nocnych i związane było z patologią łożyskową (czego nie wykluczono) – to z całą pewnością była to sytuacja nagląca, stwarzająca realne niebezpieczeństwo dla dobrostanu płodu i pogarszająca rokowanie oraz z upływem czasu pomniejszająca szanse na urodzenie zdrowego dziecka. Twierdzenie to jest w pełni uprawnione niezależnie od faktu, że charakter i dynamika krwawienia z dróg rodnych mogła być zróżnicowana, cechować się zmiennością nasilenia, brakiem objawów rozpoczynającej się akcji porodowej i względną stabilnością stanu klinicznego ciężarnej. Stan ciężarnej nie musiał bowiem korelować ze zmieniającym się i pogarszającym stanem płodu, który był zagrożony wystąpieniem ostrego niedotlenienia wewnątrzmacicznego.”

Podobnie nieuzasadnione są te wskazania apelacji, w których apelująca podnosi, że depozycje pokrzywdzonej winny być „skorelowane” z zeznaniami pozostałych świadków – kobiet leżących wraz z pokrzywdzoną na sali na odcinku patologii ciąży. Żadna bowiem z przebywających na tej samej sali co pokrzywdzona pacjentek nie była świadkiem jej rozmowy z oskarżoną S. L.. Powoływana w apelacji świadek A. W. podała bowiem, iż przespała całą noc, nie pamięta dokładnie kiedy się obudziła – być może było to pomiędzy godziną 6 a 7 nad ranem, a jej zeznania, że M. N. mówiła o skurczach dotyczą sytuacji sprzed zaśnięcia. Jednocześnie świadek potwierdziła, że pokrzywdzona zrelacjonowała, iż nie spała całą noc, jak i, że w chwili, kiedy na sali pojawiła się położna M. N. poinformowała ją, że nie czuje ruchów dziecka (k. 95 – 96). Trudno mając na uwadze sytuację pokrzywdzonej, aby dokładnie relacjonowała ona innym pacjentkom jej sytuację zdrowotną z całej nocy. Z relacji innej pacjentki, a to świadka J. K. wynika, że nad łóżkiem pokrzywdzonej przez całą noc świeciło się światło, miała ona otwarte oczy, dotykała brzucha „tak jakby chciała wyczuć ruchy dziecka” (k. 161). Również jednak i ta świadek, podobnie jak inne pacjentki, pomiędzy godzinami 2, a 6 spała.

Wskazania apelacji odnośnie tego, jaką relację o swoim stanie zdrowia pokrzywdzona „mogła wskazywać” oskarżonej S. L. stanowią zatem tylko i wyłącznie domniemania nie wynikające z zgromadzonego materiału dowodowego.

Nieuzasadnione są również zastrzeżenia odnośnie autentyczności notatki z telefonu pokrzywdzonej zawierającej rejestr skurczy z nocy 14 lipca 2019 roku. Rzeczywiście z opinii biegłego mgr inż. R. P. wynikało, iż: „Dane z badanego telefonu zostały przez wskazane w przedmiotowej ekspertyzie narzędzia analityczne odczytane razem z powiązanymi datami, które wpisano do ekspertyzy metodą kopiuj/wklej, stąd tu brak możliwości jakiejkolwiek pomyłki. Odrębnym jednak zagadnieniem jest to czy daty w telefonie były prawidłowe, a dokładniej czy w momencie przedmiotowych zdarzeń (nie badania) były one zgodne z właściwym czasem. W systemie operacyjnym Android brak jest dzienników zdarzeń, które mówiąc opisowo zapisywałyby dane czy w danym momencie data/godzina jest właściwa i jaka, stąd też przyjmuje się, iż daty powiązane ze zdarzeniem są właściwe, gdyż tu poza szczególnymi przypadkami nie ma innego punktu odniesienia. (…) Co do zasady, zegar telefonu opartego na systemie Android na podstawie którego zapisywane są w systemie wszystkie znaczniki czasu zdarzeń ma możliwość nastaw manualnych – jest to prosta operacja, dostępna dla każdego nawet niezaawansowanego użytkownika. Można tu w sposób świadomy ustawić praktycznie dowolny czas, czego efektem będą właśnie takie odniesienia do innych zdarzeń.” (k. 949 tom V). Jednakże biegły bezpośrednio po tym stwierdzeniu podkreślił, iż „Absolutnie nie twierdzi się tutaj, że to miało miejsce – wskazana jest tu wyłącznie techniczna taka możliwość.” (k. 949 tom V).

Nadto – wbrew twierdzeniom apelacji – w materiale dowodowym znajduje się relacja świadka – powołanej J. K., która widziała, że pokrzywdzona miała telefon w ręce i klikała na wyświetlaczu (k. 161). Poza wskazaną notatką w aktach sprawy znajdują się także inne dane z aparatu telefonicznego pokrzywdzonej potwierdzające jej depozycje. Nadto zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują, iż trudno uznać, aby w sytuacji, w której znalazła się pokrzywdzona i cała jej rodzina podejmowała ona lub inna osoba bezpośrednio po zdarzeniu działania zmierzające do zmiany ustawień manualnych czasu w aparacie telefonicznym. Twierdzenia apelacji odnośnie wpływu opinii biegłego R. P., a także zapisów z tejże notatki na ocenę wiarygodności zeznań pokrzywdzonej mają charakter wyłącznie polemiczny. To, iż nie zeznawała ona o wszystkich wizytach w toalecie w sytuacji, gdy jej depozycje odnosiły się do stanu zdrowia i zachowania personelu medycznego nie świadczy ani o obniżonym walorze dowodowym przedłożonej przez pokrzywdzoną notatki ani jej zeznań.

Apelująca pomija również treść pierwszego protokołu przesłuchania świadka M. N. z dnia 12 sierpnia 2019 roku, kiedy wymieniona wprost podawała, że „Około godziny 3 w nocy znowu polała się krew, poszłam do położnej (odnotowane jest to 3.20 wc +poł), powiedziałam o skurczach, o tym, że mnie boli, że polała się krew, że nie czuje ruchów dziecka, pytałam czy nie powinnam być na porodówce, a ona mi tylko odpowiedziała, że skurcze są za słabe i żebym poszła się położyć, nie zbadała mnie, nie przyłożyła mu nawet na chwilę ktg” (k. 53). Podczas kolejnego przesłuchania M. N. wskazywała, że: „Około godziny 3:20 ponownie poszłam za potrzebą do toalety i zauważyłam w dalszym ciągu krwawienie. Widziałam, że pacjentki śpią, więc zdecydowałam się samodzielnie pójść do położnych. Zastałam jedną położną, której opowiedziałam o krwawieniu i poinformowałam ją o ilości skurczy. Odczytałam jej z telefonu część moich notatek i zapytałam, czy nie jest to już czas na porodówkę. Położna na to stwierdziła, że skurcze są za słabe i poleciła mi wrócić do łóżka. W dokumentacji położnych znajduje się zapis o „delikatnym krwawieniu”, podczas gdy w mojej ocenie było to krwawienie. Nie wiem skąd taki zapis położnej, podczas gdy nie byłam badana ani też nikt nie oglądał mojej wkładki. Nie badano wówczas dziecka przez badanie USG i KTG. Zapis położnej z 3:30 o „delikatnym plamieniu” jest bezpodstawny i niezgodny z moją relacją. Nie było wówczas badania, a nadto ja położnym mówiłam o „polaniu się krwi” (k. 306 tom II). Słuchana po raz kolejny w toku postępowania przygotowawczego pokrzywdzona podawała, że „(…) przerwa w notowaniu skurczów między godziną 3.20 a 3.34 wynika z tego, że w tym czasie najpierw poszłam do toalety, zobaczyłam krew i od razu poszłam zgłosić to położnym, co również zostało odnotowane w moim notatniku.” (k. 925 tom V).

To, iż oskarżone nie zareagowały w żaden sposób na zgłaszane przez pokrzywdzoną dolegliwości (odmiennie niż ok. godz. 23:00, a potem 6:00) stanowi tylko i wyłącznie wynik ich decyzji co do sposobu zachowania. Oceny tej również nie zmienia odwołanie się do diagnozy lekarza postawionej po badaniu około godziny 23:30. Zwrócić bowiem należy uwagę, iż pielęgniarka/położna zobowiązana jest do dokonania własnej oceny stanu chorego, ale również do monitorowania i oceny stan pacjenta od chwili przyjęcia na oddział, a także do dokonywania pomiarów czynności życiowych (k. 274 – 275). W innej części niż powoływany w apelacji fragment opinii biegłych dr hab. n. med. J. Z. i dr hab. n.med. C. C. biegli wyraźnie wskazywali, iż „Tym samym dyżurujące wówczas położne miały obowiązek wdrożyć działania wynikające z aktualnego stanu wiedzy medycznej, które były wymagane jako dające możliwość wykluczenia niebezpieczeństwa (zagrożenia) dla ciężarnej lub płodu, a które mieściły się w zakresie ich wiedzy i kompetencji zawodowych – niezależnie od takiego obowiązku, jaki spoczywał na lekarzach dyżurnych z uwzględnieniem organizacji pracy, zasad funkcjonowania oddziału oraz obowiązującego na oddziale zakresu i podziału obowiązków, czy też panujących norm zwyczajowych – co podkreślają podejrzane w swoich wyjaśnieniach.” (k. 1062). Nieuprawnione są zatem wskazania o „związaniu diagnozą lekarza” oraz o braku „obiektywnej możliwości przewidzenia, iż jest ona nietrafna bądź, że stan pacjentki jest niepewny”. Zwrócić przy tym należy uwagę na zeznania lekarza A. K. (1), który wprost podawał, że „Nie wydawałem żadnych poleceń pisemnych, natomiast zaleciłem obserwację pacjentki, co jest równoznaczne z monitorowaniem jej dobrostanu, osłuchiwaniem tętna płodu.” (k. 1297), jak, iż „Szczegółowych instrukcji, czy poleceń nie wydawałem, ale było to rutynowe postępowanie w oddziale, w którym pracowałem, to nie była dla nich nowość.” (k. 1298).

Odnosząc się do zarzutu braku dokonania przez Sąd pierwszej instancji oceny zeznań części świadków przesłuchanych w toku postępowania przygotowawczego wskazać należy, iż uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera – wprawdzie lakoniczne, jeśli chodzi o powołanych świadków - stwierdzenie, że „W niniejszej sprawie dało się ustalić koherentny stan faktyczny bez potrzeby odwoływania się do innych dowodów i zarazem – co należy podkreślić – bez szkody dla dokonywanych ustaleń.”(k. 1433). W dalszej części wskazano, dlaczego nieuzasadnione jest sięganie po depozycję personelu medycznego przedmiotowego szpitala celem ustalenia treści procedur medycznych, jak i bezpośredniego przesłuchania w charakterze świadka A. K. (2), a także odniesiono się do prób przesłuchania i treści depozycji jednej z pacjentek pozostającej wówczas na tej samej sali co pokrzywdzona, a to K. D. (k. 1433 – 1434). Jeżeli chodzi o depozycję świadków – innych pacjentek przebywających na tej samej sali co pokrzywdzona na oddziale patologii ciąży, to zasadnie przyjęto, iż nie miały one zasadniczego znaczenia dla rekonstrukcji stanu faktycznego. I tak świadek M. S. wskazała, że starała się zasnąć, miała słuchawki na uszach i nie była w stanie nic dokładnie podać odnośnie czynności wykonywanych w stosunku do pokrzywdzonej, następnie spała i, kiedy obudziła się około 6-tej rano, wtedy to usłyszała od pokrzywdzonej, że nie czuje ruchów dziecka (k. 147 – 148). Zeznania innej pacjentki, a to J. K. zostały przytoczone powyżej. Zeznania tych świadków były jasne, logiczne, jednakże co do rekonstrukcji stanu faktycznego odnośnie czasookresu zarzuconego oskarżonym aktem oskarżenia nie miały one zasadniczego znaczenia. Świadek A. K. (3) w ogóle natomiast nie przypominała sobie, aby leżała na sali, na której przebywała by pacjentka zgłaszająca taką sytuację jak w przypadku pokrzywdzonej. Zatem i ta część zarzutu była niezasadna.

Również zarzuty dotyczące dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny opinii biegłych dr hab. n. med. J. Z. i dr hab. n. med. C. C., jak i opinii Zakładu Medycyny Sądowej w B. mają charakter wyłącznie polemiczny. Wbrew twierdzeniom apelacji analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, iż ocena opinii Zakładu Medycyny Sądowej w B. i w konsekwencji nieczynienie na jej podstawie ustaleń faktycznych nie opierała się tylko i wyłącznie na odniesieniu do stwierdzenia, że bazuje ona wyłącznie na dokumentacji medycznej, której wiarygodność i autentyczność została skutecznie zakwestionowana. Dokonując oceny tejże opinii Sąd meriti odniósł się do jej treści i skonfrontował ją z pozostałym uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym, co w konsekwencji doprowadziło do skutecznego zakwestionowania jej wskazań i wniosków (k. 1432 verte – 1433). Apelująca nie zakwestionowała również skutecznie oceny opinii biegłych dr hab. n. med. J. Z. i dr hab. n. med. C. C. dokonanej przez Sąd pierwszej instancji (k. 1430 verte – 1431). Rzeczywiście wskazani biegli zastrzegli, iż „ocena wiarygodności zeznań i prezentowanych przez świadków wersji, okoliczności i przebiegu hospitalizacji, ze szczególnym uwzględnieniem od okresu przyjęcia M. N. do szpitala im. Narutowicza do wykonania cięcia cesarskiego nie leży w kompetencjach biegłych”, ale podkreślili, że zapoznali się z całością zgromadzonego materiału dowodowego, a „(…) mając na względzie istotę przedmiotowej sprawy, cechującej się złożonością i skomplikowaniem oraz dostrzegając wadliwość oraz co najmniej wątpliwą wartość dokumentacji medycznej – wskazują na istotność informacji zawartych w protokołach przesłuchań świadków.” (k. 699). Powołane w apelacji wskazanie, iż w ocenie biegłych „zeznania pokrzywdzonej M. N. są spójne, logiczne i powtarzalne co do okoliczności i przebiegu hospitalizacji” (k. 704) poprzedzone było odniesieniem się do wskazań wiedzy medycznej, jak i doświadczenia zawodowego biegłych. Nie świadczy to o arbitralności, czy jednostronności opinii biegłych, ale o dokonaniu – zgodnie z postanowieniem o powołaniu, posiadanymi wiadomościami specjalnymi – analizy zgromadzonego materiału dowodowego i udzieleniem odpowiedzi na pytania zawarte w postanowieniach o powołaniu. Podkreślić przy tym należy, iż ocena zgromadzonego materiału dowodowego należy do wyłącznej kognicji Sądu i została ona przez Sąd pierwszej instancji dokonana przy uwzględnieniu całości zgromadzonego materiału dowodowego, w sposób zgodny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, swobodny a nie dowolny. Wbrew twierdzeniom apelacji nie doszło przy tym do naruszenia zasady indywidualizacji odpowiedzialności, a Sąd meriti dokonał oceny postępowania oskarżonych bez odnoszenia się, czy nadawania znaczenia przyznaniu się do winy lekarza A. K. (1), czy stwierdzeniu sfałszowania przez niego dokumentacji medycznej. Świadczy o tym chociażby treść oceny zgromadzonego materiału dowodowego w zakresie, w jakim uzasadniano brak podstaw do bezpośredniego przesłuchania przed Sądem świadka A. K. (2), czy to, że odnoszono się do treści wyjaśnień oskarżonych i sporządzonej dokumentacji konfrontując je, m.in., z zeznaniami pokrzywdzonej.

Jeżeli chodzi o dokumentację medyczną sporządzoną przez oskarżoną M. K. w postaci karty „Oceny pielęgniarskiej i procesu pielęgnowania”, to – wbrew wskazaniom apelacji – sposób jej sporządzenia, a to odręczne zapisy, pomimo tego, iż stanowiła ona pewne kontinuum, umożliwiał dostosowanie wpisów w niej do przyjętej przez oskarżone właśnie w sytuacji zaistnienia określonego skutku szeroko rozumianej linii obrony. Zwrócić uwagę bowiem na okoliczność, iż oskarżona S. L. wyjaśniała o „uzupełnieniu dokumentacji” (k. 866), a zatem nie była ona wpisywana na bieżąco. Wprawdzie M. K. wyjaśniała, iż „Po tym spotkaniu z pacjentką około godziny 3:30 ja rzeczywiście dokonałam wpisu w dokumentacji pacjentki o delikatnym plamieniu.”, jednakże jednocześnie przyznawała, że faktu wizyty S. L. u pacjentki po tym zgłoszeniu z 3:30, a przed wpisaną o godz. 5:00 nie wpisała do dokumentacji medycznej z uwagi na „nadmiar obowiązków” (k. 873). Oskarżona nie sporządzała wpisów, jak sama przyznaje, w oparciu o własne obserwacje. Przede wszystkim jednak treść tej dokumentacji pozostaje w sprzeczności z jasną, spójną i kategoryczną relacją pokrzywdzonej M. N.. W przypadku zaistnienia takich sprzeczności Sąd pierwszej instancji był nie tylko uprawniony, ale i zobowiązany do dokonania oceny zgromadzonego materiału dowodowego i wskazania, którym dowodom, w jakim zakresie i, dlaczego dał wiarę.

Jak wskazuje się w judykaturze: „Skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. wymaga wykazania, że ocena dokonana przez sąd jest sprzeczna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, że nie została poprzedzona ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, bądź, że argumentacja zaprezentowana przez sąd za tak dokonanym wyborem pozostaje w sprzeczności z zasadami logiki.” (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2024 r., III KK 526/24, LEX nr 3788260). Apelująca nie wykazała, aby zaistniały wskazane okoliczności.

W konsekwencji nieuzasadnione są również wtórne do zarzutu obrazy przepisów postępowania zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych (nieprawidłowego ustalenia stanu faktycznego). Jako, że powyżej odniesiono się do kwestii ustaleń odnośnie tego, jakie dolegliwości zgłaszała pokrzywdzona po godzinie 3:00, jak i co do ustaleń odnośnie stwierdzenia, że doszło wówczas do krwawienia w tym miejscu Sąd Odwoławczy odniesie się do kwestii, które nie były uprzednio przedmiotem rozważań.

Wbrew twierdzeniom apelacji, na co już wyżej wskazywano, prawidłowo ustalono dolegliwości zgłaszane przez pokrzywdzoną, jak i, jaka winna być opieka sprawowana i prawidłowa reakcja oskarżonych po uzyskaniu takiej informacji. Biegli dr hab. n. med. J. Z. i dr hab. n. med. C. C. wprawdzie stwierdzili, że „(…) pod pojęciem bezobjawowego odklejenia łożyska najczęściej powszechnie utożsamia się przypadki kiedy odklejeniu łożyska nie towarzyszy krwawienie z dróg rodnych, pomijając inne objawy tj. dolegliwości manifestowane przez pacjentkę, a fakt odklejania łożyska stwierdzany jest śródporodowo lub diagnozowany jest dopiero w badaniu anatomopatologicznym popłodu. B. zależna jest od stopnia ciężkości przedwczesnego odklejenia łożyska. W stopniu 0 ok. 30% brak jest objawów klinicznym. (…)W stopniu pierwszym ok. 45 % główne objawy tj. krwawienie, bóle macicy, wzmożone napięcie ściany mięśnia macicy mogą występować lub nie, mogą te być słabo wyrażone” (k. 719 – 720 tom IV). Jednakże apelująca pomija, że wskazali oni również, iż po pierwsze: „W przypadku M. N. występowały czynniki ryzyka przedwczesnego odklejenia łożyska tj.: wielowodzie, krwawienie podkosmówkowe przed 22 tyg. ciąży (tutaj stwierdzany w badaniu ultrasonograficznym na przedniej ścianie j. macicy krwiak podowodniowy), jak również krwawienie z dróg rodnych przed 22. tygodniem ciąży.” (k. 719 tom IV), a po wtóre: „Zachowując należytą ostrożność, po uwzględnieniu informacji od pacjentki o utrzymującym się krwawieniu i osłabieniu ruchów płodu powinno skutkować decyzją o pilnym poszerzeniu diagnostyki – kontrolne badanie KTG i ultrasonograficzne z oceną dopplerowską przepływów w naczyniach pępowinowych oraz ocenę dobrostanu płodu, ale także monitorowaniem stanu fizykalnego ciężarnej tj. ocena podstawowych parametrów życiowych, pomiary częstości akcji serca matki, ciśnienia tętniczego krwi, badań laboratoryjnych (morfologia z układem krzepnięcia) – tym bardziej jeśli manifestowanym przez pacjentkę objawom towarzyszyło krwawienie z dróg rodnych. Rozszerzenie diagnostyki oraz obserwacja i prowadzony nadzór kardiotokograficzny powinny być wystarczające dla podjęcia dalszych, adekwatnych działań decyzyjnych. Słabsze odczuwanie ruchów płodu, krwawienie zmuszało do otoczenia ciężarnej szczególną opieką medyczną (nadzorem położniczym), w tym działaniami lekarskimi mającymi na celu wyjaśnienie przyczyn tego stanu.” (k. 721 tom IV). Jeżeli chodzi o wartość diagnostyczną objawu w postaci krwawienia wprost podniesiono, że: „Krwawienie z dróg rodnych mieści się w symptomatologii przedwczesnego odklejenia łożyska. Dlatego też uwzględniając jego wystąpienie w połączeniu z innymi objawami/dolegliwościami manifestowanymi przez ciężarną/rodzącą oraz wynikiem badania fizykalnego/położniczego w obszarze diagnostyki różnicowej należy uwzględnić możliwość wystąpienia tego ciężkiego i skrajnie niebezpiecznego powikłania położniczego.” (k. 714 tom IV). Co do kwestii obowiązków oskarżonych, w tym możliwości diagnostycznych zostały one również prawidłowo ustalone przez Sąd pierwszej instancji na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym dokumentacji. Do tych kwestii odnieśli się również powołani biegli, wskazując, iż: „Po badaniu lekarskim o godz. 23:30 do godzin wczesnorannych osobami sprawującymi bezpośrednią opiekę nad ciężarną były wyłącznie położne. Do ich obowiązków wynikających ze statusu, posiadanej wiedzy i zakresu kompetencji zawodowych należało regularne monitorowanie tętna płodu. Położne przynajmniej w chwili zgłoszenia następnego incydentu krwawienia ok. godz. 3-3:30 powinny wdrożyć wzmożony nadzór nad dobrostanem płodu, ocenić stan kliniczny i sytuację położniczą pacjentki (pomiar ciśnienia tętniczego) oraz czynność skurczową mięśnia macicy. Te działania powinny zostać udokumentowane w karcie obserwacji pielęgniarskich.” (k. 712 tom IV). Zarówno oskarżona M. K., jak i współoskarżona S. L. wykonania tychże ciążących na nich obowiązków zaniechały. W opinii uzupełniającej biegli podnieśli także: „Takie działania winny być podjęte niezależnie od wątpliwości czy pacjentka prezentowała plamienie z dróg rodnych związane z rozpoczynającym się porodem, czy występowały tzw. skurcze przepowiadające, czy rzeczywiście miało miejsce krwawienie z dróg rodnych – o trudnym do obiektywizacji nasileniu i niemożliwej do ustalenia przyczynie, a czynność skurczowa macicy cechowała się słabym nasileniem.” (k. 1058 tom VI), a także: „Tym samym dyżurujące wówczas położne miały obowiązek wdrożyć działania wynikające z aktualnego stanu wiedzy medycznej, które były wymagane jako dające możliwość wykluczenia niebezpieczeństwa (zagrożenia) dla ciężarnej lub płodu, a które mieściły się w zakresie ich wiedzy i kompetencji zawodowych – niezależnie od takiego obowiązku, jaki spoczywał na lekarzach dyżurnych z uwzględnieniem organizacji pracy, zasad funkcjonowania oddziału oraz obowiązującego na oddziale zakresu i podziału obowiązków, czy też panujących norm zwyczajowych – co podkreślają podejrzane w swoich wyjaśnieniach.” (k. 1062 tom VI)

Również wyłącznie polemiczna jest ta część apelacji, w której obrońca oskarżonej M. K. kwestionuje to, iż skutek w postaci narażenia życia lub zdrowia M. N. był dla wskazanej oskarżonej obiektywnie przewidywalny. Zarówno oskarżona M. K., jak i współoskarżona S. L. były w momencie zdarzenia położnymi posiadającymi już znaczne doświadczenie zawodowe. Posiadana przez oskarżoną wiedza w połączeniu właśnie z doświadczeniem zawodowym winny w sytuacji sprawowania opieki nad ciężarną, a zwłaszcza zgłaszania przez pokrzywdzoną określonych objawów wzbudzić niepokój i doprowadzić do wzmożonego nadzoru biofizycznego. Tymczasem „Postępowanie położnych było jednoznacznie nieprawidłowe, nacechowane brakiem staranności i ostrożności oraz pozbawione krytycyzmu. Takie zachowanie skutkowało niewątpliwie dalszym zwiększeniem zagrożenia i niebezpieczeństwa zdrowotnego zarówno dla ciężarnej jak i płodu” (k. 711 tom IV). Biegli zwrócili również uwagę na to, iż: „Obie położne dysponowały wiedzą, umiejętnościami i były kompetentne z uwagi na wykształcenie dla realizacji sprawowania opieki nad pacjentką. Położne w sytuacji wystąpienia u M. N. niepokojących objawów (…) nie tylko mogły, ale powinny podjąć adekwatne i nacechowane krytycyzmem i ostrożnością działania polegające na wzmożonej, „wnikliwej” obserwacji, poinformowania lekarza dyżurnego, dbałości o prowadzenie rzetelnej dokumentacji medycznej.” (k. 1061 tom VI). Czym innym jest przy tym możliwość i zasadność podjęcia wskazanych działań, a czym innym powoływany w apelacji – w ślad za opinią biegłych – brak „narzędzi/możliwości pozwalających na obiektywne określenie stopnia eskalacji istniejącego niebezpieczeństwa”. Ani bowiem oskarżona M. K., ani współoskarżona S. L. nie były zobowiązane do określenia stopnia eskalacji istniejącego niebezpieczeństwa, jego ewoluowania, ale do sprawowania opieki nad pacjentką i podjęcia przy uwzględnieniu objawów prezentowanych przez pokrzywdzoną adekwatnych działań.

Nie doszło również do naruszenia art. 201 k.p.k. (zarzut B). Jak wielokrotnie wskazywano w judykaturze: „Dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej jest możliwe jedynie wówczas, gdy dotychczasowa opinia jest niepełna lub niejasna albo, gdy zachodzi sprzeczność w samej opinii lub między różnymi opiniami w tej samej sprawie. Natomiast jeżeli opinia biegłego jest przekonująca i zupełna dla sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił, to fakt, że opinia taka nie jest przekonywująca (jest niepełna) dla stron procesowych, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii w oparciu o przepis art. 201 k.p.k.” (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2025 r., I KK 494/24, LEX nr 3838552).

Jeżeli chodzi o zarzuty braku uzyskania uzupełniającej opinii sądowo – lekarskiej Zakładu Medycyny Sądowej UM w B., to są one niezasadne. Powodem negatywnej oceny opinii wskazanej Instytucji dokonanej przez Sąd pierwszej instancji nie było „wystąpienie między organem ścigania a podmiotem opiniującym sporu fiskalnego”, a odniesienie się do merytorycznej zawartości opinii, pomijającej część zgromadzonego materiału dowodowego. Już na etapie postępowania przygotowawczego opinia ta podlegała dyskrecjonalnej ocenie Prokuratora, który stwierdzając jej niepełność był uprawniony do sięgnięcia po opinie innego zespołu biegłych.

Brak było również podstaw do sięgania po opinie sądowo – lekarską z zakresu ginekologii i położnictwa sporządzoną przez innych biegłych niż dotychczas opiniujący. W sytuacji, gdy opinia biegłego jest pełna dla Sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił, to fakt, iż opinia taka nie spełnia oczekiwań uczestników postępowania, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii. Zatem w sytuacji, kiedy uzyskane w toku postępowania opinie zawierały rozbieżne wnioski, to na Sądzie pierwszej instancji ciążył obowiązek dokonania ich oceny, co też uczynił. Jeżeli chodzi o zaistniałe rozbieżności, to wynikały one tylko i wyłącznie z tego, że biegli dokonali analizy odmiennego materiału dowodowego, gdyż pierwszy z zespołów biegłych (z (...) w B.) bazował w zasadzie wyłącznie na dokumentacji medycznej, a drugi z zespołów biegłych sięgnął również po osobowy materiał dowodowy. Stąd też, skoro podstawą analizy i wysuniętych wniosków, nie był tożsamy materiał dowodowy, to wystąpienie rozbieżności w sporządzonych opiniach nie powoduje konieczności sięgania po rozstrzygającą opinię innego zespołu biegłych. Przepisy prawa procesowego nie dają przy tym podstaw do mnożenia podejmowanych z urzędu lub na wniosek decyzji o dopuszczeniu kolejnych dowodów z opinii biegłych. Okoliczność, iż opinia nie jest przekonywająca dla stron procesowych, które są niezadowolone z jej treści, nie jest przesłanką jej podważenia i następnie dopuszczenia opinii z innego zespołu biegłych w oparciu o przepis art. 201 k.p.k.

Podobnie niezasadne, a przede wszystkim nieprzydatne dla stwierdzenia wnioskowanych okoliczności było sięganie po opinię konsultanta wojewódzkiego z zakresu pielęgniarstwa położniczego (prawidłowa nazwa to konsultant wojewódzki z zakresu pielęgniarstwa ginekologiczno położniczego). Stosownie do art. 9 i 10 ustawy z dnia 6 listopada 2008 roku o konsultantach w ochronie zdrowia inne są zadania takich konsultantów, albowiem generalnie wykonują oni zadania opiniodawcze, doradcze i kontrolne dla organów administracji rządowej, podmiotów tworzących w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta. Stosownie do treści art. 10 ust. 3 powołanej ustawy do zadań konsultanta wojewódzkiego należy także opiniowanie wniosków jednostek ubiegających się o wpisanie ich na prowadzoną przez ministra właściwego do spraw zdrowia listę jednostek organizacyjnych uprawnionych do prowadzenia specjalizacji lekarzy i lekarzy dentystów, pielęgniarek, położnych, farmaceutów oraz osób wykonujących inne zawody medyczne (punkt 1), wydawanie, na wniosek wojewody, opinii o spełnianiu przez podmiot leczniczy warunków do udzielania świadczeń zdrowotnych w danej dziedzinie medycyny (punkt 3), wydawanie, na podstawie przeprowadzonej kontroli, opinii o spełnianiu przez jednostkę uprawnioną na podstawie odrębnych przepisów warunków do prowadzenia stażu podyplomowego lekarzy, lekarzy dentystów, a także opinii dotyczącej sposobu realizacji stażu lub specjalizacji oraz poziomu udzielanych świadczeń zdrowotnych przez osoby wykonujące zawód medyczny zatrudnione w zakładzie leczniczym podmiotu leczniczego (punkt 4). Wskazani konsultanci wojewódzcy z zakresu pielęgniarstwa ginekologiczno położniczego nie są zatem powołani do opiniowania w toku postępowania karnego. Nadto, o czym świadczą chociażby przytoczone już powyżej wywody opinii biegłych dr hab. n. med. J. Z. i dr hab. n. med. C. C., w sporządzonych opiniach sądowo – lekarskich - wskazani biegli odnieśli się do zakresu obowiązków oskarżonych jako położnych, jak i dokonali przez pryzmat obowiązujących przepisów, procedur medycznych oceny prawidłowości ich postępowania. Sam zatem fakt, iż opiniujący są lekarzami nie powoduje konieczności sięgania po opinie wskazanego konsultanta.

Wniosek

Zmiana zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej od zarzucanego jej czynu.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wniosek jest niezasadny, albowiem nie doszło do obrazy wskazanych przepisów postępowania, a to art. 7 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 201 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k.

Lp.

Zarzut

2.

Apelacja obrońcy oskarżonej M. K. zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę i mających wpływ na treść wyroku, a mianowicie błędne przyjęcie, że:

A.  zachowanie oskarżonej M. K. skutkowało bezpośrednim narażeniem utraty życia lub zdrowia pokrzywdzonej M. N.,

B.  oskarżona M. K. dopuściła się zaniechania diagnostyki względem pokrzywdzonej poprzez niepodłączenie przez oskarżoną stałego zapisu KTG, brak powiadomienia lekarza, co stanowiło nieprawidłowe postępowanie, podczas gdy oskarżona stan pacjentki o godzinie 3:00 poznała wyłącznie z relacji współoskarżonej, nie miała bezpośredniej styczności z pokrzywdzoną, a jednocześnie nie miała jakichkolwiek podstaw by kwestionować relację współoskarżonej w zakresie stanu zgłaszanego przez pacjentkę, jak również w zakresie przyjęcia konieczności wdrożenia stałego zapisu KTG w sytuacji gdy nawet biegli ze (...) wskazują na „niską pozytywną wartość predykcyjną badania kartograficznego (nieprawidłowe zapisy KTG jedynie w ok 30% towarzyszą realnie istniejącym stanom zagrożenia” - k. 720, a nadto z perspektywy ex antę - objawy pokrzywdzonej obiektywnie nie manifestowały stanu zagrożenia, zwłaszcza z uwagi na wcześniejszą, o 23:30 diagnozę lekarską - która świadczyła o fizjologicznym przebiegu zdarzeń, stopniowe skracanie się szyjki macicy po odpłynięciu wód płowych, co w konsekwencji prowadzi do postępu w zakresie przewidywanego porodu, a co nader istotne lekarz po tejże diagnozie nie zaordynował jakichkolwiek zaleceń względem pacjentki takich jak wdrożenie zapisu KTG, przeniesienie na blok porodowy - wskazując na dobry stan i dalszą postawę wyczekującą,

C.  zachodzi związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy brakiem zapisu ciągłego KTG oraz zaniechaniem poinformowania lekarza o stanie pacjentki a narażeniem pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia spowodowanego przedwczesnym odklejeniem się łożyska, w sytuacji gdy z opinii biegłych, k. 712 wynika, że „Nie jest możliwe dokładne ustalenie czasu odklejenia się łożyska na znacznej jego części”, a co więcej, nawet „z pozycji es post - a wiec przywołując ustalenia sekcyjne biegłych z (...) Zakładu Medycyny Sądowej CM UJ - można podać, iż odklejenie się łożyska miało charakter nagły”, co wprost prowadzi do konstatacji, iż nie można ustalić kiedy u pokrzywdzonej doszło do odklejenia się łożyska, a co za tym idzie czy działanie oskarżonych miało jakikolwiek związek, chociażby czasowy z nastąpieniem skutku,

D.  oskarżona M. K. działała umyślnie - w sytuacji gdy nie można oskarżonej przypisać nawet zamiaru ewentualnego, albowiem w świetle dokumentacji medycznej oraz przekazywanych przez pacjentkę objawów nie mogła obiektywnie przewidzieć możliwości odklejenia się łożyska u pokrzywdzonej, a nadto nie bez znaczenia dla odpowiedzialności oskarżonej M. K. jest fakt, iż o godz. 3:00 nie miała ona bezpośredniego kontaktu z pokrzywdzoną, a wpis dokonany w dokumentacji medycznej - opiece pielęgniarskiej, został dokonany wyłącznie na podstawie relacji współoskarżonej, co do której prawdziwości oskarżona M. K. nie mogła mieć zastrzeżeń.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut jest w całości niezasadny. Błąd w ustaleniach faktycznych jest to bowiem błąd, który wynika bądź z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd „braku”) bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów („błąd dowolności”). Może on być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7 k.p.k.), np. błąd logiczny, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonywającym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, czy oparcie ich na faktach w istocie nieudowodnionych (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 lutego 2013 roku, II AKa 395/12).

Taka sytuacja w zakresie zarówno niepełności przeprowadzonego postępowania dowodowego, jak i odnośnie oceny zgromadzonego materiału dowodowego w przedmiotowej sprawie nie nastąpiła. Sąd pierwszej instancji prawidłowo, w oparciu o całość zgromadzonego i ocenionego, zgodnie z art. 7 k.p.k. materiału dowodowego, ustalił, iż, jeśli o chodzi o zachowanie obydwu oskarżonych należy kwalifikować je jako czyny zabronione z art. 160 § 2 k.k. Ocena ta w świetle zgromadzonego materiału dowodowego była zasadna.

Jeżeli chodzi o pierwszą część zarzutów (litery A- B), to Sąd Odwoławczy odniósł się do nich rozpoznając zarzuty obrazy przepisów postępowania. W tym miejscu Sąd Odwoławczy odniesie się zatem tylko do tych kwestii, które nie były uprzednio przedmiotem rozważań.

Przypomnieć należy, iż: „Niebezpieczeństwo, o którym mowa w art. 160 k.k., to obiektywna sytuacja, stanowiąca pewien szczególny układ rzeczy i zjawisk o charakterze dynamicznym, z którego rozwojem wiąże się wysokie prawdopodobieństwo nastąpienia uszczerbku obejmującego dobro prawne. W wypadku zaniechania gwaranta skutek, o jakim mowa w art. 160 § 2 k.k., polega zarówno na wywołaniu stanu zwiększającego niebezpieczeństwo, jak i na utrzymaniu się poziomu owego niebezpieczeństwa zastanego przez gwaranta w chwili aktualizacji jego obowiązku działania.” (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 czerwca 2022 r., II AKa 470/21, LEX nr 3451428). „Zachowanie przestępne zachodzi także wtedy, gdy gwarant nienastąpienia skutku nie podejmie działania utrzymując poziom niebezpieczeństwa (którego sam nie spowodował i nie wywołał) dla dobra, które ma ochraniać.” (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2022 r., III KK 224/22, LEX nr 3480984).

Z uwagi na zarzuty apelacji wskazać należy, iż ani obowiązujące przepisy, ani procedury obowiązujące w przedmiotowym szpitalu, ani też nawet ustalenia pomiędzy dyżurującymi nie zwalniały oskarżonej M. K. od realizacji obowiązków związanych z pełnionym dyżurem jako położna na oddziale patologii ciąży. Oskarżona winna wykonywać osobiście nałożone na nią obowiązki i nawet przekazanie jej przez współoskarżoną określonych informacji nie zwalniało ją z tego. To właśnie podnoszony w apelacji jako mający stanowić o dekompletacji znamion zarzucanego czynu „brak styczności z pokrzywdzoną” doprowadził do tego, iż oskarżona nie wdrożyła odpowiednich procedur i nie dotyczyło to tylko i wyłącznie konieczności wdrożenia stałego zapisu KTG, ale podjęcia jakichkolwiek działań związanych z opieką nad pacjentką oddziału patologii ciąży, w tym diagnostycznych. Z zeznań świadka A. K. (2) wynika przy tym wprost, iż „Zasadą naczelną obserwacji jest, że położne mają reagować na każde dolegliwości zgłaszane przez pacjentkę i informować o tym lekarza.” (k. 135). Jest to zbieżne z postanowieniami rozporządzenia Ministra Zdrowia z 16 sierpnia 2018 roku w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej, w którym wśród zadań osoby sprawującej opiekę wymienia się, m.in., ocenę stanu zdrowia ciężarnej, rodzącej, płodu oraz noworodka, wykrywanie i eliminowanie czynników ryzyka oraz wczesne wykrywanie patologii, opiekę nad ciężarną, rodzącą, położnicą i noworodkiem (punkt I.8).

Zwrócić uwagę należy, iż „Skutek czynu zabronionego określonego w art. 160 § 1 k.k. może urzeczywistniać się także w zwiększeniu stopnia narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, które wystąpiło już wcześniej, ale jeśli zarzuconym zachowaniem jest nieumyślne zaniechanie ciążącego na oskarżonym obowiązku zapobiegnięcia skutkowi, to warunkiem pociągnięcia oskarżonego do odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 160 § 2 i 3 k.k. jest obiektywne przypisanie mu takiego skutku. Będzie on spełniony wtedy, gdy zostanie dowiedzione, że pożądane zachowanie alternatywne, polegające na wykonaniu przez oskarżonego ciążącego na nim obowiązku, zapobiegłoby realnemu i znaczącemu wzrostowi stopnia tego narażenia.” (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2004 r., V KK 37/04, OSNKW 2004/7-8/73). Do kwestii tych odniesiono powyżej, a także w rozważaniach Sądu pierwszej instancji, które Sąd Odwoławczy podziela.

Jak wskazuje się w judykaturze: „Ustalenia faktyczne tyczące znamion podmiotowych powinny odwoływać się do całokształtu materiału dowodowego sprawy. Zamiar sprawcy, choć istnieje tylko w jego świadomości, to jest faktem psychologicznym, zatem podlega dowodzeniu na tych samych zasadach, co fakty z zakresu strony przedmiotowej czynu. Istotnym dowodem są tu wyjaśnienia oskarżonego, w których ocenie oczywiście należy zachować krytycyzm.” (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 5 lutego 2019 r., II AKa 286/18, LEX nr 2707537). Sąd pierwszej instancji, mając na uwadze całość zgromadzonego materiału dowodowego, uznał, że oskarżone działały umyślnie, z zamiarem ewentualnym. Sąd Odwoławczy te rozważania podziela, zbędne jest zatem ich powielanie. Zarzuty apelacji i w tym zakresie miały charakter wyłącznie polemiczny, a opierały się na wskazaniu, że bezczynność oskarżonej usprawiedliwiona miała być zaufaniem do relacji przekazanej jej przez współoskarżoną. W tym miejscu jedynie dodać należy, iż – o czym będzie mowa również poniżej -, że zaniechanie diagnostyki położniczej nie dotyczyło tylko i wyłącznie godziny 3:30, kiedy pokrzywdzona rozmawiała z współoskarżoną S. L., ale okresu od godziny 23:30 13 lipca 2019 roku do godziny 6:00 14 lipca 2019 roku, a M. K. w całym tym okresie zobowiązana była do podejmowania określonych działań.

Wniosek

Zmiana zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej M. K. od zarzucanego jej czynu.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wniosek był niezasadny. Podniesiony w apelacji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia w zasadzie sprowadza się bowiem do zanegowania wyników oceny dowodów dokonanej przez Sąd pierwszej instancji i stanowi jedynie polemikę z dokonanymi w sprawie prawidłowymi ustaleniami. Skarżący nie wskazuje na uchybienia w zakresie zastosowania zasad logicznego rozumowania. Tymczasem takie „przeciwstawianie” ustaleniom Sądu orzekającego poprzez zaprezentowanie odmiennego poglądu niż wyrażony w uzasadnieniu wyroku nie może w sposób skuteczny prowadzić do wniosku o dokonaniu przez Sąd błędnych ustaleń faktycznych.

Lp.

Zarzut

3.

Apelacja obrońcy oskarżonej S. L. – zarzut obrazy przepisów postępowania, a to art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej, a nadto sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego oceny dowodów z:

a.  wyjaśnień oskarżonej S. L. – która to wadliwa ocena polegała na przyjęciu przez Sąd I instancji, że w zakresie relacji co do zdarzeń mających miejsce w dniu 14 lipca 2019 roku w godzinach pomiędzy 3:00, a 6:00 są one niekonsekwentne i nielogiczne oraz zasługują na wiarę jedynie w wąskim zakresie, będącym zgodnym z zeznaniami pokrzywdzonej, podczas gdy zeznania te są spójne i logiczne, a nadto szczere i gdyby zostały ocenione w sposób prawidłowy, bez poczynionego z góry założenia o chęci oskarżonej zminimalizowania swojej odpowiedzialności oraz z uwzględnieniem faktu, że w materiale dowodowym brak jest dowodu jednoznacznie rozstrzygającego o tym, która z wersji zdarzeń z dnia 14 lipca 2019 roku jest bardziej prawdopodobna, powinny zostać uznane za w pełni wiarygodne oraz winny stanowić w całości podstawę ustaleń faktycznych;

b.  wyjaśnień oskarżonej M. K. – która to wadliwa ocena polegała na przyjęciu przez Sąd I instancji, że w zakresie relacji co do zdarzeń mających miejsce w dniu 14 lipca 2019 roku w godzinach pomiędzy 3:00, a 6:00 są one niekonsekwentne i nielogiczne i stanowią przejaw przyjętej linii obrony oraz zasługują na wiarę jedynie w wąskim zakresie, będącym zgodnym z zeznaniami pokrzywdzonej, podczas gdy zeznania te są spójne i logiczne, a nadto szczere i gdyby zostały ocenione w sposób prawidłowy, bez poczynionego z góry założenia o chęci oskarżonej zminimalizowania swojej odpowiedzialności oraz z uwzględnieniem faktu, że w materiale dowodowym brak jest dowodu jednoznacznie rozstrzygającego o tym, która z wersji zdarzeń z dnia 14 lipca 2019 roku jest bardziej prawdopodobna, powinny zostać uznane za w pełni wiarygodne oraz winny stanowić w całości podstawę ustaleń faktycznych;

c.  zeznań pokrzywdzonej M. N. – która to wadliwa ocena polegała na przyznaniu im przez Sąd I instancji waloru pełnej wiarygodności i przyznaniu im wiodącej roli w dekodowaniu stanu faktycznego sprawy, podczas gdy Sąd I instancji nie dostrzegł, że zeznania te nie są w pełni spójne oraz konsekwentne, w szczególności co do sposobu i rodzaju zgłaszanych położnym po godzinie 3:00 dolegliwości, a nadto winny one być oceniane z większą ostrożnością, bez założenia, że pokrzywdzona jako pacjentka z całą pewnością opisuje zdarzenia zgodnie z ich rzeczywistym przebiegiem oraz z uwzględnieniem, że w materiale dowodowym brak jest dowodu jednoznacznie rozstrzygającego o tym, która z wersji zdarzeń z dnia 14 lipca 2019 roku jest bardziej prawdopodobna;

d.  opinii biegłych z (...) w B. – poprzez uznanie jej za „niedbały, arbitralny i jednostronny m. – wywód o rzekomej prawidłowości postępowania personelu medycznego”, co wynikało z oceny jej przydatności dla rozważania odpowiedzialności karnej położonych przez pryzmat faktu, że lekarz A. K. (1) w postępowaniu w zakresie własnej odpowiedzialności karnej uznał swoją winę, a co w niniejszej sprawie nie powinno mieć żadnego znaczenia, podczas gdy opinia ta jest jasna i klarowna, a biegli w tej opinii, w przeciwieństwie do „opinii (...)” (opinia biegłych dr hab. n med. J. Z. i dr hab. n. med. C. C.) nie dokonywali oceny prawnej dowodów, a zatem opinia ta spełnia wymogi procesowe prawidłowej opinii biegłych;

e.  opinii biegłych dra hab. n. med. J. Z. i dra hab. n. med. C. C. – poprzez uznanie jej za prawidłową, jasną i rzetelną podczas gdy Sąd I instancji nie dostrzegł, że biegli dokonali zastrzeżonej dla sądu oceny prawnej materiału dowodowego, w szczególności z zeznań pokrzywdzonej jak i wyjaśnień oskarżonych i opisując jednostronnie i arbitralnie, na podstawie wybranej przez siebie wersji zdarzeń ocenili, że postępowanie oskarżonych położnych było nieprawidłowe w świetle aktualnej wiedzy medycznej, wielokrotnie unikając przy tym odpowiedzi na niewygodne i szczegółowe pytania stron, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w ocenie tego dowodu, a czego Sąd I instancji nie uczynił;

f.  dokumentacji medycznej sporządzonej przez położne – polegającej na uznaniu, iż dokumentacja medyczna w niniejszej sprawie nie stanowi istotnego dowodu z uwagi na fakt sporządzenia jej przez personel medyczny, a więc osoby zainteresowane rozstrzygnięciem sprawy podczas gdy dokumentacja medyczna sporządzona przez położne nie została w żaden sposób przerobiona, była sporządzana na bieżącą i w prawidłowej formie i koresponduje ona z wyjaśnieniami oskarżonych, a zatem mogła stanowić podstawę ustaleń faktycznych sądu I instancji;

g.  notatki z telefonu pokrzywdzonej dot. skurczy – polegającej na niewątpliwym uznaniu jej za wiarygodną, mimo niewyrażenia takiej oceny wprost w pisemnym uzasadnieniu Sądu I instancji, jednakże Sąd I instancji uczynił ją elementem stanu faktycznego pomimo, iż ma ona bardzo małą jakość dowodową z uwagi na to, iż w opinii biegłych zostało wyraźnie wskazane, że nie da się ustalić, czy notatka ta powstała na bieżąco w nocy 13/14 lipca 2019 roku, czy została sporządzona dopiero rano 14 lipca 2019 roku lub w innym czasie, a to z uwagi na możliwości dowolnej modyfikacji ustawień zegara w telefonie przez użytkownika, a nadto w oderwaniu od konsekwentnych wyjaśnień oskarżonych, że pokrzywdzona w nocy 13/14 lipca 2019 roku nie pokazywała im żadnej notatki dotyczącej przebiegu akcji skurczowej, a zatem nie powinno to zostać uwzględnione w stanie faktycznym;

co miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku, ponieważ skutkowało dokonaniem przez Sąd I instancji błędnego ustalenia, że:

- pokrzywdzona zgłaszała oskarżonej ok. godz. 3:00 coraz większy ból, polanie się krwi oraz brak ruchów dziecka,

- oskarżona nie była zainteresowana telefonicznymi notatkami z częstotliwości skurczy pokrzywdzonej,

- oskarżone celowo przeinaczyły i umniejszyły znaczenie dolegliwości zgłaszanych przez pokrzywdzoną ok. godz. 3:00,

- na skutek zaniechania oskarżonych u pokrzywdzonej w godzinach 3:00 – 6:00 utrzymywał się stan zagrożenia dla życia i zdrowia,

- oskarżona zaniechała należytego wykonania swoich obowiązków jako położnej,

- oskarżona działała z zamiarem ewentualnym

a to z kolei spowodowało przyjęcie, że oskarżona S. L. ponosi odpowiedzialność za sprawstwo zarzucanego jej czynu z art. 160 § 2 k.k.;

1.  obrazę prawa procesowego, mającego wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez niedokonanie przez Sąd I instancji oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu przygotowawczym, które zostały następnie ujawnione w toku rozprawy głównej, a to z zeznań świadków – innych pacjentek jak i pozostałego personelu medycznego – co skutkowało niezasadnym nieuwzględnieniem tych dowodów w stanie faktycznym sprawy, podczas gdy miały one istotne znaczenie dla oceny, czy pokrzywdzona znajdowała się w stanie niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku zdrowia;

2.  obrazę prawa procesowego, a to art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. i art. 201 k.p.k. poprzez:

a.  oddalenie wniosku dowodowego obrońcy o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej biegłych z (...) w B. – która to decyzja procesowa Sądu I instancji była motywowana wyłącznie całkowicie automatycznym przyjęciem, że skoro lekarz A. K. (1) przyznał się do winy, a opinia biegłych nie wskazuje na jego winę to opinia ta jest pozbawiona jakiejkolwiek procesowej wartości, bez uwzględnienia jej zawartości merytorycznej oraz faktu, że opinia ta korelowała w pełni z przedstawianym konsekwentnie przez oskarżone przebiegiem zdarzeń z 13/14 lipca 2019 roku;

b.  oddalenie wniosku dowodowego obrońcy o dopuszczenie dowodu z rozstrzygającej opinii innych biegłych niż opiniujący w postępowaniu przygotowawczym – która była potrzebna dla prawidłowej oceny zachowania oskarżonych z uwagi na to, że w materiale dowodowym sprawy w tym zakresie zalegają dwie opinie o przeciwstawnych wnioskach odnośnie prawidłowości realizacji obowiązków przez położne, a których to rozbieżności w ocenie obrony, z uwagi na nie w pełni prawidłową ocenę dowodową zarówno przez prokuraturę w toku śledztwa jak i przez Sąd I instancji w postępowaniu sądowym nie dało się rozstrzygnąć bez sięgania po trzecią opinię sporządzoną przez innych biegłych,

c.  oddalenie wniosku dowodowego obrońcy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu pielęgniarstwa położniczego – która była potrzebna dla prawidłowej oceny zachowania oskarżonych z uwagi na to, że tylko taka opinia zdaniem obrony mogłaby pomóc rozstrzygnąć, czy z perspektywy wiedzy położnych oraz możliwych do wykonania przez nie czynności w realiach pododdziału patologii ciąży można było obiektywnie przewidzieć, że pokrzywdzona znajduje się w stanie zagrażającym bezpośrednio jej życiu i zdrowiu,

co miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku, gdyż doprowadziło do ustalenia w sposób błędny, że oskarżona S. L. działając z zamiarem ewentualnym, zbagatelizowała stan pokrzywdzonej i nie dopełniła ciążących na niej obowiązków poprzez nieuchylenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia pokrzywdzonej, a zatem, że ponosi ona odpowiedzialność z art. 160 § 2 k.k.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut jest niezasadny w całości, co wskazano przy ocenie zarzutów postawionych w apelacji obrońcy oskarżonej M. K. (, przy czym dla porządku wskazać należy, iż jako pierwsza chronologicznie wpłynęła apelacja obrońcy oskarżonej S. L., natomiast z uwagi na chronologię złożenia wniosków o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku Sąd Odwoławczy w pierwszej kolejności odniósł się do zarzutów apelacji obrońcy oskarżonej M. K.). W tym miejscu, aby nie powielać wcześniejszych rozważań, Sąd Odwoławczy odniesie się zatem wyłącznie do tych kwestii, które nie były przedmiotem wywodu związanego z odniesieniem się do zarzutów apelacji obrońcy współoskarżonej.

Tak, jak wyżej wskazano nie doszło do obrazy art. 7 k.p.k. w zakresie oceny wyjaśnień oskarżonych S. L., M. K., jak i zeznań świadka M. N..

Jak wskazano w judykaturze: „Przepisy polskiej procedury karnej nie zawierają katalogu reguł oceny wiarygodności dowodu, w tym zeznań świadków. Stwierdza się, że dużą rolę przy dokonywaniu oceny odgrywa element subiektywnej oceny sędziego. Sąd oceniając wiarygodność zeznań świadka, opiera się bądź na bezpośrednim wrażeniu, jakie wywiera nań osoba świadka, jego zachowanie się i sposób składania zeznań, bądź na analizie treści zeznań i porównaniu jej z innymi danymi materiału procesowego, bądź wreszcie na obu tych źródłach. Z przeprowadzonych badań wynika, że każdy sędzia ma własny, indywidualny zbiór kryteriów, które wykorzystuje przy ocenie wiarygodności zeznań. Nie można też wykluczyć, że wiedza na temat wykorzystywanych w praktyce kryteriów jest wiedzą ukrytą i że chociaż poszczególne wskazania stanowią podstawę ocen, to jednocześnie nie są uświadomione. Podnosi się, iż sędziowie prawdopodobnie nie są w pełni świadomi czynników, które istotnie wpływają na dokonywanie oceny wartości dowodowej zeznań. Jasne jest przy tym, iż istniejąca swoboda sędziowska w zakresie dokonywania oceny dowodów, nie może być dowolnością w odrzucaniu lub uznawaniu dowodów za wiarygodne. Sąd powinien wykazać, że u podstaw takiej decyzji legły racjonalne przesłanki i ocena ta zgodna jest z dyrektywami zawartymi w art. 7 k.p.k., a zatem dokonana została z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Oczywistym przy tym jest, że sąd nie może dokonać ustaleń faktycznych w sprzeczności z dowodami, którym dał wiarę i jednocześnie zgodnie z dowodami, którym odmówił wiary.” (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2024 r., V KK 127/24, LEX nr 3713116).

Wbrew twierdzeniom apelacji obrońcy oskarżonej S. L. analiza, czy to sposobu procedowania Sądu pierwszej instancji, czy uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie prowadzi do wniosku, iż ocena zgromadzonego materiału dowodowego, w tym o charakterze osobowym, została dokonana z „poczynionym z góry założeniem o chęci oskarżonej zminimalizowania swojej odpowiedzialności”, czy też, że brak jest dowodu rozstrzygającego o tym, która z wersji zdarzeń z dnia 14 lipca 2019 roku jest bardziej prawdopodobna. Tak, jak wyżej wskazano, jasne, spójne wewnętrznie i kategoryczne zeznania pokrzywdzonej M. N. znajdowały wsparcie w pozostałym materiale dowodowym. Nie sposób również uznać, aby odnośnie istotnych okoliczności depozycje pokrzywdzonej były zmienne, czy też, że miała ona wątpliwości co do tego, jakie dolegliwości odczuwała i zgłaszała. Analizie winna być poddana całość wypowiedzi M. N., a nie wyrwane z kontekstu jej fragmenty. Depozycje pokrzywdzonej miały również charakter wyważony, nie starała się ona w żaden sposób obciążyć osób, które nie były odpowiedzialne za opiekę nad nią. Nie sposób również uznać, aby ocena ta była dokonywana przez pryzmat, czy to skutku w postaci śmierci dziecka, czy kwestii odpowiedzialności lekarza. Świadczy o tym wprost sposób procedowania (ograniczenie do bezpośredniego przeprowadzenia dowodów relatywnych z punktu widzenia odpowiedzialności oskarżonych M. K., czy S. L.), jak i treść uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji.

Odnośnie zarzutów odnoszących się do oceny opinii biegłych dr hab. n. med. Jaka Z. i dr hab. n. med. C. C., jak i biegłych Zakładu Medycyny Sądowej UM w B. aktualność zachowują wszystkie zawarte powyżej rozważania. Dodać należy, iż „Dowód z opinii biegłego sądowego ma charakter szczególny, gdyż bezpośrednio nie służy ustalaniu okoliczności faktycznych, lecz ocenie dowodów przez pryzmat wiadomości specjalnych. Ustalenia Sądu dokonywane są w oparciu o konkluzję wyrażoną w opinii biegłego, jak i ocenę pozostałych dowodów w sprawie. Biegły nie może wyręczać sądu i dokonywać oceny materiału dowodowego czy też wypowiadać się na temat zasadności stanowisk stron. Opinia biegłego jest zatem niczym innym, jak środkiem dowodowym i mimo, że ze swojej istoty zawiera wiadomości specjalne, podlega ogólnym regułom oceny dowodów wynikającym z dyspozycji art. 7 k.p.k. Ocena wiarygodności zeznań świadków nie należy do kompetencji biegłych, którzy mogą jedynie dokonywać ustaleń co do rozwoju umysłowego świadka oraz zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego postrzeżeń, a zatem czynników, które mają wpływ na jego ocenę prawdomówności. Tylko i wyłącznie sąd, zgodnie z art. 7 k.p.k., jest uprawniony, aby mając na uwadze treść zeznań świadka w zestawieniu z treścią opinii i wypływających z niej wiadomości specjalnych oraz wymową pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie ocenić, czy zeznania świadka są wiarygodne.” (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2024 r., I KK 225/24, LEX nr 3778039). Tak też uczynił Sąd pierwszej instancji dokonując oceny zgromadzonego materiału dowodowego, w tym zeznań świadka M. N.. Nie sposób przy tym uznać, aby biegli dr hab. n. med. J. Z. i dr hab. n. med. C. C. „wielokrotnie unikali przy tym odpowiedzi na niewygodne i szczegółowe pytania stron”. Analiza, zwłaszcza opinii uzupełniającej, wskazuje, iż biegli udzielili odpowiedzi na wszelkie postawione pytania, w tym stron, a okoliczność, iż treść odpowiedzi nie satysfakcjonuje apelującej nie wpływa na dokonanie oceny tejże opinii.

Zasadnie Sąd pierwszej instancji nie nadał zasadniczego znaczenia treści dokumentacji medycznej sporządzonej przez oskarżone, skoro w zasadniczym zakresie, a to co do charakteru dolegliwości zgłaszanych przez pokrzywdzoną, jak i samej sprawowanej opieki była ona sprzeczna z zeznaniami M. N.. Do kwestii dotyczących tejże dokumentacji, jak i notatki z telefonu pokrzywdzonej odniesiono się także już powyżej.

Stąd też również wskazania, iż Sąd dokonał w zakresie wskazywanym w apelacji, a to co do ustaleń, że pokrzywdzona zgłaszała oskarżonej ok. godz. 3:00 coraz większy ból, polanie się krwi oraz brak ruchów dziecka, oskarżona nie była zainteresowana telefonicznymi notatkami z częstotliwości skurczy pokrzywdzonej, oskarżone celowo przeinaczyły i umniejszyły znaczenie dolegliwości zgłaszanych przez pokrzywdzoną ok. godz. 3:00, na skutek zaniechania oskarżonych u pokrzywdzonej w godzinach 3:00 – 6:00 utrzymywał się stan zagrożenia dla życia i zdrowia, oskarżona zaniechała należytego wykonania swoich obowiązków jako położnej, oskarżona działała z zamiarem ewentualnym, błędnych ustaleń faktycznych mają charakter wyłącznie polemiczny. W świetle zgromadzonego i prawidłowo ocenionego materiału dowodowego uzasadnione było przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji, że oskarżona S. L. ponosi odpowiedzialność za sprawstwo zarzucanego jej czynu kwalifikowanego z art. 160 § 2 k.k.

Niezasadny jest także sformułowany w punkcie 2 zarzut obrazy prawa procesowego, mających wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a to art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zakresie niedokonania oceny świadków – innych pacjentek i pozostałego personelu medycznego. Do tych okoliczności także odniesiono się powyżej. Dodać jedynie należy, iż „Obraza art. 410 k.p.k. zachodzi wówczas, gdy sąd orzekający opiera swoje orzeczenie na materiale nieujawnionym na rozprawie głównej, bądź opiera się tylko na części materiału dowodowego, a jego rozstrzygnięcie nie jest wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności.” (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2024 r., II KK 281/24, LEX nr 3777627). Jedynie jednak pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności, które mogą mieć wpływ na rozstrzygnięcie o sprawstwie, winie, kwalifikacji prawnej, czy karze, stanowi zatem oczywistą obrazę tego przepisu. Analiza treści depozycji powołanych w apelacji świadków w żaden sposób nie prowadzi do wniosku, aby miały one istotne znaczenie dla oceny, czy pokrzywdzona znajdowała się w stanie niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Apelująca nie wskazuje też na żadne takie treści wynikające z powołanego materiału dowodowego, które mogły być, a nie stały się podstawą ustaleń faktycznych.

Nie doszło również, o czym była mowa powyżej, do obrazy art. 201 k.p.k., jak i art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. w zakresie sięgania po dalsze opinie biegłych. Sąd pierwszej instancji swoje stanowisko w tym zakresie należycie uzasadnił (k. 1318), a Sąd Odwoławczy stanowisko to co do zasady (, gdyż w ocenie Sądu a quem podstawą oddalenia wniosku o uzyskanie opinii konsultanta wojewódzkiego z zakresu pielęgniarstwa położniczego winien być pkt 3, a nie 2 § 1 art. 170 k.p.k.) podziela. Analiza zgromadzonego materiału dowodowego wskazuje również, iż nie było potrzeby sięgania po wiadomości specjalne i uzyskiwanie opinii biegłego z zakresu pielęgniarstwa położniczego, W świetle materiału dowodowego zalegającego w aktach sprawy, w szczególności treści obowiązujących przepisów, procedur, ale również opinii biegłych, jak i zeznań świadków brak podstaw do sięgania po wiadomości specjalne biegłego wskazanej specjalności co do wskazywanych przez apelującą okoliczności. W zakresie, w jakim konieczne było sięganie po wiadomości specjalne, Sąd pierwszej instancji, jak i Sąd Odwoławczy dysponował opiniami sądowo – lekarskimi odnoszącymi się również do opieki położniczej, których oceny – podobnie, jak pozostałego zgromadzonego materiału dowodowego – dokonano.

Tenże zgromadzony i prawidłowo oceniono materiał dowodowy zasadnie doprowadził do uznania, iż oskarżona S. L. zrealizowała znamiona występku z art. 160 § 2 k.k.

Wniosek

Zmiana zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej S. L., a na wypadek nieuwzględnienia apelacji – o zwolnienie oskarżonej z kosztów postępowania za I instancję oraz nieobciążanie oskarżonej kosztami postępowania odwoławczego.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wniosek jest niezasadny, albowiem Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się obrazy wskazanych przepisów postępowania.

Brak było przy tym podstaw do uwzględnienia wniosków apelacji w zakresie dotyczącym zwolnienia w całości, a nie jak to uczynił Sąd pierwszej instancji w części, oskarżonej od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie przed Sądem a quo. Art. 627 k.p.k. statuuje zasadę ponoszenia kosztów sądowych przez skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego. Aby mogło dojść do jej przełamania konieczne jest wystąpienia przesłanek zwolnienia od kosztów sądowych, przewidzianej w art. 624 § 1 k.p.k. Ta instytucja prawa procesowego ma fakultatywny charakter, co ma określone implikacje w sferze kontroli odwoławczej. Przepis art. 624 § 1 k.p.k. wymaga wykazania przez stronę ubiegającą się o zwolnienie od kosztów sądowych tych przesłanek, które w treści wskazanego przepisu, jako konieczne ustawodawca przewidział. Apelująca nie wykazała przy tym żadnych okoliczności przemawiających za zwolnieniem w całości oskarżonej od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w szczególności nie przemawiała za tym jej sytuacja rodzinna i majątkowa.

Lp.

Zarzut

4.

Apelacja obrońcy oskarżonej S. L. – zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść zaskarżonego wyrok – polegający na przyjęciu, że u pokrzywdzonej M. N. wystąpiły typowe objawy przedwczesnego odklejenia łożyska, a więc oskarżona mogła przewidzieć, iż pokrzywdzona znajduje się w stanie niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz, że zachowanie oskarżonej pozostawało w związku przyczynowym z tym skutkiem, a także iż oskarżona nie podjęła stosownych działań – zawiadomienia lekarza lub podłączenia urządzenia KTG – które to działania z pewnością doprowadziłyby do uchylenia stanu niebezpieczeństwa – co doprowadziłyby do uchylenia stanu niebezpieczeństwa – co doprowadziło do przypisania oskarżonej winy za zarzucony jej czyn.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut jest niezasadny. Również w tym zakresie zachowują aktualność rozważania zawarte w odniesieniu do zarzutów apelacji obrońcy oskarżonej M. K.. Dodać jedynie należy, iż „Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może zostać podniesiony skutecznie tylko wtedy, gdy w zaskarżonym wyroku poczyniono ustalenie faktycznie niemające jakiegokolwiek oparcia w przeprowadzonych dowodach albo gdy takiego ustalenia nie poczyniono, pomimo że z przeprowadzonych dowodów określony fakt jednoznacznie wynika.” (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 23 lutego 2023 r., II AKa 352/22, LEX nr 3621631). Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie zaistniała.

Dodać jedynie należy, iż, jeśli chodzi o występek z art. 160 § 2 k.k., „Zachowanie przestępne zachodzi także wtedy, gdy gwarant nienastąpienia skutku nie podejmie działania utrzymując poziom niebezpieczeństwa (którego sam nie spowodował i nie wywołał) dla dobra, które ma ochraniać.” (tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2022 r., III KK 224/22, LEX nr 3480984).

W realiach niniejszej sprawy, mając na uwadze wszelkie czynniki dotyczące stanu pokrzywdzonej, nie budzi wątpliwości ustalenie, że oskarżona S. L. (podobnie, jak i współoskarżona M. K.) miała świadomość istnienia stanu takiego zagrożenia dla życia i zdrowia pokrzywdzonej, a jednocześnie działanie podjęte wcześniej (przed godziną 6:00) dawałyby realne szanse na zmniejszenie tegoż stanu zagrożenia (, o czym świadczy chociażby powołany już uprzednio fragment opinii biegłych z k. 1062).

Wniosek

Zmiana zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej S. L., a na wypadek nieuwzględnienia apelacji – o zwolnienie oskarżonej z kosztów postępowania za I instancję oraz nieobciążanie oskarżonej kosztami postępowania odwoławczego.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

W ocenie Sądu Odwoławczego brak podstaw do uwzględnienia tego wniosku. Sąd Rejonowy w sposób wystarczający dla prawidłowego wyrokowania przeprowadził postępowanie dowodowe, a zgromadzony materiał dowodowy ocenił w sposób zgodny z art. 7 k.p.k.

1OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Brak jest przesłanek określonych w art. 439 § 1 k.p.k. i art. 440 k.p.k., których wystąpienie musiałoby skutkować uchyleniem bądź zmianą zaskarżonego wyroku niezależnie od podniesionych zarzutów i wpływu uchybienia na treść orzeczenia.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

1ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie z dnia 16 lutego 2024 roku, sygn. akt II K 120/23/K – w zakresie punktów I i VII w części, II – VI i VIII - XII w całości

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Mając na uwadze wskazane powyżej argumenty oraz uznając, że w wywiedzionych w niniejszej sprawie apelacjach obrońców oskarżonych nie podniesiono zasadnych zarzutów, które skutkować mogłyby uchyleniem wyroku Sądu pierwszej instancji w całości bądź w części oraz wobec braku przesłanek określonych w art. 439 § 1 k.p.k. i art. 440 k.p.k., których wystąpienie musiałoby skutkować uchyleniem w całości bądź zmianą zaskarżonego wyroku niezależnie od podniesionych zarzutów i wpływu uchybienia na treść orzeczenia, w szerszym zakresie niż poniżej wskazano, Sąd Okręgowy, na zasadzie art. 437 § 1 k.p.k., utrzymał w mocy przedmiotowy wyrok, dokonując zmiany w zakresie opisu czynów przypisanych oskarżonym. Brak było bowiem podstaw do uwzględnienia wniosków apelacji o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonych od zarzucanych im czynów bądź – w zakresie apelacji Prokuratora - o zmianę w zakresie przyjętej kwalifikacji prawnej.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie z dnia 16 lutego 2024 roku, sygn. akt II K 120/23/K – w zakresie punktów I i VII w części

Zwięźle o powodach zmiany

Uwzględniając w części zarzuty apelacji Prokuratora dokonano zmiany opisu czynów przypisanych oskarżonym M. K. i S. L. w ten sposób, że przyjęto, iż oskarżone działały w okresie od dnia 13 do 14 lipca 2019 roku, jak i zaniechały diagnostyki położniczej w godzinach 23:30 – 6:00. Jak wyżej wskazano po badaniu lekarskim, a zatem od godziny 23:30 do godzin wczesnoporannych (godziny 6:00) osobami sprawującymi bezpośrednią opiekę nad pokrzywdzoną – ciężarną były wyłącznie położne – oskarżone. Do obowiązków obydwu oskarżonych wynikających ze statutu zawodowego, posiadanej wiedzy i zakresu kompetencji zawodowych należała bieżąca diagnostyka położnicza, w tym regularne monitorowanie tętna płodu, czego żadna z oskarżonych nie uczyniła we wskazanym przedziale czasowym. Nieuprawnione są przy tym wskazania Sądu pierwszej instancji, który zakres czasowy tej odpowiedzialności ograniczył do okresu godzin 3:00 – 6:00 14 lipca 2019 roku, czyniąc rozważania odnośnie możliwości wyrażania ewentualnego sprzeciwu wobec zalecenia lekarskiego po badaniu lekarskim. Nie chodziło bowiem o wyrażenie sprzeciwu wobec zalecenia lekarskiego, ale o sprawowanie „zwykłej”, wynikającej z zakresu nałożonych obowiązków diagnostyki położniczej dotyczącej pacjentki przebywającej na oddziale patologii ciąży. Zwrócić uwagę należy na treść zeznań świadka A. K. (1), który wprost stwierdził, że „Nie wydawałem żadnych poleceń pisemnych, natomiast zaleciłem obserwację pacjentki, co jest równoznaczne z monitorowaniem jej dobrostanu, osłuchiwaniem tętna płodu.” (k. 1297). Odnosząc się do przykładów przedstawionych na uzasadnienie swojego stanowiska przez Sąd pierwszej instancji zwrócić uwagę należy, iż zupełnie inna jest rola i relacja zawodowa „protokolant – sędzia”, a inna lekarz – pielęgniarka/położna. Nie powielając już przywołanych wskazań, czy to świadka A. K. (1), czy A. K. (2), obowiązujących przepisów, procedur wskazać należy, iż brak wydania szczególnych zaleceń (w tym odnośnie wzmożonej kontroli) nie zwalniał oskarżone z wykonywania podstawowych obowiązków zawodowych. Przyjęcie innego założenia prowadziłoby do przyjęcia, że pobyt personelu medycznego w czasie pracy w miejscu zatrudnienia nie różniłby się w zasadzie od wizyty osób postronnych, niezatrudnionych tam.

Już tylko marginalnie – z uwagi na brak wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku pochodzącego od Prokuratora – wskazać należy, iż nieuzasadniona była ta część apelacji, w której podnoszono zarzut błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie odnoszącym się do wyeliminowania z opisu czynów przypisanych oskarżonym i kwalifikacji prawnej znamion występku z art. 155 k.k. Wbrew twierdzeniom apelacji, ani depozycję pokrzywdzonej M. N., ani opinia biegłych dr hab. n. med. J. Z., jak i dr hab. n. med. C. C.. Z protokołu sądowo – lekarskich oględzin zwłok i sekcji wynika, iż „…na podstawie dokumentacji medycznej i wyników badania pośmiertnego należy stwierdzić, że do zgonu córki M. N. doszło w czasie maksymalnie do kilku godzin przed wykonaniem zabiegu cięcia cesarskiego.” (k. 122). M. N. zeznawała, iż „Czułam ruchy dziecka, ale od momentu, gdy woda chlusnęła, to już nie tak, jak wtedy gdy brzuch był napięty.”, jak i „Nie potrafię powiedzieć, kiedy dokładnie przestałam czuć ruchy dziecka.” (k. 1285). W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy powołani biegli stwierdzili, iż „Nie jest również możliwe dokładne ustalenie czasu dokonania odklejenia łożyska na znacznej jego powierzchni i w konsekwencji wewnątrzmacicznego obumarcia płodu.” (k. 1063). W świetle wskazanego materiału dowodowego, ale i poglądów doktryny i judykatury odnośnie możliwości przypisania realizacji znamion występku z art. 155 k.k. wyeliminowanie z opisu czynów i kwalifikacji prawnej przez Sąd pierwszej instancji znamion tego przepisu było zasadne. Sąd meriti swoje stanowisko w tym zakresie należycie umotywował, a apelacja Prokuratora w tym zakresie ma charakter wyłącznie polemiczny.

Jednocześnie z uwagi na nowelizacje, która weszła w życie w dniu 1 października 2023 roku, uznając brzmienie przepisów z daty czynów za względniejsze dla oskarżonych, dokonując zmiany zaskarżonego wyroku uzupełniono kwalifikacje prawne, jak i podstawy wymiaru kar o art. 4 § 1 k.k.

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

Nie dotyczy

art.439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Nie dotyczy

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Nie dotyczy

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

Nie dotyczy

4.1.

Nie dotyczy

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Nie dotyczy

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

Nie dotyczy

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Nie dotyczy

Nie dotyczy

1Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Punkt III

Na zasądzone na zasadzie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 633 k.p.k. od oskarżonych M. K. i S. L. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze złożyły się kwoty:

- po 120 złotych tytułem opłat od orzeczonych kar pozbawienia wolności oraz po 240 złotych tytułem opłat od orzeczonych grzywien, zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych;

- po 10 złotych tytułem ½ ryczałtu za doręczenia w postępowaniu odwoławczym oraz po 20 złotych tytułem wydatków związanych z uzyskaniem informacji z Krajowego Rejestru Karnego

1PODPIS

Sędzia Sądu Okręgowego Sędzia Sądu Okręgowego Sędzia Sądu Okręgowego

Małgorzata Rokosz Bogusław Słowik Rafał Lisak

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonej M. K.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie z dnia 16 lutego 2024 roku, sygn. akt II K 120/23/K

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

Uchylenie

Zmiana

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

2

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonej S. L.

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie z dnia 16 lutego 2024 roku, sygn. akt II K 120/23/K

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

Uchylenie

Zmiana

0.11.3. Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

3

Podmiot wnoszący apelację

Prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie z dnia 16 lutego 2024 roku, sygn. akt II K 120/23/K

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒na niekorzyść

☐w całości

☒ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

Uchylenie

Zmiana

Sygn. akt IV Ka 1080/24

Zarządzenia:

1.  odnotować uzasadnienie;

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć obrońcom oskarżonych adw. D. P. i adw. N. G.;

3.  odnotować aktualny adres pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych w systemie C..

Sędzia SO Małgorzata Rokosz

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aneta Woźniczka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Data wytworzenia informacji: