XII Ga 404/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Krakowie z 2023-11-22

Sygn. akt XII Ga 404/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2023 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie XII Wydział Gospodarczy – Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący- Sędzia: SSO Bożena Cincio-Podbiera

Protokolant - osobiście

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2023 r. w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w K.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez stronę powodową

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie z dnia 9 marca 2023 r, sygn.IV GC 221/21/S

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony powodowej na rzecz strony pozwanej kwotę 1 800 zł / tysiąc osiemset złotych/ z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Bożena Cincio-Podbiera

XII Ga 404/23

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 9 marca 2023 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa- Śródmieścia w Krakowie uwzględnił częściowo powództwo (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w K. zasądzając od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. kwotę 15000 zł tytułem kary umownej z odsetkami ustawowymi. W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy powództwo oddalił oraz orzekł o kosztach procesu na podstawie artykułu 100 k.p.c.


Na tle zawartego pomiędzy stronami porozumienia z dnia 20 maja 2015 r. w sprawie (...) Sąd Rejonowy przyjął, że przyjęta w pkt. 4 porozumienia technika nadbudowy obligowała stronę pozwaną do wykonania zobowiązania zgodnie z ustaleniami stron albowiem, jak wynika z opinii biegłego, przyjęty sposób realizacji prac był możliwy do wykonania. Wbrew zarzutom strony pozwanej umowa nie nakładała na nią obowiązku spełnienia świadczenia niemożliwego, niezależnie od faktu, iż dla jej realizacji niezbędne byłoby uzyskanie zgód organów administracyjnych oraz poniesienie określonych kosztów. Mając na względzie treść art. 483 § 1 k.c. oraz okoliczność, że zobowiązanie nie zostało wykonane w terminie Sąd Rejonowy uznał za usprawiedliwione żądanie pozwu w zakresie zasądzenia kary umownej z tytułu opóźnienia w wykonaniu umowy. Przyjął też Sąd Rejonowy, że skoro efekt końcowy prac odbiegał od ustalonego zakresu znacząco to nie sposób przyjąć aby porozumienie zostało zrealizowane. Z uwagi na znaczny okres opóźnienia Sąd Rejonowy nie uznał za zasadne miarkowanie kary umownej. Oddalając powództwo w pozostałym zakresie Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że kara umowna zastrzeżona z tytułu nieusunięcia wad nie przysługuje stronie powodowej albowiem z treści umowy wynika, że zastrzeżenie kary umownej odnosi się do usterek wskazanych w protokole odbioru i kwalifikujących się do usunięcia. Tymczasem strona powodowa nie wskazała na konkretne usterki obniżające wartość wykonanej pracy czy prowadzące do niemożności użytkowania nadbudowanych kominów, ani też nie zostało ustalone by nadbudowa była niezgoda z obowiązującymi normami. Usterki zaś nie mogą być identyfikowane z wykonaniem przedmiotu umowy sposób inny niż zastrzeżony, natomiast przepisy dotyczące kary umownej zawarte w umowie winny być wykładane ściśle, bez rozszerzającej interpretacji.


Apelacja strony powodowej od tego wyroku zarzuca Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 65 k.c. przez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że pojęciem usterka objęte są drobne, naprawialne niedoskonałości, a nie szeroko pojęte wady. Podnosi się też zarzut naruszenia art. 233 par.1 k.p.c. przez pominięcie dowodu z zeznań świadka S. w części, która odnosi się do żądania usunięcia wad oraz dowodu z przesłuchania przedstawiciela strony powodowej na fakt wezwania do wykonania prac w technologii ustalonej przez strony i uznanie, że wady wykonanych przez stronę pozwaną kominów nie stanowią podstawy do żądania zapłaty kar umownych. W tym samym zakresie skarżący wywodzi, że Sąd Rejonowy dokonał ustaleń sprzecznych z materiałem dowodowym na skutek przyjęcia, że choć pozwana wykonała inny przedmiot umowy niż ustalony w porozumienia strona powodowa nie podnosiła konkretnych wad obniżających jakość robót to nie istnieje możliwość domagania się zapłaty kar umownych z tytułu nieusunięcia wad.


Zarzucała też apelantka naruszenie art. 458- 12 k.p.c. i art. 186 § 2 k.p.c. na skutek braku orzeczenia w przedmiocie zasadności jej wniosku o obciążenie strony pozwanej kosztami procesu na skutek uchylenia się od próby ugodowej oraz brak orzeczenia o kosztach zawezwania do próby ugodowej.
Domagając się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa w całości wywodziła, że usterką pozostaje każda niekorzystna właściwość obiektu zmniejszająca jego użyteczność z uwagi na celu umowny albo utrudniająca zgodne z przeznaczeniem korzystanie z obiektu czy też jest to brak własności będących celem umowy wobec czego dokonując analizy treści umowy stron Sąd Rejonowy naruszył art. 65 k.c., szczególnie nie badając jakie znaczenie strony nadawały pojęciom „usterka” i „wada”. Wskazywano, że celem umowy było umożliwienie wykonania w przyszłości robot budowlanych na tej nieruchomości bez konieczności nadbudowy kominów wobec tego zgodność nadbudowy z normami nie przesądza o braku wad ponieważ zobowiązanie strony pozwanej zostało wykonane nienależycie. Wskazano ponadto, że wady kominów zostały zgłoszone stronie pozwanej a zatem była obligowana do ich usunięcia w terminie 14 dni czyli wykonania części kominów w ustalonej technologii, czego nie uczyniła.

Apelacja nie jest uzasadniona.


Strona powodowa opiera bowiem apelację na zarzucie naruszenia art. 65 k.c., podnosząc, iż Sąd Rejonowy zastosował normę tą w sposób błędny, niewłaściwie interpretując treść umowy- porozumienia stron. Błąd ten polegać miałby na przyjęciu, iż strony ograniczyły odpowiedzialność pozwanego wykonawcy do usuwania usterek wykonanych kominów w sytuacji, gdy wykonana nadbudowa była niezgodna z obowiązującymi normami oraz z treścią umowy w związku z czym zobowiązanie strony pozwanej zostały wykonane nienależycie. Zachodziła wobec tego wadliwość prac, co otwierało drogę do naliczenia kary umownej z tytułu nieusunięcia usterek w robotach, zwłaszcza że na skutek działań strony pozwanej nie doszło do stwierdzenia wad -usterek w protokole odbioru.


Należy zatem wziąć pod uwagę okoliczność, że punkt 4 porozumienia dotyczącego nadbudowy przewodów kominowych z dnia 20 maja 2015 r. przewidywał protokolarny odbiór prac budowlanych wraz z ekspertyzą kominiarską, wskazując, iż wszelkie usterki stwierdzone w protokołach zostaną bez dodatkowego wezwania usunięte na koszt inwestora w terminie 14 dni od daty ich sporządzenia, zaś w razie nieusunięcia usterek w podanym terminie spółka (...) będzie miała prawo wykonać tę pracę we własnym zakresie oraz obciążyć jej kosztami inwestora. Dodatkowo w tym przypadku zostanie zapłacona przez inwestora na rzecz powódki kara umowna w wysokości 15000 zł. Ustalenia zatem wymagało czy istnieją dokumenty w postaci protokołu odbioru, w którym wyszczególniono usterki tychże robót. Tu zaznaczyć należy, iż strony jako profesjonaliści w branży nieruchomości niewątpliwie zdawały sobie sprawę z sensu jaki nadaje się w pojęciu „usterka”. Usterka wszak to drobne odstępstwo od norm czy użyteczności technicznej jaką można przypisać określonej pracy budowlanej. Usterka nie jest więc pojęciem jednoznacznym z określeniem „wada”. Usterka to sformułowanie używane najczęściej jako lżejsze określenie wady a zatem uznawane jest ono potocznie za synonim wady drobnej, której usunięcie nie wymaga nadmiernych nakładów ekonomicznych i czasowych. O ile zatem przepisy prawa nie rozróżniają pojęć wada i usterka, o tyle pojęcia te są rozróżnialne w procesach budowlanych, co jest okolicznością powszechnie znaną i nie wymaga dowodu. Podzielić zatem należy pogląd Sądu Rejonowego co do tego, że w przypadku profesjonalistów w branży budowlanej, do których zaliczają się obie strony sporu, użycie określenia „usterka” nie miało charakteru przypadkowego czy też polegało na niezrozumieniu potocznej różnicy pomiędzy dwoma pojęciami. Z założenia bowiem nadbudowa kominów miała być wykonana w sposób opisany w porozumieniu. Usterki, do których odniesiono przymiotnik „ewentualne” były zatem niewątpliwie rozumiane jako drobne wady wykonawcze nadające się do usunięcia w terminie 14 dni. W ocenie Sądu Okręgowego przeciwne rozumienie pkt. 4 porozumienia prowadziłoby faktycznie do rozszerzenia zakresu odpowiedzialności strony pozwanej związanej z obowiązkiemu uiszczenia kary umownej. Zgodnie wszak z treścią art. 65 k.c. za miarodajny dla prawa sens zachowania należy przyjąć sens, na który powoływał się jego odbiorca, jeżeli pokrywa się on z sensem ustalonym przy użyciu powszechnie obwiązujących reguł znaczeniowych, co znaczy, że każdy uczestnik obrotu znajdujący się w tych okolicznościach zewnętrznych i dysponujący tą wiedzą o elementach procesu komunikacji przyjąłby taki sam sens tego oświadczenia- wyrok Sądu Najwyższego z 19 września 2007 r., II CSK 189/07. Interpretacja oświadczenia woli następuje więc dwuetapowo. Etap pierwszy prowadzi do ustalenia w jaki sposób strony rozumiały złożone oświadczenie i czy było ono zgodne, co określa się jako wykładnię subiektywną. W braku możność ustalenia zgodnego zamiaru stron następuje ustalenie jakie jest obiektywnie przyjęte znaczenie danego oświadczenia jako wykładnia obiektywna. Mając na uwadze okoliczność, że obie strony sporu pozostają profesjonalnymi uczestnikami procesów inwestycyjnych- budowlanych można dojść jedynie do przekonania, że strony rozróżniały stopniowalność wadliwości robót budowlanych, gdzie w praktyce przyjmuje się, iż usterka stanowi drobny niedostatek robót usuwalny w krótkim czasie. Tzw. ciężar gatunkowy usterki jest więc wielokrotnie mniejszy niż ciężar wady. Mając też na uwadze fakt, że sposób realizacji nadbudowy kominów co do technologii został wyraźnie określony trafnym pozostaje uznanie, że zamiarem stron w zakresie tej kary umownej było przypisanie jej do drobnych, nieistotnych wad prac budowlanych, usuwalnych w czasie krótkim. Usterki te miały być stwierdzone protokolarnie. Wbrew twierdzeniom strony powodowej z zeznania świadka S. wynika w sposób oczywisty istnienie po obu stronach świadomości założonej technologii. Wynika z nich też, że strona pozwana nie dostarczyła protokołu odbiorowego, z którego miałoby wynikać, że część kominów wykonano niezgodnie z technologią. Nie wynika z nich natomiast aby został wykonany jakikolwiek protokół usterkowy, kwalifikujący drobne wady wykonawcze, które winny być usunięte w terminie 14 dni od podpisania tego dokumentu.


Okoliczność zatem, że stwierdzono w robotach budowlanych usterki nie została potwierdzona protokołem wymaganym treścią porozumienia przez co nie zachodzą podstawy do naliczenia z tytułu usterek, które nie zostały usunięte, żądanej przez powódkę kary umownej. Wykonanie prac budowlanych w sposób nienależyty, polegający na realizacji nadbudowy 3 kominów w innej technologii niż murowana, nie może być identyfikowane z usterkami, o których mowa w punkcie pkt. 4 h porozumienia. Częściowe niewykonanie zobowiązania prowadzi wszak do wstrzymania procesu odbioru, a z tego tytułu kary umowne nie zostały przewidziane. Nie zachodzi zatem usterkowość robót budowlanych, lecz wykonanie ich w technologii niezgodnej z porozumieniem stron. Obiektywna wykładnia zapisu punktów 4 g i h porozumienia prowadzi bowiem do wniosku, że kara umowna nie została zastrzeżona na taką okoliczność jaka ma miejsce w niniejszej sprawie. Zresztą, wymagałoby to założenia a priori , że taka sytuacja może mieć miejsce, co w kontekście realiów tej sprawy należy wykluczyć.


Słusznie zatem Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że skoro zakazana jest rozszerzająca wykładnia zapisów dotyczących kary umownej, to nie otworzył się termin do naliczania tej kary z tytułu nieusunięcia usterek bowiem żadne usterki w pracach budowlanych nie zostały ujawnione. Doświadczenie życiowe wskazuje przy tym, że profesjonaliści z branży budowlanej doskonale rozróżniają potoczne pojęcie usterka od pojęcia wada, a nie sposób stronom przypisać braku profesjonalizmu, o czym wspomniano wyżej. Użycia określenia usterka nie jest zatem przeoczeniem, lecz wyraża zgodną wolę stron ograniczenia kary umownej tylko do przypadków typowych niedoróbek przy nadbudowie kominów. Kara tak nie dotyczy jednak wykonania zobowiązania sposób inny niż założony. Trzeba też zauważyć, że zmiana technologii wykonania nadbudowy 3 kominów wymagałaby nie tylko znacznego nakładu pracy i czasu, ale też uzyskania stosownych pozwoleń administracyjnych i badania wytrzymałości fundamentów, na co zwrócił uwagę biegły. Brak jest przy tym podstaw aby kontestować stanowisko biegłego co do konieczności ustalenia czy istniejący fundament wytrzymałby nadbudowę 5 kominów w technologii murowanej. Oczywistym zdaje się zatem to, że strony nie mogły mieć na myśli sytuacji jaka w tym przypadku zaistniała.


Bezpodstawnie też strona powodowa powołuje się na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.. Zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy, bądź z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi bowiem jedynie wtedy, gdy z treści dowodu wynika co innego, niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub niedostatecznie potwierdzone, gdy sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były tu temu podstawy oraz, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego rozumowania, co oznacza, że sąd wyprowadza błędny logicznie wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności. W judykaturze utrwalone jest stanowisko, zgodnie z którym w sytuacji, gdy z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jego ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysunąć wnioski odmienne- wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r., II CKN 817/00. Nietrafny jest także zarzut apelacji dot. naruszenia art. 458 -12 k.p.c. Przypomnieć trzeba, iż obciążenie strony przeciwnej kosztami procesu niezależnie od wyniku sprawy ma charakter fakultatywny, nie zaś obligatoryjny. Należy też wykazać złą wolę strony przeciwnej czy uporczywe uchylanie się od prób porozumienia, których to okoliczności w niniejszej sprawie nie dowiedziono. Strona pozwana stoi bowiem na stanowisku, że wykonała swoje zobowiązanie należycie i pogląd takie konsekwentnie prezentuje. Nie można zatem czynić jej zarzutu, że doprowadziła do wszczęcia postępowania w sprawie, które to postępowanie było zbędne, lub w której wadliwie określono przedmiot sporu.

Podobnie nietrafny jest zarzut naruszenia art. 186 k.p.c. albowiem nieobjęcie przez sąd I instancji rozstrzygnięciem wszystkich kosztów poniesionych przez stronę powodową może być korygowane wnioskiem o uzupełnienie rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu zawartego w wyroku Sądu Rejonowego lub przez złożenie zażalenia na orzeczenie o kosztach postępowania, co nie miało miejsca. Nie można wszak wnieść apelacji od orzeczenia, które nie istnieje.

Mając powyższe na uwadze apelację oddalono na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono po myśli art. 98 i art. 98- 1 k.p.c. oraz art. 108 § 1 k.p.c., a także w oparciu o treść Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

SSO Bożena Cincio-Podbiera

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Rafał Bielski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Bożena Cincio-Podbiera
Data wytworzenia informacji: